
Jeśli ktoś śmiałby pomyśleć, że niejaki Sławomir Dul, palący kukłę J.Kaczyńskiego pod Sejmem to jakiś pokręcony i nakręcony barbarzyńca, byłby w mylnym błędzie.
Pan Sławek wyraził w ten sposób swoje głębokie przywiązanie do polskiej tradycji demokratycznej oraz niezłomna wolę walki o swoje dzieci.
W pierwszej kwestii pan Sławek nawiązał wprost do obowiązującej nadal, zdaniem pana Ryśka, konstytucji 3 maja, a raczej do wydarzeń z nią związanych.
A także do najlepszych tradycji prawa europejskiego w... średniowieczu. Kto nie wierzy, niech sprawdzi ulubione źródło pana Bronka:https://pl.wikipedia.org/wiki/In_effigie
No!
W kwestii drugiej pan Sławek wyraził oburzenie Konfederacji Rodziców (sic!!!) : "Poprzez spalenie dajemy wyraz naszemu oburzeniu wobec terrorystycznego układu zmowy okrągłostołowej, który został zapoczątkowany wydarzeniem z 13 grudnia 1981 r." http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/spalil-kukle-kaczynskiego/8npsz4m
No!!
Wyraził także solidarność z innymi; pewnym palaczem kukieł oraz pewnym miotaczem tortu, okazując w ten sposób zaawansowaną tzw. przezorność procesową.
No!!!
No to ja się zapytowywuję: Jeśli Miernik siedzi, jeśli Rybak ma wyrok, to co powinien Dul? No, Dul powinien świecić. Przykładem...
Hodowla Cybów trwa i odnosi sukcesy. Pan Sławek pokazał, że zamiast „większego pistoletu” można użyć większego płomyczka. A pan Rysiek pewnie powie coś o heroizmie Herostratesa...
2 Comments
O błędzie w obłędzie
17 December, 2016 - 21:09
zawarli z diabłem pakt,
to jest ich "mylny błąd"
i autentyczny fakt.
@ość
17 December, 2016 - 22:12