Kormlenie

 |  Written by Shork  |  1
W natłoku wydarzeń, niegodnym rozpoczynającego się sezonu ogórkowego przemknęły dwie wieści o kormleniu.
Mamy aferę taśmową, pięcie się do władzy radykalnej prawicy oraz panikę z tym związaną.
Panika objawia się na dwa sposoby. Jeden zawoalowany, a drugi bezczelny.
Ten zawoalowany może dostrzec osoba śledząca metody prowadzenia programu przez dziennikarzy, którzy jeszcze jawnie nie obnoszą się z brązowymi noskami, od wtykania ich koalicji rządzącej. Dziennikarze owi zaczęli prowadzić swoje programy normalnie. Nie przerywają opozycji, pozwalają jej dokończyć zdanie, nie ma ustawek dwóch, czy trzech na jednego.
Nawet słynnej Stokrotce wymsknęło się na konferencji prasowej, a i Liz próbował coś tam bąknąć, choć słabo i przywołany prawdopodobnie do porządku, zareagował jedynie dopuszczeniem do parówkowego portalu paru osób z drugiej strony matrixa.
Drugi, ten bezczelny sposób pokazuje, że nasz wymiar niesprawiedliwości wyczuł, że niedługo tak zwana niezawisłość, może przejść w zawisłość i na gwałt wydaje umorzenia, ułaskawienia i łagodne wyroki wszelkim aferzystom. Sądy wspierane są przez prokuratury, które do tej pory kiszącym się w szufladach aferom szybciutko ukręcają łeb. Bo przecież nie można być dwakroć sądzonym za to samo. Spokojnie, jeszcze 4 lata temu mówiono, że nie można podnosić wieku emerytalnego.
Ukręca się po kolei łby aferze Amber Gold, skandalowi z zakupieniem przez ministerstwo biletów na koncert Madonny, a w kolejce już stoi przepłacenie za stawiane zbyt gęsto, piekielnie drogie ekrany na autostradach i odszkodowanie dla firmy Kulczyka.
 
Nie tak dawno rozeszły się plotki , że pod płaszczykiem wymiany pieniędzy na lepiej zabezpieczone, wpuszczono do obrotu dodatkowo ponad 3 miliardy złotych. Plotki nawet nie zostały zdementowane, ponieważ, każdy ekonomista wie, że wpuszczenie takiej kwoty na rynek, powinno dać od razu oddźwięk we wzroście inflacji i wskaźnika inflacyjnego.
Każdy domorosły ekonomista, wykształcony na tekstach w Gazecie i programach popularno-naukowych w TVN.
Jest jednak przypadek, kiedy wpompowanie takiej kwoty obejdzie się bez większej reakcji. Przypadek, kiedy państwu zaczyna brakować na wypłaty dla strefy budżetowej. Rynek „przewiduje” że wypłaty dostaną, więc niezależnie od tego skąd się wezmą pieniądze, czy z pożyczek, czy z drukarni, rynek „przejdzie” nad tym do porządku dziennego.
 
A to znaczy, że Rząd nie ma już na opłacanie swojego elektoratu. I będzie śmiesznie, kiedy zastrajkują urzędnicy.
 
Co bardziej przedsiębiorczy, podjęli już próby, na razie jeszcze sondażowe, ominięcia pośredników. W Słubicach zatrzymano generała Marka A. doradcę Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, który ukradł portfel. Radna Łeby Barbara D. również skusiła się na portfel.
 
Takie zjawisko znane jest w historii, ale nie w naszej cywilizacji, pod nazwą kormlenia. To zjawisko jest Polakowi na tyle obce, że nie jest łatwo znaleźć w języku polskim jego definicję.
Kormlenie, na ziemiach Wschodnich Słowian opanowanych przez hordy mongolskie, oznaczało służbę lub pracę w zamian za prawo łupienia obywateli. Czyli urzędnik pobierał sobie wypłatę bezpośrednio od mieszkańca, bez pośrednictwa poborcy podatkowego. Wchodził mu do chałupy i żądał jadła, spania a czasem córki. Miał prawo.
 
A my miejmy nadzieje, że ten obcy kulturowo zwyczaj, który na wschodzie jest przyczyną ogromnej korupcji, nie utrwali się na stałe w naszym kraju.
5
5 (6)

1 Comments

MD's picture

MD
Generał ukradł portfel. Przecież chyba tego nawet w żadnym kabarecie nie było jeszcze. I tacy ludzie zajmują się ponoć naszym bezpieczeństwem.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>