
W obliczu fali imigrantów zalewających Europę przewodniczący KE zwrócił się z apelem do wszystkich członków UE - w tym głównie tych (wyraźny przytyk do Polski), które kiedyś korzystały same z solidarności europejskiej, o przyjmowanie tych ludzi u siebie. Ja w dzisiejszej notce w ogóle nie będę się zajmować tym, czy apel jest słuszny. Wcale a wcale. Ja, po prostu, zwrócę się z własnym apelem do pana Tuska ... ale najpierw mały cytat na temat obecnych warunków mieszkaniowych naszego (na szczęście już byłego) premiera:
„Kamienica, w której zamieszkał, oferuje mu ogromny 40-metrowy taras, 2 łazienki, trzy wygodne sypialnie, duży salon i elegancko urządzoną kuchnię. To aż nadto dla sporej rodziny, a co dopiero dla jednego człowieka. Ile za takie luksusy płaci Tusk? Ani grosza. Rachunek w wysokości 15,3 tys. zł miesięcznie opłacamy my wszyscy – unijni podatnicy.”. Imponujące? No, to jeszcze kilka zdań tytułem wstępu, zanim przejdę do rzeczy:
Zarobki przewodniczącego Rady Europejskiej również do skromnych nie należą: 1,2 mln euro rocznie, czyli 100000 miesięcznie. Tusk ma do dyspozycji trzech kamerdynerów, czterech kierowców i 30-osobowy sekretariat. A przecież posada „króla Europy” nie jest jedyną tak wysoko wynagradzaną – takich jest kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt (plus tysiące płatnych znacznie mniej, ale i tak bajecznie).
Do tego bizantyjskiego stylu życia należy koniecznie funkcjonowanie dwóch (słownie: dwóch) siedzib parlamentu (z jednej korzysta się tylko okazjonalnie, dla zaspokojenie ambicji Francuzów), a zarówno utrzymanie, jak i przenosiny, kosztują zawrotne pieniądze.
Widać z tego zestawienia, że najbardziej na koszty solidarności z nieszczęsnymi uchodźcami stać … przewodniczącego Tuska oraz innych wysokich unijnych urzędników. Chyba korona by panu Tuskowi z głowy nie spadła, gdyby zrezygnował z tych kamerdynerów i kierowców – wszak prawo jazdy ma! No, i z pensji 100000 euro jak najbardziej przewodniczący Tusk śmiało mógłby wspomóc miesięcznie pewnie ze sto biednych rodzin … Przypuszczam też, że nawet i "król Europy" zdołałby się pomieścić na jednym piętrze zamiast na dwóch ... Gdyby zaś pozostali dygnitarze unijni, ciężko opłacani z naszych pieniędzy, zrezygnowali przynajmniej z najbardziej rażących luksusów i sporej części miesięcznego wynagrodzenia, to z radością moglibyśmy powiedzieć, że Unia Europejska zdała egzamin z solidarności na piątkę!
Jestem przekonana, że obecna sytuacja zarówno w Europie, jak i na całym świecie, tudzież coraz gorsza sytuacja materialna Europejczyków wymusi na eurokratach rezygnację z ich bizajtyjskiego stylu życia. Mam szczerą nadzieję, że stanie się to raczej wcześniej niż poźniej i metodami pokojowymi - bo inaczej MUSI dojść do kryterium ulicznego. W mojej opinii sytuacja na świecie, a zwłaszcza - w Ruropie, jest tak napięta, że wystarczy iskra, by pod naszymi nogami wybuchła beczka prochu. W Polsce o tym się nie mówi i nie pisze, ale w tzw. starej Unii wzbiera coraz potężniejszy bunt przeciwko pijawkom, które ssą - i to w sposób tak bezwstydny i cyniczny - swoich obywateli.
Dlatego niniejszym apeluję do Jego Ekscelencji, Przewodniczącego Komisji Europejskiej, Donalda Tuska, aby - w imię solidarności zarówno z uchodźcami, jak i swoimi obywatelami, dobrowolnie zrezygnował z części tych swoich ABSOLUTNIE NIEPRZYZWOITYCH APANAŻY.
To dopiero byłby piękny gest! ... i jakże potrzebny.
http://www.fakt.pl/polityka/tak-mieszka-prezydent-europy-donald-tusk,art...ilustracja z:http://3.s.dziennik.pl/pliki/6138000/6138240-donald-tusk-w-bezledach-397...
Hun
3 Comments
@autorka
03 September, 2015 - 20:41
@polfic
03 September, 2015 - 22:27
Pzdr,
Dewiant H...
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
Chęć słuszna i zacna.
03 September, 2015 - 21:37