
Pani Maja Narbutt, której warsztat i dokonania dziennikarskie wysoko cenię, a teksty jej autorstwa czytuję z wielkim zainteresowaniem, napisała parę dni temu w portalu wPolityce, że dziesięć lat temu w mediach mejnstrimowych pisało się o Owsiaku wyłącznie bałwochwalczo, dopiero jej tekst wyłamał się z obowiązującego paradygmatu bezwzględnej ochrony „czci” faceta w czerwonych portkach.
(3)