- Matoł, zdrajca, czy idiota?

 |  Written by Gasipies  |  0
Czytelnicy dzwonio i pytajo:
- Matoł, zdrajca, czy idiota?
RE odp.
Jedno nie wyklucza drugiego. A nawet trzeciego. I pożartować potrafi - "młodzież z zachwyceniem słuchała żarcików pana premiera".[1]
Premierowi się nie odmawia, jak się dowiadujemy z filmu  http://youtu.be/kIKY6Iba9wo  - oddajmy zatem mu głos.

„Chyba nikt nie wierzy w to, że przybijam żółwiki z Putinem w świetle kamer, bo nie uważa mnie za idiotę - przekonywał szef rządu i lider PO.”   gazeta.pl/

Nie będę oczywiście wnikał w intencje, ani w merytoryczny sens tego, co to zdanie konkretnie znaczy, bo:
  • nie byłem najlepszy ze zgadywania co poeta ma na myśli,
  • lepiej rozumiem  proste zdania oraz jednoznaczne komunikaty i/lub odpowiedzi – np.:
    • a konkretnie skąd jesteś - ‘jestem z Obornik Śląskich’, albo ‘jestem z Pruszkowa’;
    • jestem idiotą, ew. nie jestem idiotą;
  • nie nadążam za uogólnieniami typu:  „jestem z całej Polski”, czy „nikt…”. A przy podwójnym zaprzeczeniu „nikt nie” poprzedzonym gdybaczem „chyba” to już kompletnie się gubię. Bo „nikt nie uwierzy” można powiedzieć wprost i prościej chyba: wszyscy uwierzą. Ale chyba nie o to chodzi, bo raczej PDT tu skąd inąd zaprasza do niewierzenia. Chyba.
Niemniej jednak nasuwa się pytanie czy bez światła kamer by się zdecydował na przybijanie tych żółwików z Putinem, czy też nie.


A może to wcale nie są żółwiki, tylko dwie pięści „jak jedna pięść, która nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek w Polsce”[2], albo double rock - taka genialna zagrywka w KPN-a [3], pozwalająca „wygrać prawdę” [4].
To jednak nie jest jasne, bo analizowane zdanie może ponadto zawierać jakieś elementy intrygi i/lub przekaz podprogowy. Podobnie jak w zdaniu „Chyba nikt nie wierzy w to, że nie możecie spożywać ze wszystkich drzew tego ogrodu, bo umrzecie”.

Gdybanie jednak ognia nie daje. Dlatego poobcinajmy wątpliwe byty brzytwą Ockhama i zgodnie z zasadą kontradyktoryjności zbadajmy miano, które ponad wszelką wątpliwość wystąpiło w analizowanym zdaniu.
I tak odnośnie insynuacji, że ktoś uważa go „za idiotę” – ustalmy znaczenie i pochodzenie słowa אידיוט, co właściwie znaczy to pojęcie i czy jest dopuszczalne w grach. 
„idiota   dopuszczalne w grach   idiota
1. mężczyzna dotknięty idiotyzmem, chorobą umysłową;
2. potocznie: mężczyzna ograniczony, nieodpowiedzialny, naiwny; głupiec, bałwan, dureń” [5]
 
„1. ‘głupiec, prostak, nieuk’; 2. w medycynie ‘człowiek upośledzony umysłowo’ (od XIX w.); 3. rzadko ‘kompletny głupiec’.
Pochodzenie: Zapożyczenie z łac. idiōta ‘nieuczony, niewykształcony, laik, prostak’ < gr. idiōtes ‘człowiek prywatny, zajęty swoimi własnymi sprawami, nieuczestniczący w życiu publicznym, wieśniak, prostak’ < gr. przymiotnik ídios ‘swój własny, osobny, prywatny’” [6]
Zatem pojęcie „idiota” (אידיוט) znamy dzięki starożytnym Rzymianom i Grekom, którzy to co prawda niby wyginęli jak dinozaury, ale wynaleźli modną do dziś demokrację.   

„Muszę o tym powiedzieć, żeby wyjaśnić nieporozumienia. Otóż słowo `polityk” oznaczało w demokracji ateńskiej człowieka, który uczestniczył w życiu polis, czyli swojego państwa. A jeśli ktoś nie uczestniczył w życiu państwa, tylko ograniczał się do tego, aby zajmować się wyłącznie swoimi prywatnymi sprawami, Grecy nazywali go mianem `idioty”. Jeśli zatem radio, telewizja albo jakieś inne medium umożliwia obywatelowi włączenie się do życia społecznego, to pełni ono funkcję demokratyczną i polityczną zarazem. Nie brać zaś udziału w polityce, to znaczy: nie żyć. Bo każda wypowiedź polityczna ma wymiar polityczny.”

Homilia abpa Mieczysława Mokrzyckiego    http://www.radiomaryja.pl/kosciol/homilia-abp-mieczyslawa-mokrzyckiego/
W tej sytuacji należy uznać, że coś jest na rzeczy. Bo skoro polityk sygnuje swoją podobizną hasło „Nie róbmy polityki…” to chyba nie jest nierobem, no nie?
 
[1]  "Jak miałam przyjąć kwiaty ze strony zdrajcy?" - TVN24
http://www.tvn24.pl/jak-mialam-przyjac-kwiaty-ze-strony-zdrajcy,433409,s.html
 
[2] Konwencja PO z udziałem Donalda Tuska - Wiadomości
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/konwencja-po-z-udzialem-donalda-tuska/y5thg
 
[3]   To jednak nie żółwiki byli. KPN | Blog-n-roll
http://www.blog-n-roll.pl/pl/jednak-nie-%C5%BC%C3%B3%C5%82wiki-byli-kpn#.U4c9j9nmRcF
 
http://youtu.be/2ruNxgf-DaE
Papier, kamień, nożyce     http://pl.wikipedia.org/wiki/Papier,_kamie%C5%84,_no%C5%BCyce    
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kamie%C5%84,_papier,_no%C5%BCyce
„Zdaniem eksperta między tymi dwoma politykami odbyła się walka pozawerbalna.”  
"Sztylet i zaciśnięte pięści". Co naprawdę widać na zdjęciu Putina z Tuskiem - Dziennik.pl -   http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/444173,dr-mellibruda-o-zdjeciu-tuska-z-putinem-nie-widze-tu-zadnych-przyjacielskich-gestow.html
 
[4] „wygrać prawdę” – Donald Tusk, 19 stycznia 2011, Sejm RP
 
5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>