
Zielono się zrobiło w listopadzie. Zielona wyspa zmienia się w staw zielony, jakby pokryty rzęsą.
Że co? Że woda cuchnie? No, cuchnie - i co z tego?
Niech żyje Piechociński! …
Pani Kasia nie wzięła udziału w wyborach ...
Przed laty, jako świeżo upieczona absolwentka prawa, została stażystką w jednej z podwarszawskich gmin. Za marne pieniądze, ale z entuzjazmem podjęła pracę w zespole ubiegającym się o unijne dotacje dla projektu obejmującego budowę centrum kulturalno-sportowego. Było super! Nieprzespane noce, praca po godzinach, team spirit młodego zespołu, ambitna szefowa dbająca o każdy szczegół …
Powstał projekt-marzenie. Wysłany do powiatu czekał na klepnięcie, bo nikt zdrowo myślący nie mógł się przyczepić nawet do przecinka. I co? Nic z tego! Ogłoszenie wyników rozwiało złudzenia.
Zrozpaczona szefowa nie dała za wygraną. Sprawdziła, co i jak i się okazało, że wszystkie dotacje, co do jednej - spłynęły do gmin, w których – dziwnym trafem – rządził PSL!
Pani Jadwiga poszła na wybory …
Pani Jadwiga mieszka na Mazurach. W małej wsi, dziś smutnej i wyludnionej, niegdyś tętniącej życiem. W jej wsi stała szkoła. Dzieci pani Jadwigi, zanim w poszukiwaniu pracy wyjechały do Niemiec, uczyły się w tej szkole. Nowych dzieci zabrakło. Niepotrzebną szkołą zajął się Dobry Pan i – żeby nie zmarniała – urządził w niej daczę dla rodziny, by miała na wakacjach gdzie na Mazurach pomieszkać. Mazury, cud natury przecież – kochajmy Mazury!
Dobrego Pana PSL wysłał do Warszawy by działał w oświacie, lecz Dobry Pan o pani Jadwidze pamiętał. Pani Jadwiga nawet dostała klucze! Klucze są przecież potrzebne, gdy trzeba posprzątać …
Dobry Pan był dla pani Jadwigi bardzo dobry. Nie dość, że jej płacił za sprzątanie, to mąż pani Jadwigi, pan Kazimierz, też mógł zarobić jako dozorca.
Pan Kazimierz też poszedł na wybory.
Niech żyje Piechociński!
Imiona bohaterów powyższych opowieści zostały zmienione.
Faktów nie zmieniałem.
2 Comments
Mohairze
21 November, 2014 - 23:30
Zapłacimy za tę "pomoc" straszną cenę: nawet nie będą musieli przeciw nam wyciągać broni.
Wystarczy, że pokażą kwity, mając w zanadrzu pistolet w postaci audytu wydanych środków.
Ależ oczywiście ...
21 November, 2014 - 23:45
Pozdrawiam