Horror polskiej dobrotliwości

 |  Written by Stary Wiarus  |  47

W związku z odkryciem, że do jednej trumny po katastrofie smoleńskiej złożono szczątki ośmiu osób, publikuję ponownie swoją notkę opublikowaną w S24 w lipcu 2014 roku. 

Nie mam bowiem żadnych złudzeń, że ani patologicznie kłamliwa Ewa Kopacz, ani nikt inny nie będzie odpowiadał ani za to, ani za inne elementy burzy kłamstwa po Smoleńsku. 

Sprawne media krajowe sprawnie doniosą, że przecież nic się nie stało, to tylko deszcz pada, a wszędzie indziej na świecie też powszechnie się chowa osiem osób w jednej trumnie, uprzednio owinąwszy zwłoki folią budowlaną związaną sznurkiem. 

Pomimo zmiany partii znajdującej się u władzy, nie mam dotąd żadnych podstaw, by zmodyfikować zawarty w notce sprzed prawie trzech lat swój podstawowy osąd.

 

==========================================================

http://wtemaciemaci.salon24.pl/598443,dymiacy-nagan-2014-notatka-dla-szmaciarzy

Dymiący nagan 2014 – notatka dla szmaciarzy

Dział: Polityka
39623 67 0
 
W zestrzelonym na Ukrainie Boeingu 777 malezyjskich linii lotniczych zginęło 28 obywateli australijskich i 9 osób z innymi obywatelstwami stale zamieszkałych w Australii. Nie zginął żaden dygnitarz ani nikt szczególnie ważny. Dziadek z trójką wnuków, starsze małżeństwo lekarzy, nauczycielka gimnazjalna, rzemieślnicy, urzędnicy, przypadkowa grupa ludzi wracających z wakacji do domu. 
 

Do udziału w śledztwie wydelegowano około 300-osobową grupę australijskiego personelu rządowego, która udała się częściowo do Holandii, a częściowo na Ukrainę. W skład delegacji wchodzi między innymi 38-osobowy zespół specjalistów od identyfikacji zwłok ofiar katastrof (Disaster Victim Identification Team), mający w swoim składzie ekspertów z policji federalnej, policji stanowych, i najlepszego w Australii instytutu medycyny sądowej w Melbourne. Zespołem kieruje szef pionu kryminalistyki australijskiej policji federalnej. 19 ekspertów pracuje w Holandii, 19 na Ukrainie. 
 

Cały międzynarodowy zespół zajmujący się identyfikacją ofiar MH17 liczy ponad 200 biegłych z całego świata, pracujących według ścisłego międzynarodowego protokołu kryminalistycznego, opracowanego przez Interpol. Zanim dojdzie do przekazania ciał rodzinom, każda identyfikacja osobno musi zostać indywidualnie zatwierdzona przez komisję nadzorującą pracę ekspertów, dla uniknięcia ewentualnych pomyłek. 
 

Komisja ma pięciu członków, kieruje nią holenderski prokurator, zbiera się po zidentyfikowaniu każdego kolejnego ciała.  Zadaje wnikliwe pytania ekspertom, którzy zidentyfikowali zwłoki, i wydaje stosowny certyfikat tożsamości. Na razie zidentyfikowano tylko jedną ofiarę, obywatela holenderskiego, którego nazwiska nie opublikowano. W miarę postępu prac nad identyfikacją zwłok, nadzorująca komisja zostanie rozszerzona do siedmiu członków i bedzie się zbierać trzy razy w tygodniu. 
 

W holenderskiej bazie wojskowej w Hilversum pracuje równolegle pięć ekip identyfikujących ciała. Jeden z budynków bazy przekształcono w tymczasową kostnicę. Eksperci katalogują odzież i przedmioty osobiste należące do ofiar. Wykonują zdjęcia rentgenowskie ciała i uzębienia. Pobierają odciski palców, dokumentują znaki szczególne i szramy na zwłokach. Skan spektrometryczny zwłok na obecność śladów materiałów wybuchowych wykonano jeszcze na Ukrainie, przed załadowaniem trumien do holenderskich i australijskich samolotów transportowych. 
 

No cóż, szmaciarze...
 

Różnica między nami a wami, między Pierwszym Światem a przywiślańskim bantustanem, między polskim kotłem a cywilizacją łacińską jest taka, że my okazujemy szacunek ofiarom i ich rodzinom.
 

Nasza identyfikacja musi być pewna, więc zajmie wiele tygodni i będzie wielokrotnie sprawdzana.
 
Nikt nie pali mienia naszych ofiar na trawniku holenderskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

Nikt nie próbuje wpierać rodzinom absurdalnych protokołów sekcji zwłok, w których komuś odrosła usunięta przed wielu laty nerka, komuś znikły blizny chirurgiczne, a komuś jeszcze innemu, maratończykowi z zamiłowania, przypisano rozedmę płuc.

Nikomu nie przychodzi do głowy by członków rodzin ofiar sadzać na twardym krześle przed biurkiem prokuratora i przesłuchiwać. 
 

Wy natomiast pozwoliliście sobie wepchnąć zalutowane trumny, z zakazem ich otwierania aż do czasu, kiedy cały materiał dowodowy zgnije, oraz protokoły sekcji należące do literatury fantastycznej, a nie dokumentacji naukowej. Pozwoliliście obcym lekarzom zakończyć wszystkie sekcje zwłok w cztery dni, bez jakiegokolwiek niezależnego nadzoru. Niektórych zwłok, choć zachowały się w dobrym stanie, nie zidentyfikowaliście nigdy, w wyniku czego niektóre rodziny pochowały ciała osób im zupełnie obcych.
 

W skrócie, choć świetnie wiedzieliście, co jest w tej sytuacji waszym prawnym i moralnym tzw. psim obowiązkiem, świadomie odstąpiliście od tego obowiązku.

Sprawcy potraktowania ofiar Smoleńska tak, jak je potraktowaliście, pozostają na stanowiskach. Niektórzy otrzymali nagrody, awanse i odznaczenia. 

Wasze z przeproszeniem media wyłażą ze skóry, by wam wytłumaczyć, że bezczeszczenie zwłok po Smoleńsku i natrząsanie się z ofiar i ich rodzin, to światowy standard. Uciekacie jak najdalej od porównań z chłodną, wymierzoną procedurą w Hilversum. A tam przecież też wiedzą, jaka była bezpośrednia przyczyna katastrofy samolotu. A jednak pracują. Głupcy jacyś?

Wy to wszystko łykacie gładko, nadstawiając otwarte dzioby po więcej. Nikt nie oblega redakcji Gaz Wyb, nikt nie wybija szyb w TVN, nikt delikatnie nie spoliczkował w operze redaktora Lisa perfumowaną białą rękawiczką. 

Chcecie wstępnych wniosków z tragedii MH17, w której nie zginął ani jeden Polak?
 
Oto mój wstępny wniosek:
Rodacy w kraju, jesteście szmaciarzami
słusznie lekceważonymi przez świat.

Jesteście mierzwą. 

Nie “oni są mierzwą”,
nie “ruscy są mierzwą”,
nie “a co my możem”,
nie ”nie ma na kogo głosować”,
nie “u nas taki mądry nie będziesz”,
nie "my Polacy złote ptacy",
nie “chcecie wojny z Rosją?”,
i nie “Kaczor jest głupi”. 

Możecie naturalnie to wszystko, i jeszcze więcej, dalej powtarzać, jak dziecko w zabawie, które odpowiada na każde pytanie “pomidor”. Ale to nie zmienia faktów.Jesteście mierzwą, wszyscy razem i każdy z osobna.

Jesteście bezkształtną mierzwą, wymieszaną siłą waszego społecznego przyzwolenia na to, co pozwoliliście ze sobą zrobić. Jeśli można było wami tak wykręcić, abyście przyjęli bez gniewu profanację zwłok waszej elity i natrząsanie się z rodzin ofiar, to znaczy, że można już z was zrobić co kto zechce – parobków, furmanów, zamiataczy ulic, artystów zmywaka, fordanserów w knajpie nur fūr ruski, prostytutki dla oligarchów w Sankt-Petesburgu. 

A jeśli wam przekonywująco opowiedzą w telewizji jakie to smaczne i w dodatku za darmo, to może i kanibali da się z was z czasem zrobić, w końcu każdy musi jeść, nie?
 

Nie ma żadnego powodu, byście mieli posiadać tak wysoką formę organizacji społecznej jak własne państwo.

Wystarczy bantustan.
29 lipca 2014 r.

 

 

 
30 maja 2017 r.



ilustracja z:http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/wp-content/uploads/sites/2/2016/0...
Hun
3.22222
3.2 (9)

47 Comments

tł's picture

Rozumiem doskonale, że to "wy" jest tylko bardziej lub mniej uzasadnionym(?) chwytem erystycznym. Niemniej jednak informuję Autora, że nie jestem "mierzwą" i zasługuję na tak wysoką formę organizacji społecznej, jaką jest państwo. 

Informuję też Autora, że urodziłem się w Polsce i w Polsce zostanę pochowany razem z moimi polskimi przodkami. Jestem narodowości i polskiej i mam polskie obywatelstwo.

Jakie obywatelstwo ma aktualnie Autor? 
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
@tł

Trzeba było jeszcze dodać, że jest pan białym człowiekiem i jako taki posiada immunitet od osądów innych. Podtrzymuję swoje stanowisko - stopień przyzwolenia społecznego na to, co się w Polsce wyrabiało, i do pewnego stopnia wyrabia  dalej, uzasadnia moim zdaniem generalną ocenę PT Rodaków z Kraju jako mierzwy. Gdyby czytał pan uważniej, zauważyłby pan, że nie zajmuję się kwestią czy zasługuje pan na posiadanie własnego państwa. Zadaję natomiast pytanie, czy istnieje potrzeba jego istnienia.

PS. Gdzie pan pragnie być pochowany to doprawdy pańska prywatna sprawa.

Stary Wiarus, emigrant

tł's picture

No proszę, pedagogika wstydu w nowej, narodowej odsłonie z antypodów. 

PS. Nie "pragnę być pochowany". Po prostu będę. Natomiast nie pragnę być pouczany i zawstydzany przez kogokolwiek.

PPS. Immunitet "od osądów" to chyba Stary Wiarus sobie uzurpuje. 
 
Katarzyna's picture

Katarzyna
Znam od lat teksty autora z ulubionej walki o wyzbycie się obywatelstwa polskiego. Niektórzy emigranci taką "pedagogiką wstydu" czyszczą sobie własne sumienia i z poczucia wyższości pouczają nas, jak powinniśmy żyć. Dzięki za tę zdecydowaną reakację.
tł's picture

Trudno nie reagować na coś takiego:
 
Rodacy w kraju, jesteście szmaciarzami
słusznie lekceważonymi przez świat.

Stary Wiarus u Wyspiańskiego wbijał się w pamięć swoim milczeniem. Starego Wiarusa z rozpuszczonym jęzorem trudno tolerować. Te wszystkie, dość w sumie banalne spostrzeżenia można było  ubrać w inną formę, bez tego "my" i "wy". 
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
@Katarzyna

Czy pani ma jakieś logiczne argumenty na rzecz utrzymywania na siłę, wbrew woli samych zainteresowanych, obywatelstwa polskiego osób, które mieszkają na drugim końcu świata i w żadnej mierze go nie potrzebują, bo tak im się życie ułożyło?

Gdybym miał wymienić najbardziej dokuczliwą wadę narodową PT Rodaków, to byłoby to besserwisserstwo każdego Polaka na temat tego, jak wszyscy inni Polacy powinni sobie życie układać. Wyznam bez skruchy, że bardziej mi odpowiada anglosaski paradygmat suwerenności jednostki, oraz życie w społeczeństwie, które powszechnie akceptuje, że każdy sobie życie urządza tak, jak sam uważa,

Stary Wiarus, emigrant

Katarzyna's picture

Katarzyna
Owszem, mam jeden podstawowy, miłość do Ojczyzny. Jeśli Pan tego nie czuje, nie rozumie, to proszę łaskawie przestać się nami zajmować i reformować Austaralię.
 
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
@Katarzyna

W jaki sposób zdanie odrębne innych osób przeszkadza Pani kochać Ojczyznę?

 

Stary Wiarus, emigrant

Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
I jeszcze jedno - co ma moje obywatelstwo do Pani miłości Ojczyzny?  Czy Pani będzie kochać Ojczyznę tylko wtedy, jeśli ja będę obywatelem polskim, a gdybym nim być przestał, to pani kochać Ojczyznę też przestanie?

Ja zadałem Pani pytanie, jakie pani ma argumenty na rzecz utrzymywania obywatelstwa polskiego osób trzecich siłą, wbrew woli zainteresowanych , a Pani mi na to że  ma, mianowicie miłość Ojczyzny. Co jeszcze chciałaby Pani zrobić siłą nieznanym sobie osobom w imię miłości Ojczyzny?

 

Stary Wiarus, emigrant

Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
@tł
"Natomiast nie pragnę być pouczany i zawstydzany przez kogokolwiek"

Czy dobrze zrozumiałem, że pańskim ideałem życiowym jest bezwstydny ignorant? Proszę bardzo, każdemu wedle potrzeb...

Stary Wiarus, emigrant

boldandcharm's picture

boldandcharm
 Zgoda. Jako społeczeństwo jesteśmy mierzwą, a raczej bezkształtną mieszaniną, którą uformowało 75 lat komunistycznego rozpuszczalnika i ciagłego ruchu wygenerowanego za pomocą propagandy i dezinformacji. Wirujemy w tyglu zbudowanym z kłamstwa, lenistwa, lęków i kompleksów. Jesteśmy społeczeństwem miłującym kłamstwo, które jest mieszadłem wywołującym ruch i utrzymującym mieszaninę. Miłujemy do tego stopnia, że obecnie nie potrzeba już specjalnie obcej ręki przyłożonej do mieszadła. To mieszanina sama utrzymuje sie w ruchu. Dlaczego?
 Otóż dlatego, że kiedy ruch ustanie rozwarstwimy się początkowo na dwie zasadnicze frakcje.
 Zdrajcy, mordercy, apatrydzi, zaprzańcy, złodzieje, sukcesorzy komuny, agenci  i współpracownicy, prowadzący, nadzorującyi kierujący oddzielą się o opadną na dno, I będzie ich wielu, tak wielu, że przerażenie stawia włosy na głowie. I wielu z tych, którzy pozostaną w kolejnej warstwie, odczuwa podświadomy lub całkiem uzmysłowiony, głęboki lęk przezd takim rozwarstwieniem. Widzą prawdę i sprawiedliwość jako haos rozłamu, kolaps narodu, krwawą wojnę domową. 
 Dlatego solidarnie pchają mieszadło, a na powuerzchni krew niezłomnych miesza się z brudną pianą ich oprawców.i krzyczy aż do szpiku kości.
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
Diagnozę pańską uważam za trafną. Wyemigrowałem nie chcąc pchać tego mieszadła. Między innymi z tego powodu nie akceptuję tezy, że sprawy polskie mogą komentować wyłącznie osoby drepczące w kieracie napędzającym mieszadło, czy jak kto woli w chocholim tańcu. Perspektywy "my" i "wy" nie wymyśliłem, ona obiektywnie istnieje, czy się to komu podoba czy nie.  Ukłony.

Stary Wiarus, emigrant

Katarzyna's picture

Katarzyna
Ech, nie przesadzajmy. Zdrajców, oprawców służących obcym zawsze mieliśmy pod dostatkiem. Problem w tym, że demokracja sankcjonuje ich sprzedajne wybory.
Byli też tacy jak w opowiadaniu "Rozdziobią nas kruki i wrony".  Na szczęście przy dobrze przypilnowanych urnach moga okazać się mniejszością.
Ważne, abyśmy w walce o pryncypia, polską duszę, nie utracili tego, co już zyskaliśmy.
Tak przez chwilę przypomnijmy sobie 2015 r. Naprawdę wierzyliśmy w zwycięstwo Andrzeja Dudy czy większość w parlamencie pozwalającą na samodzielne rządy? Tak mało brakowało, a mielibyśmy powtórkę z 2007 wskutek politycznej naiwności młodzieży głosującej na "antysystemowca" .
boldandcharm's picture

boldandcharm

Ważne, abyśmy w walce o pryncypia, polską duszę, nie utracili tego, co już zyskaliśmy.

Zależy, kto jakie miał oczekiwania. Ja cały czas jak ten odrealniony maniak oczekuję licznych konkretów:
:Na poczatku poinformowania gdzie jest , a następnie odtajnienia aneksu do raportu z likwidacjj WSI
 Przeprowadzenia i zakończenia śledztwa w sprawie zabójstwa ks Popiełuszki
 Osądzenia i wyeliminowania z życia publicznego wszystkich, którzy zamieszani są w zbrodnię smoleńską. Nie jest rzeczą do zniesienia dla przyzwoitego człowieka oglądanie tych ludzi w ławach sejmowych jako recenzentów w randze femokratyczne opozycji.
 Osądzenia i ukarania winnych niegospodarności i łamania prawa wykazanych w trakcie audytu ministerstw 2 lata temu
 W ogóle mam serdecznie dosyć schizofrenii moralnej, która ogniskuje sie i objawia w cichutkim jęku ludzi upodlonych smoleńskiem i złodziejskim procederem zwanym "reprywatyzacją", z w którym domagają się oni choćby ... przeprosin.
Tyle i az tyle wystarcz, aby to co już zyskaliśmy, czyli więcej ciepłej wody w kranie, uznać za całkowicie niewystarczające.
Proszę mi wybaczyć, ale zdolność wyjątkowo mało przekonywającej autocenzury, objawiającej się tendencją do wyszukiwania coraz to nowych usprawiedliwień dla dobrozmianowców uważam za przejaw przykładania ręki do mieszadła. 
Serwowany nam prosto do głów i serc aksjomat o konieczności formowania wspólnoty w kłamstwie, bezkarności i obłudzie wzbudza we mnie narastający gniew i nieufność.
Nic więcej.
tł's picture

Jakoś nie zauważyłem serwowaqnia tego aksjomatu. Może konkretne przykłady?
boldandcharm's picture

boldandcharm
Nie słyszałeś wielokrotnie wypowiadanych przez prezydenta Dudę okragłych zdań o potrzebie zasypywania podziałów i tworzenia narodowej współnoty ponad podziałami, serwowanych także przy okazji rocznicy smoleńskiej? Zrób kwerendę przemówień. 
boldandcharm's picture

boldandcharm

Z przemówienia Dudy w siódmą rocznicę 100410
" Wreszcie rzecz ostatnia: moja prośba. Była prośba w zeszłym roku o wybaczenie. Bardzo trudna. Kochani, trudna również dla mnie. Jeżeli ktoś myśli, że to dla mnie kwestia mało istotna: to, co przeżyłem, co widziałem, to jeśli jest trudna dla mnie, to jakże trudna musi być dla tych, którym pustki nikt nigdy nie zapełni? Ale w tym znaczeniu chrześcijańskim, w które ja ogromnie wierzę niech ona pozostanie aktualna. W niezależności od odpowiedzialności i sprawiedliwości. Bo to dwie zupełnie osobne sprawy.

W związku z tym w tym roku mam prośbę drugą: wielką, ogromną. O szacunek. Mam prośbę o szacunek wzajemny, o szacunek dla ich pamięci. A przecież byli wśród nich różni: żołnierze, inteligenci, politycy, naukowcy, działacze społeczni, historycy, adwokaci… O prawicowych i lewicowych poglądach: konserwatywni i liberalni, różni. Ale dziś leżą razem. I wszędzie, gdzie spojrzycie na grób, to obok tego grobu jest kolejny i jest ich razem 96. Są w różnych miejscach Rzeczypospolitej, każdy z nich zasługuje na jednakowy szacunek i na jednakowy szacunek zasługują ci, którzy przy nim się gromadzą. By oddać hołd, wspomnieć, pomodlić się. W zależności od tego, jak komu każe serce. Ale nikt nie przychodzi na grób, by urągać, ale by się nad tym grobem pochylić.

Tak samo jest z grobem, pomnikiem. Jako prezydent Rzeczypospolitej apeluję i błagam o szacunek. Przez brak wzajemnego szacunku łamiecie szacunek dla nich! Bardzo Was wszystkich proszę - są takie momenty, w których najlepiej po prostu milczeć."

tł, chcesz wybaczyć i zywisz szacunek? Do Kopacz, Tuska, szczających na znicze, do Bolka któremu Duda szyje ubranko tego co nam wywalczył wolność ?To wolny kraj... Ale nie próbuj lekceważyć faktów.

Katarzyna's picture

Katarzyna
Mogę się podpisać pod Pana oczekiwaniami.  Są też moje. Mam ich nawet więcej; szkolnictwo wyższe bez TW, media polskie itd.  Chciałbym też widzieć dobre zmiany w terenie.
Nie znam jednak oczekiwań większości i mam nadzieję, że decyzje są podejmowane na podstawie prawdziwych badań.
Mogę tylko powiedzieć, że podejrzewam, iż takich jak my jest mniejszość, większość będzie oceniać rządy PiS po swoich kieszeniach i zgodnie z tradycją wołać: Mało!
Przesadzam, oczywiście, choć niewątpliwie apetyty socjalne zostały mocno rozbudzone i nasze oczekiwania drażnią, bo uznane zostały za historię, a żyć trzeba tu i teraz.
Naiwność takiego patrzenia, wydaje mi się, wynika z braku widzenia związku między, np. aneksem czy wyjaśnieniem i ukaraniem winnych Smoleńska. Nikt nie stara się tego wyjaśniać, przekonywać, pokazywać. I tu sie kłania pijar, bo można lekceważyć bezkarnie nas, ale to ta większość może  zaprzepaścić wszystkie reformy. 
Jesteśmy dopiero u progu zrzucania jarzma i edukacja wstydu, jaką tu nam Australijczyk funduje w tym na pewno nie pomoże. Na tej "edukacji wstydu" zbudowano III RP.
 
tł's picture

Każda diagnoza zbieżna z własną diagnozą jest trafna. Czas zająć się diagnozowaniem uzależnień misiów coala.

Panie Wiarus, nie odpowiedział Pan na pytanie o swoje aktualne obywatelstwo. Zamiast tego, wykazał Pan milczeniem swoją wyższość wobec mierzwy i szmaciarzy. 

Wal się, australijaki koleżko.
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
Przepraszam, przeoczyłem pytanie pańskie. Otóż mam tak obywatelstwo australijskie jak i polskie. To pierwsze z własnej woli,  to drugie bez własnej woli. Zanim się pan zacznie nad tym wytrząsać - tak prawo australijskie jak i polskie zezwala na taki stan rzeczy.

Inwektywy zamiast argumentów to polska klasyka, aż mi się łzy nostalgii tułacza zakręciły w oczach.


PS. Koala, nie coala
 

Stary Wiarus, emigrant

tł's picture

Ależ nie wątpię, że prawo dopuszcza. Prawo polskie dopuszcza nawet oddanie śledztwa ruskim, a prawo australijskie dopuszczało odbieranie dzieci aborygenom. 

Wal się po raz wtóry, podwójny obywatelu/

EOT
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
Odebrali panu jakieś dzieci? Mniej pić, to może oddadzą.

Stary Wiarus, emigrant

tł's picture

Otóż jestem, chamie, bezdzietny. Zatem nie odebrali. I cieszę się się z tej bezdzietności, wobec perspektywy, że dzieci mogłyby wyemigrować. Do Australii i przejąć brytyjski paradygmat. 

PS. Chyba nie zrtozumiałeśś, co znaczy EOT. Dziwne, bo to w brytyjskim lengłidżu? Ale tu la volu, Georges Dandin.
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
@tł

Ja także się cieszę, że jest pan bezdzietny, ale z innego powodu.

Stary Wiarus, emigrant

Dixi's picture

Dixi

Obrażanie Polaków nie jest wcale demonstracją patriotyzmu.
Przeciwnie - taka praktyka śmierdzi na kilometr ruską agenturą (podszywającą się pod "ruch narodowy").
Właśnie dlatego opuściłem portal, że nie mogłem znieść "towarzystwa" agresywnych, rozpychających się, bydlaków, uprawiających promoskiewską propagandę.
Udało im się się wysiudać Traubego, teraz idzie atak na TŁ-a...
Polskość i patriotyzm zarówno pierwszego (Polaka na emigracji), jak drugiego (Polaka mieszkającego Polsce), ich patriotyzm (o inteligencji i wiedzy nie wspomnę) nie może podlegać jakiejkolwiek dyskusji, a Polacy (w odróznieniu od zdrajców i sprzedawczyków udających Polaków) nie byli i nie sa "mierzwą".
WSTYD!
Kto zostanie?:(:(:(

Ja się już pożegnałem, więc traktujcie mój komentarz jako jednorazowy wyskok.
I ostrzeżenie.

--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Katarzyna's picture

Katarzyna
A ja wróciłam z mocnym postanowieniem czytania komentowania. Przyznam, że nie mam rozeznania kto kogo wysiudał. Może i dobrze, bo mogę reagować spontanicznie. :-))
Pozdrawiam
Katarzyna
Ps.
Uciekłam z Twittera, ale nie dałam rady długo wytrwać w postanowieniu. Korzyść jednak jest z tej dezercji; widzę, że nie jest tak źle z komentowaniem tu. Liczę, że i Ty się złamiesz i Maxs też się pojawi.
Hun's picture

Hun
...chrzanisz...

"Przeciwnie - taka praktyka śmierdzi na kilometr ruską agenturą (podszywającą się pod "ruch narodowy").
Właśnie dlatego opuściłem portal, że nie mogłem znieść "towarzystwa" agresywnych, rozpychających się, bydlaków, uprawiających promoskiewską propagandę.
Udało im się się wysiudać Traubego, teraz idzie atak na TŁ-a..."


nie tak było...
Pzdr, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
@Dixi
"taka praktyka śmierdzi na kilometr ruską agenturą "
==========

Aha.... no pewnie, przecie powinien  być ein Volk, ein wódz, ein pogląd, keine Polonia. A jak kto ma zdanie odrębne, to bierzemy nagan i do piwnicy. takiego Proszę sobie wyguglać kto powiedział "patriotyzm jest ostatnią ucieczka łajdaków" ("patriotism is the last refuge of a scoundrel").

Stary Wiarus, emigrant

katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
"O czym mówi ten dżentelmen", że "polecę" klasykiem.
I jeszcze jeden Klasyk:
"Do końca bić się będę z falami wściekłemi, 
A śmierć niech mnie potarga jak żagiel rozpięty."
Nie zgadzam się z retoryką Wiarusa, nie uwierzę w żaden taki "patriotyzm". To jakaś dewiacja - z powodu australijskiego klimatu? oddalenia od Polski? wpływu wrogów? problemów emocjonalnych?
I absolutnie nie zgadzam się z obrażaniem blogerów-patriotów.
Dla Wszystkich Przyjaciół - serdeczności!
I "ostatnie słowo" (na dziś!):
"Bo wciąż na jawie widzę
i co noc mi się śni,
że TA, CO NIE ZGINĘŁA,
wyrośnie z naszej krwi."
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
Jak najdalszy jestem od odwodzenia pani od egzaltacji i marzeń, aby na dnie z honorem lec. Widzi pani, jako prawnuk powstańca styczniowego, wnuk legionisty,przedwojennego oficera oraz syn powstańca warszawskiego ja podjąłem decyzję, że 150 lat bicia łbem o ciągle tą samą ścianę wystraczy, jak na jedną rodzinę. Te decyzje każdy podejmuje za siebie, więc życzę pani trafnego wyboru.

 

Stary Wiarus, emigrant

stronnik's picture

stronnik
To, że miałeś dzielnych, prawych i patriotycznie usposobionych przodków tylko ciebie pogrąża. Lepiej dla ciebie byś się nimi już nie afiszował. Dla mnie jesteś zdrajcą, uciekinierem, słabym człowiekiem. Bo zostawiając Polskę na pastwę, rezygnujac, rejterując, uciekajac jak nie przymierzając, ci co opuszczają swoje rodziny i domy w Syrii czy innej częsci Bliskiego Wschodu, zamieniasz się w mierzwę, w nic nieznaczące społecznie (wedle przynajeżności) zero. Obiektywnie. Człowiek który ucieka od walki o swój dom, swój kraj, jest godny potępienia. Mimo że mamy wolność, także wyboru miejsca do życia i spełniania swoich pragnień, taki ktoś jest tchórzem. W kontekście polskim, oczywiście. Hamletyzuję? A czemu by nie? W końcu wszyscy urodziliśmy się Polakami, którzy mają obowiązki polskie. Ja je mam, moje dzieci je mają i chyba wszyscy tu na blogu także. Mamy poczucie obowiązku obrony naszego domu, jakim jest Polska - cokolwiek to dziś znaczy. I tylko ludziom słabym, którzy z sobie tylko znanych powodów rezygnują, poddają się przed walką, przychodzi do głowy by nazywać tych, którzy nie poszli na łatwiznę (bo mniemam, że w tej Australii już choćby ten klimat jest ciut lepszy) mierzwą. Miło mi, doprawdy usłyszeć o sobie, że jestem nieudacznikiem, osobą która nie umie się urządzić w świecie pozbawionym polskich problemów. Bo tak odczytuję echo pogardy jaka przebija z pomiędzy liter twojego Stary Wiarusie tekstu. On obraża mnie, jako Polaka, bo słyszę to z ust innego, ponoć Polaka. Otóż bywam poza granicami Polski nader często. Widzę i wiem co się na świecie dzieje. Mam trzeźwy osąd, tak całych państw jak i ich obywateli. Wiem co jest cenione wśród innych narodów. Co oni sobie cenią szczególnie. I właśnie dlatego swego czasu postanowiłem, że jednak pozostanę w Polsce. Dlatego że rozumiem, wiem że to co najcenniejsze, najwartościowsze, mieści się na tych terenach ograniczonych Odrą, Nysą, Bugiem, Bałtykiem i setkami kilometrów granic wokół Polski. Mimo że moi przodkowie nie byli tak znamienitymi osobami, które walczyły o Polskę w każdym pokoleniu. Ot, jakiś pradziad został wysłany na Sybir (ale wrócił), ktoś zginął w niemieckiej armii w czasie pierwszej wojny światowej, dziadek przesiedział zaś całą wojnę w oflagu w pobliżu Szczecina, ojcu zaś SB wybiło dwa zęby i  wylali go z pracy, gdy w latach sześćdziesiątych namawiał ludzi w pracy, by nie szli głosować w fikcyjnych wyborach do sejmu. Ja zaś, choć wychowany w czasach komuny, jakoś intuicyjnie, nienawidziłem nauczanego na siłę języka rosyjskiego i całej tej do szczętu zakłamanej komuny. A jednak po latach w tej na wpół wolnej Polsce, zdołałem własną pracą stworzyć małe przedsiębiorstwo, miejsca pracy dla dziś niemal już setlki Polaków, rozwinąć eksport do dalekich krajów, mieć liczną rodzinę i nadzieję, że moja praca nie pójdzie na marne, że Polska, dzięki niej będzie lepsza, bogatsza. Bo w niczym nie jesteśmy gorsi od Australijczyków czy choćby Niemców. Tylko jak historia i ta dawna i ta sprzed lat kilku pokazuje, nami ciagle chcą rządzić jacyś obcy, którzy polskość ciągle widzą jako nienormalność. Tak Stary Wiarusie. Ty należysz już do nich. I nic mi do tego. Życzę więc ciepłej zimy.
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus

Ma pan zupełną rację  – nic panu do tego, a zwłaszcza do moich przodków.  Jak i do tego, w jaki sposób  kto inny korzysta z wolności słowa.  Zabolało? Miało zaboleć. 

Stary Wiarus, emigrant

Katarzyna's picture

Katarzyna
Rzucamy perły przed wieprza. Daliśmy się wciągnąć w jego  bełkot, a on ma okazję wciąż każdego obrażać.   Ten facet nie jest wart naszej uwagi i naszych komentarzy. To chory z nienawiści do Polaków człowiek i wyżywa się takim pisaniem. Przyjemność sprawia mu obrażanie Polaków, bo wyje z tęsknoty, że liczy kangury, zamiast wędować po polskich Tatrach i brzegiem Bałtyku.
Gdyby tak nie było koło tyłka zwisałaby mu sytuacja w Polsce. Pamiętam jego popisy z forum Michigen, jeszcze przed wstapieniem Polski do UE. Od lat pisze i mówi o tym samym. 
Pół życia na emigracji strawił na walkę o pozbycie się polskiego obywatelstwa i taki ktoś śmie nas pouczać?!
Nigdy więcej nie wejdę na blog tego zadufanego neurostenika i błazna.
boldandcharm's picture

boldandcharm
Tekst Wiarusa obrazoburczy i mocny. Az prosi się, żeby zmieszać go z błotem. Nie dało sie przełknąć mierzwy i szmaciarzy.  Polski, blogerski, obywatelski mur stanął i runął na fermenciarza jak husaria pod Wiedniem. Jednak jesteśmy mocni. Jednak potrafimy zawakczyć o poczucie dumy, o honor, o polskość.
Tylko ten Smoleńsk kurde tak jakoś uwiera. Te  smiechy. To upadlanie rodzin przez Tuska i jego kamratów, te obrzydliwe kłamstwa, to urągające zasadom logiki i zdrowego rozsadku zaprzeczenia dochodzenia. Wszystko to w sprawie największej narodowej tragedii od ponad 70 lat. I ten nasz sprzeciw., to wzięcie w obronę rodzin. To nasze narodowe Non possumus. 
 Nie ma sie czego wstydzić. Jako naród stanęliśmy murem i mocno.  Jako naród zdaliśmy egzamin.  Daliśmy odpór klamstwu i chamstwu tak samo, jak przeciw Wiarusowi fermenciarzowi, który śmie łgać, jaka to z nas mierzwa.
 
 
Katarzyna's picture

Katarzyna
Proszę nie żartować. Nie odróżnia Pan narodu od sprzedajnego rządu? To rząd, partie rządzace oddały śledztwo, dowody, ciała Polaków na służbie, wrogowi. I to rząd, posłowie PO, PSL uznali, że Polska zdała egzamin. Nie wolno demagogicznie mieszać do tego Polaków. Owszem, jak zawsze swołocze i myślący telewizorem uznali, że może i był zamach, może zbeszczeszczono zwłoki, ale czy warto o to wojować?
Przez siedem lat trwa uparta wojna z tymi, którzy na śmierć wysłali polską elitę samolotem remontowanym w Rosji.
Trzeba rzeczywiście mieszkać w Australii by utożsamiać polski naród ze zdrajacami.
 
boldandcharm's picture

boldandcharm
 Pewnie zupełnie nieświadomie przyznała Pani jakąś część racji Wiarusowi.
Bo skoro rząd się zaprzedał, państwo istaniało teoretycznie, a naród czekał spokojnie 5 lat do wyborów i mam takie przekonanie, że gdyby nie cud 2015, nadal by czekał, to jak to świadczy o narodzie?
 Ja czuję wstyd i to poczucie wstydu nie przeszkadza mi stawać sie coraz lepszym obywatelem, ani nie ustawia mnie w pozycji służącego innych narodów, jak chciałby Wiarus. Jednak mam głębokie przekonanie, że jako naró po 10 kwietnia daliśmy sie długo i bezkarnie opluwać i deptać, a to z poczuciem godności suwerena i sprawiedliwości ma sie nijak.
 
Katarzyna's picture

Katarzyna
Nie przyznaję nikomu racji, kto generalizuje. Zostało mi to po uczuleniu na Bolkowe: "My, naród". Dziś już wiem,  kogo miał na myśli. ;-) Winni mają swoje nazwiska, swoje funkcje i swoją odpowiedzialność.

Nie ma jednak problemu. W ramach ekspiacji proponuję Staremu Wiarusowi i wszystkim podzielającym jego poglądy zbórkę na Krakowskim Przedmieściu każdego 10 miesiąca.
stronnik's picture

stronnik
Po wpisie Wiarusa o tym że miało zaboleć, przestaję zajmować się wpisami tego osobnika. Szkoda czasu na coś co jest zaprzeczeniem głównych powodów dla których istnieje ten portal, wpisy blogerów i komentatorów.

Mam poczucie że jesteśmy tu, bo wszyscy mamy świadomość, że Polska i Polacy, my wszyscy, potrzebujemy ciągle coraz to nowych świadectw naszego zaaangażowania dla wsparcia idei i wartośći, które legły u podstaw istnienia Polski.

Jeśli komuś, kto był Polakiem, po wyrzeczeniu się polskości, nadal przeszkadza istnienie takiego portalu, przeszkadza polskość i nasza walka o nasze dalsze istnienie, to znaczy że mamy do czynienia z jawnym wrogiem albo głupcem. Takich ludzi środowiska powinny się pozbywać, spychać na margines, chociaż to oni sami dobrowonie zadeklarowali taką swoją pozycję.

Nie użyliśmy jeszcze środków ostatecznych. A powinniśmy, bo te wypowiedzi Starego Wairusa pokazjuą jego wrogie nastawienie i brak jakichkolwiek zdolności honorowych.

Nie ma z kim i o czym rozmawiać.

Wnoiskuję o usunięcie konta Starego Wiarusa.
katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
Tego typu "wystąpienia" zmuszają nas do jednoznacznych określeń i do samookreślenia.
Tutaj - znów poezja, tym razem Jerzy Żuławski:
"Synkowie moi, poszedłem w bój,
jako wasz dziadek, a ojciec mój,
jak ojca ojciec i ojca dziad,
co z Legionami przemierzył świat
szukając drogi przez krew i blizny
do naszej wolnej Ojczyzny!

Synkowie moi, da nam to Bóg,
że spadną wreszcie kajdany z nóg,
i nim wy męskich dojdziecie sił,
jawą się stanie, co dziadek śnił:
szczęściem zakwitnie krwią wieków żyzny
łan naszej wolnej Ojczyzny!

Synkowie moi, lecz gdyby Pan
nie dał wzejść zorzy z krwi naszych ran,
to jeszcze w waszej piersi jest krew
na nowy świętej Wolności siew:
i wy pójdziecie pomni puścizny
na bój dla naszej Ojczyzny!"
Skomentuję tak, jak dziś czuję - nadal walczymy o Ojczyznę, 
choć to już wojna nie militarna a mentalna. Myślowa!
Nie możemy dać się zabić - zabić polskiego, narodowego dążenia do wolności, do niepodległości. do odpowiedzialności. Nie możemy pozwolić na zatrucie umysłu następnych, młodych pokoleń Polaków! Precz - z pedagogiką wstydu! 
Warto czasem rozważać dawne błędy i klęski, aby uniknąć powtarzania ich w przyszłości. Warto też rozważyć, jakie są atrybuty zwycięzcy, jakie atrybuty posiadamy - aby zwyciężyć. 
I jeszcze - nie o "mierzwie" (mierzi mnie każdy, kto mógł w ten sposob wyrażać się o własnym? narodzie), a o szumowinach. Te zawsze, prędzej czy później, "wypłyną na wierzch". Zbiera się je wtedy i wyrzuca. A one tylko "wypływają" same.
Jak wiadomo - już blisko 11 lat jestem żoną Duńczyka. I On "rośnie" na polskiego patriotę. Dostrzegł samodzielnie (no, trochę "z pomocą") totalitarny system EU, zauważył (całkowicie sam!) że np. podczas I WŚ Dania w wojnie nie uczestniczyła, natomiast robiła świetny interes sprzedając mięso walczącym armiom (to wówczas zaistnieli tzw. "baronowie gulaszowi") ... Zauważył głęboko "socjalistyczny" system socjalny, w którym, niestety - pogarda dla człowieka słabego jest dobrze ugruntowana.
Miał okazję porównać "powiatowych" lekarzy w Polsce i w Danii, na korzyść Polski. Jeden polski chirurg z jedną pielęgniarką "wystarczyli" za duńskiego chirurga, urologa i trzy pielęgniarki. "Zachodni" są bogatsi, polscy - skuteczniejsi. W dodatku leczenie zastosowane przez Polaka "zadziałało" znacznie efektywniej aniżeli poprzednio zalecane, duńskie. Co ciekawe - ostatnio Duńczycy zaproponowali podobne (ja zapytam - a czemu nie wcześniej?)
W końcu - polskie jedzenie, polskie narodowe tradycje, polska kultura... Tego nie da się "podrobić".
I ostatnie, czyli normalny w Polsce brak politycznej poprawności, poczucie wolności, szacunek dla życia na każdym etapie, nie-akceptacja aborcji, eutanazji. "Mój" Duńczyk wymyślił sobie kiedyś, że jeśli będzie "uciążliwy" to "oddam" Go do domu opieki. Chyba wreszcie "coś dotarło", bo nagle "rewelacja" - Ty mnie rzeczywiście kochasz!
Dotarł sens przyrzeczenia małżeńskiego "... i że cię nie opuszczę...". 
Powiem, że "zahartowały" nas, Polaków, wszystkie lata ucisków, "walenia głową w mur" (mury runą), a my - zostaniemy.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy wiedzą, co znaczy być Polakiem. Może znajdą się tacy, którzy zatęsknią! Oby!
 
katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
To polskie kolędy, i muzyka Chopina (wraz z "Lulajże Jezuniu", czyli Scherzo h-moll), i "Bóg się rodzi", i "Aria z kurantem", i polskie jabłka z madów sandomierskich, i wierzby płaczące, i Giewont z Krzyżem, i "Morze, nasze morze...", i "Sonety krymskie" (...że słyszałbym głos z Litwy...), i Słowacki: 

Dzisiaj na wielkiém morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,        20
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.

Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi Boże!,

i Konopnicka z "Sierotką Marysią", i Rodziewiczówna, i, i, i...
Przy okazji - jedno z mniej znanych ludobójstw światowych - czyli "brytyjski" sposób na Aborygenów - tyraliera śmierci. Nikt się nie miał prawa uchować, nikt z ludzi. Osobiście byłabym zażenowana będąc obywatelem, nawet spadkobiercą takiej "wspólnoty". Nie mniej - chcącemu nie dzieje się krzywda!
A zakończę - Mickiewiczem (Pan Tadeusz, Ks. czwarta - Dyplomatyka i łowyGłupi niedźwiedziugdybyś w mateczniku siedziałNigdy by się o tobie Wojski nie dowiedział;
Ciekawe, kto tutaj mocno zapracował na swoj bantustan.

 

ro's picture

ro
Odechciało mi się pisać na blogu (to znaczy taki jeden mnie "odechciał"), ale czytam. Wprawdzie nie wszystko i nie wszystkich, ale za kilka zdań z Pani komentarzy w tym wątku serdecznie dziękuję.
Także dziękuję drugiej Pani Katarzynie, tł i Stronnikowi - dziękuję i popieram.
 
katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
Mam (prywatną wink) zasadę, że raczej nikt mnie nie "odechce", jeśli sama nie zechcę.
To tak na marginesie.
Przy okazji - zawsze można polemizować!
Dziękuję za miłe słowa!
Pozdrawiam i zachęcam do polemik!
Stary Wiarus's picture

Stary Wiarus
...za kilka gorzkich słów prawdy.  No cóż, proszę tak trzymać dalej, a błogosławione skutki dla kraju przyjdą same... 


 

Stary Wiarus, emigrant

katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
Widać, że już dlugie lata na "obcej ziemi". 
A ta "gorzka prawda" to też na gie, czyli g-prawda.
Życzę dalszych, "błogosławionych skutków" dla Australii!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>