
1.
Ojciec:
– Ktoś ukradł nam krowę!
Starszy syn:
– Jak ukradł, to znaczy konus jakiś.
Średni syn:
– Jak konus, to pewnie z Trojanowa.
Najmłodszy syn:
– Jak z Trojanowa, to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa.
I dali Wasylowi po mordzie.
Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży.
Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu.
(5)