Po zaciętym meczu Polska pokonała Szwecję w meczu 1/8 finału mistrzostw świata w piłce ręcznej. Do przerwy prowadzili Szwedzi jedna bramką (11:10). Po fantastycznej końcówce wygraliśmy 24:20!
Jesteśmy w ćwierćfinale i zaczynamy marzyć o medalu :)
Na naszej drodze Chorwacja, która w tych mistrzostwach nie gra tak doskonale jak przywykliśmy. Chorwaci bardzo męczyli się z Brazylią (do przerwy przegrywali dwoma bramkami) by ostatecznie wygrać 26:25.
Jesteśmy w ćwierćfinale i zaczynamy marzyć o medalu :)
Na naszej drodze Chorwacja, która w tych mistrzostwach nie gra tak doskonale jak przywykliśmy. Chorwaci bardzo męczyli się z Brazylią (do przerwy przegrywali dwoma bramkami) by ostatecznie wygrać 26:25.
(5)
7 Comments
@Jonathan
26 January, 2015 - 18:32
Nie ma tak dobrze.. On wciąż jest...
26 January, 2015 - 18:42
Be careful what you wish for, cause it may come true.
@Jonathan
26 January, 2015 - 18:55
Też się interesuję sportem.
26 January, 2015 - 22:42
Wychodząc z pracy usłyszałem od portiera, że "ale jaki mecz był; Polska:Szwecja".
W dobrej wierze, chcąc podtrzymać konwersację, zapytałem, czy w piłce nożnej.
Zostałem pouczony, że w zimie nie gra się w piłkę nożną.
Fakt. Co racja, to racja.
Więc opuściłem budynek.
:)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Nie przejmuj się, Max! Moja
26 January, 2015 - 23:24
Pozdrawiam
Z kolei
26 January, 2015 - 23:44
Pokrótce, przed meczem, wyjaśniliśmy o co chodzi. Tak ogólnie nawet dość szybko ogarnęła, gorzej ze szczegółami, typu spalony, wolny...
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Bardzo to sympatyczne, co
26 January, 2015 - 23:52
A Max.. no cóż - piłke kopaną ogląda jedynie gdy przychodzi czas mistrzostw. I -nie bijcie, nie przepadam za tym narodem tak 'au general' - kibicuję drużynie niemieckiej, od zawsze, odkąd miałęm 10 lat. ;) Kibicowałbym Polakom, oczywiście, ale żenujące popisy polskiej reprezentacji wykluczają tę opcję. Ostatni raz, to właśnie 1982 - pamiętam te wymarłe ulice...
Kiedyś, cokolwiek, skoki narciarskie oglądałem. Przeszło mi jeszcze przed Małyszoszałem, wzruszałem ramionami słysząc ochy, achy i ojeje. Siatkówka, piłka ręczna - dyscypliny obce mi organicznie, nieoglądalne.
O, lubię tenis. I teraz ...Radwańskie... może być Może tu choć trochę się zrehabilituję, i nie będzie świartowania, trzebienia i włóczenia końmi, ale od razu proste Maxa łamanie kołem - za karę, za niepatriotyczne niedocenianie sportowców polskich. ;)
pozdrawiam :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."