
W poniedziałek, zaraz po obiedzie zobaczył, że jego żona czuje się źle. Pokasływała dyskretnie w pięść. Ale załzawionych oczu nie dało się ukryć.
Wieczorem, gdy powiedziała, że położy się wcześniej, przyniósł jej do łóżka gorącą herbatę z cytryną i z miodem.