
Generalska agonia trwa już drugi rok, ale ostatnio jakby przyspieszyła, czego dowodem wczorajsze, zdementowane następnie doniesienia o śmierci Jaruzelskiego.
Dzisiaj natrafiłem na tekst w S24, którego autor sugeruje, że Jaruzelski nie żyje, ale będzie utrzymywany przy życiu medialnie aż do eurowyborów: http://sherlockholmes.salon24.pl/584215,dzis-skremowano-cialo-wojciecha-jaruzelskiego
No, nie wiem, ale przypomniało mi to incydent poprzedzający pierwszą wizytę Jana Pawła II w Ojczyźnie.
Otóż na kilka dni przed jej rozpoczęciem warszawski oddział włoskiej agencji prasowej ANSA puścił w świat wiadomość o śmierci Jaroszewicza. Afera rozpętała się nielicha, ale bardzo zastanawiające, że nie ucierpieli wówczas Polacy w warszawskiej ANSIE pracujący...
Czy ten fałszywy news miał przeszkodzić wizycie lub przynajmniej zakłócić jej przebieg?
Czy ewentualna śmierć Jaruzelskiego przed eurowyborami mogłaby zaważyć na ich wyniku?
Nie podejmuję się odpowiedzieć na te pytania...
6 Comments
Witaj tł
15 May, 2014 - 22:26
@Sawicki Marek
16 May, 2014 - 07:27
Pozdrawiam
@ tł
16 May, 2014 - 17:54
Stypę i nad utraconymi mandatami i truchłem połączyć można będzie. Niejeden szczerze zapłacze...
Pozdrawiam.
Ps. Sherlocka Holmesa, też "skremowali" za mieszanie kryminału z żywymi trupami.
@srogibogi
16 May, 2014 - 18:00
Teza @Sherlocka Holmesa wydaje mi się mocno fantastyczna, niemniej jednak możliwości medycyny w utrzymywaniu przy życiu pacjentów w stanie terminalnym są znaczne. Skoro Jaruzelski jest podłączony do płucoserca, to można zaryzykować twierdzenie, że wybór chwili należy praktycznie do rodziny...
Pozdrawiam
@ tł
16 May, 2014 - 18:35
Pozdrawiam.
Ps.Przestraszył mnie Pan tą rodziną. Jakąż rocznicę zechcą nam zapaskudzić?
@srogibogi
16 May, 2014 - 18:42
PS. Proszę zerknąć do kalendarza.