
W odległym roku 2013. Znany i lubiany Tomasz Lis publicznie pytał, czemu Jarosław Kaczyński ma ochronę i czemu ona tak drogo kosztuje:
Ale to nie jedyny raz, gdy portal parówkowy bulwersuje się, że wraży JarKacz jest chroniony:
W 2016 r. „Fakt” ubolewał, że Kaczyński wydaje na ochronę prawie tyle samo, co Zuckerberg:
http://www.radiozet.pl/Wiadomosci/Swiat/Ochrona-Jaroslawa-Kaczynskiego.-Ile-kosztuje-00021642
W tym roku tvn24 zastanawiał się poważnie, czy ochrona JarKacza – fakt, że kompetentna – ma jednak uprawnienia do chronienia najważniejszego polityka w Polsce:
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/ochroniarze-jaroslawa-kaczynskiego,713308.html
Nawet portale biznesowe nie mogą odmówić sobie wydziwiania nad tym, że bliźniaczy brat zabitego prezydenta jest aż tak podły, że chadza z ochroną:
No a dziś opozycja totalitarna, koralowymi ustami swego przedstawiciela, Obywatela RP Kacprzaka Pawła, wybrzydza, że taka Marta Kaczyńska chadza bez BOR-u, a Jarosław Kaczyński – z BOR-owikami (do którego, zdaniem obywatela Kacprzaka Pawła, JarKacz nie do końca ma prawo) ..
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,21520617,lider-obywateli-rp-o-protestach-pod-wawelem.html#MT2
Nie wolno też zapominać, że dziesięć lat temu jedną z pierwszych decyzji rządu PO-PSL było odebranie ochrony BOR Jarosławowi Kaczyńskiemu!
No i naprawdę trudno się dziwić wkurzeniu totalitarnej opozycji i zaprzyjaźnionych z nią mediów. Bo jak jest ochrona (zwłaszcza tak droga, jaką ma JarKacz), to znacznie trudniej uruchomić Cybopodobnych. Ostatecznie, w ten lot, co to mu Gajowy przepowiedział, Lech Kaczyński poleciał BEZ ochrony ...