Postkomuniści wraz z rządzącą PO szykują wspólną uchwałę z okazji 25. rocznicy rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Składają „podziękowania” pod adresem uczestników ugody, a więc również Czesława Kiszczaka, szefa policji politycznej PRL.
Prezydium Sejmu zdecydowało, że wicemarszałkowie Sejmu z PO i SLD opracują wspólny projekt uchwały w 25. rocznicę obrad Okrągłego Stołu. Odpowiedzialnymi za tę inicjatywę są Cezary Grabarczyk z PO i Jerzy Wenderlich z SLD. Teksty różnią się, konieczna okazała się praca nad redakcją wspólnego projektu, tak by mogła go przyjąć większość sejmowa. Potem dokument zostanie zaprezentowany innym klubom parlamentarnym.
– Skoro udało się zawrzeć kompromis 25 lat temu, to dziś uważam, że zawieranie kompromisu dla opisania tamtej sytuacji jest łatwiejsze – ocenił Wenderlich. Antoni Macierewicz (PiS) zastrzega, że nie poprze żadnej uchwały, która nawet w zawoalowany sposób będzie oddawała hołd Czesławowi Kiszczakowi. – To byłby dzień hańby tego Sejmu – podkreśla Macierewicz. – Pochwała Okrągłego Stołu przez większość sejmową jest jedynie rytualną pochwałą zdrady spisaną na papierze przez beneficjentów Magdalenki – ocenia dr hab. Sławomir Cenckiewicz, historyk.
Karty na stół
Co konkretnie zawierają propozycje? Projekt Platformy wyraża „wdzięczność” dla uczestników paktu politycznego sprzed 25 lat oraz akcentuje, że porozumienie przy Okrągłym Stole doprowadziło do: „częściowo demokratycznych wyborów” z 4 czerwca 1989 roku i „pozwoliło budować Polskę, która jest ojczyzną wszystkich Polaków niezależnie od ich poglądów politycznych i zaangażowania w przeszłości”. „Wybory te pokazały wielkie poparcie Polaków dla kierunku politycznych przemian zachodzących w naszym kraju. Następstwem tych wydarzeń było powołanie we wrześniu 1989 roku pierwszego po wojnie niekomunistycznego rządu, na którego czele stanął śp. premier Tadeusz Mazowiecki” – czytamy w projekcie, do którego dotarła PAP. Wymieniono w nim również starą baterię propagandowych argumentów, jakie na tę okazję ukuto przed ćwierćwieczem, a więc m.in. że w wyniku okrągłostołowych układów uniknięto „eskalacji konfliktu i konfrontacji”, „przemiany dokonały się w sposób pokojowy”, a Okrągły Stół stał się odtąd wzorem dochodzenia do porozumienia dla społeczeństw i narodów, które stają w obliczu ostrych konfliktów wewnętrznych„.
Sojusz również chce wyrażać podziękowania ”wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji koncepcji porozumienia narodowego„. W tym przypadku uchwała gromadzi całą stertę utartych, lecz nieprawdziwych banałów. Okrągły Stół jest więc: ”przykładem politycznej mądrości, dowodem patriotyzmu jego twórców, zachętą dla innych – podzielonych narodów„, ”drogą dialogu i kompromisu„, ”impulsem do pokojowych, demokratycznych przemian ustrojowych„, powodem do ”unikatowej w historii Europy bezkrwawej transformacji ustrojowej„, ”przykładem dla innych państw regionu„, ”inspiracją dla skonfliktowanych społeczeństw„.
Laboratorium pierestrojki
Sławomir Cenckiewicz uważa zawartość obu projektów za kamień węgielny ”systemowej koalicji III RP – od Platformy do postkomunistów„. – Przywykłem już do rytualnych oświadczeń wygłaszanych w Sejmie w związku z kolejnymi rocznicami historycznych wydarzeń. Nie mają one jednak żadnego znaczenia ani też większej wartości merytorycznej. Bo przecież w rzeczywistości – Bogu dzięki – sowieckie ”laboratorium pierestrojki„, jakim był ”polski okrągły stół„ (określenie Jaruzelskiego z rozmowy z Gorbaczowem), nigdy nie stało się wzorem do naśladowania dla kogokolwiek – wyjaśnia historyk. Jak podkreśla, dosłownie wszędzie – w Czechach i na Słowacji, na Węgrzech i w Rumunii, w Niemczech, a nawet w upadającym Związku Sowieckim w 1991 r. de facto przekreślono model reglamentowanej transformacji. – To, co miało się stać wzorem do naśladowania, stało się symbolem wstecznictwa w całym byłym bloku sowieckim. Kiedy w 1990 r. Węgrzy zgłosili wniosek o rozwiązaniu Układu Warszawskiego, okrągłostołowa Polska pod rządami Mazowieckiego zareagowała sceptycznie, zaś wojska sowieckie wyszły z Polski później niż z innych krajów regionu – we wrześniu 1993 roku. Układ ”Wolskiego„, ”Alka„ i ”Bolka„ transformował Polskę w ten sposób, byśmy pogrążyli się w tymczasowości do momentu, gdy Rosja zakończy smutę i zacznie odbudowywać swoje imperialne aspiracje – wskazuje Cenckiewicz. Dlatego – jak zauważa – do dziś, po ćwierćwieczu transformacji komunizmu w postkomunizm, wciąż mamy ”zaszłości„ i ”ogony„, które mogły być przecięte już w 1989 r., a najdalej w roku 1991.
Antoni Macierewicz dodaje, że w czasie gdy rozpoczynały się obrady Okrągłego Stołu i odbywały się spotkania opozycji i komunistów w Magdalence, mordercy wykonywali wyroki na księżach: Stefanie Niedzielaku, Stanisławie Suchowolcu, a potem Sylwestrze Zychu. – Do dzisiaj te mordy nie uzyskały prawnej oceny, a sprawcy nie zostali skazani. Okrągły Stół był przykrywką dla tych zbrodni. Ci, którzy dzisiaj formułują tego rodzaju uchwały, powinni się zastanowić nad tym, co właściwie robią – dodaje były minister spraw wewnętrznych, wieloletni opozycjonista.
W nocy z 20 na 21 stycznia 1989 r. zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach proboszcz parafii św. Karola Boromeusza na Powązkach ks. Stefan Niedzielak, kapelan AK i uczestnik Powstania Warszawskiego, współzałożyciel Rodziny Katyńskiej. Ksiądz Stanisław Suchowolec, kapelan białostockiej ”Solidarności„ oraz duchowy opiekun rodziny ks. Jerzego Popiełuszki, zginął w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 roku. Sprawców nie udało się ustalić do dziś. W czasie obrad Okrągłego Stołu mec. Władysław Siła-Nowicki poprosił o uczczenie zamordowanych kapłanów: Stefana Niedzielaka i Stanisława Suchowolca, minutą ciszy. Telewizja Polska usunęła ten moment z transmisji na antenie ogólnopolskiej. Już po wyborach czerwcowych zamordowano ks. Sylwestra Zycha, działacza Społecznego Ruchu im. ks. Popiełuszki i kapelana KPN, wcześniej więzionego za pomoc udzieloną nastolatkom, którzy w 1982 r. przypadkowo zastrzelili sierżanta MO. Zwłoki kapłana znaleziono na przystanku PKS w Krynicy Morskiej 11 lipca 1989 roku. We wszystkich trzech przypadkach nie udało się ustalić sprawców morderstw, ale wszelkie ślady i poszlaki, w tym niszczenie materiałów operacyjnych SB już w czasie rządów Tadeusza Mazowieckiego, wskazują na funkcjonariuszy podległych Czesławowi Kiszczakowi, architektowi ugody Okrągłego Stołu.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/67388,laurka-dla-kiszczaka.html