
No, może nie całe, ale ostatnie siedem lat na pewno. Ładnych parę milionów ludzi więc może z czystym sumieniem cytować panią Małgorzatę Tusk i powiedzieć premieru tusku prosto w twarz (czy raczej w to miejsce, gdzie uczciwi ludzie mają twarz): "Spieprzyłeś mi życie gnojku!" Wczoraj powiedział to dobitnie Jacek Kurski:
Tak przy okazji: dopuszczalne (sądownie) jest nazywanie p.rezydenta chamem. Teraz, dzięki pani premierowej, można nazywać donaldu tusku gnojkiem.
Tak przy okazji: dopuszczalne (sądownie) jest nazywanie p.rezydenta chamem. Teraz, dzięki pani premierowej, można nazywać donaldu tusku gnojkiem.
(3)