Multikulti ma Katar

 |  Written by zuberegg  |  26
Jeszcze chwile temu mówiono oceniając szanse sportowców-pieniądze nie grają. Pamiętam jak komentując w TV mecz, trener Strejlau mówi często- gdyby pieniądze grały to Arabia Saudyjska byłaby mistrzem świata w piłce nożnej. Dziś okazuje się że te prawdy są nieaktualne. 

MŚ w Katarze pokazały światu że jest możliwe zostać organizatorem najważniejszej imprezy w danej dyscyplinie i zbudowanie reprezentacji z zawodników kupionych z innych krajów. Mamy tu więc całkowite zaprzeczenie idei sportu. Ktoś powie przecież już wcześniej były oszustwa-doping, kupowanie sędziów. Owszem-jednak były to działania ukryte, piętnowane, karane. Tu mamy pierwszy przykład iż działanie całkowicie sprzeczne z duchem sportu, z duchem rywalizacji między reprezentacjami państw. Mamy tu do powstania pierwszej reprezentacji multikulti. 

Reprezentacja Kataru to świetna ilustracja idiotyzmu i szkodliwości multikulti. W sporcie oszustwo widać najlepiej. 

Mamy więc reprezentację Kataru w której 10 zawodników nie jest obywatelami tego państwa! Grają na paszportach sportowych. Podobnie jest z ideą multikulti jaką promuje lewica. To też polega na płaceniu zasiłków ludziom których większość nie jest związana z państwem w którym aktualnie mieszka...Jedyne spoiwo to pieniądze. Bez pieniędzy nie będzie aktualnej kadry Kataru, brak pieniędzy spowoduje też natychmiastową reakcję ludności np. we Francji czy Szwecji.  

Cieszy że przykład Kataru spotkał się z takim oburzeniem, może będzie to początkiem końca idiotyzmu pod nazwą multikulti. Choć szkoda że dopiero teraz powstało takie oburzenie. Przecież już wcześniej były podobnie oburzające praktyki-np. w reprezentacji Niemiec w której gra np. Podolski który nie śpiewa hymnu bo czuje się Polakiem, jest też Klose- Polak urodzony w Opolu. Są to zjawiska obrzydliwe w sporcie. Można sobie zadać pytanie czy Ci dwaj zawodnicy graliby dla Niemiec gdyby ten kraj stał gospodarczo jak np. Albania?  Pytanie z gatunku tych retorycznych.

Mam nadzieję że nie pozwolimy lewakom zniszczyć sportu. Mam też nadzieję że reprezentacja Kataru będzie kroplą która wydrąży skałę, ludzie zobaczą jak nienaturalne jest multikulti. Tak samo winno być z przyjmowaniem obcokrajowców, nie może być tak że państwo przyjmuje ludzi zupełnie sobie obcych, ludzi którzy się tam znajdują tylko dla zasiłku. Jest to wypaczenie budowy tożsamości państwa, idei solidarności. Nie pieniądz winien być najważniejszym spoiwem. Pieniądze się mogą skończyć i co wtedy? Wtedy mamy terrorystów, wtedy mamy getta, wtedy mamy napięcia etniczne. Czas z skończyć z tym oszustwem. 

ilustracja z:http://t-eska.cdn.smcloud.net/common/V/d/s/Vd2090635vEqs.jpg/r-600,0-n-V...
Hun
5
5 (4)

26 Comments

Szary Kot's picture

Szary Kot
kto miałby z tym oszustwem skończyć?
Federacje poszczególnych dyscyplin? Przecież wynagrodzenia  tzw. działaczy biorą się z reklam i od sponsorów, a te znikną, gdy nie będzie wyników, albo rozgrywki, mistrzostwa i inne zawody staną się spokojniejsze, na nieco nawet niższym poziomie.
Są jeszcze zawodnicy. W czasach gdy patriotyzm to bardzo słabiutka waluta, tylko najwierniejsi albo ci ze słabszymi osiągnięciami trwają we własnych barwach narodowych. 
Obecnie w sporcie komercja komercję pogania. Kto dziś pamięta, że kiedyś olimpiada była zarezerwowana tylko dla sportowców - amatorów?
Paradoksalnie, także komercja, a właściwie obniżenie poziomu życia i poczucie zagrożenia może spowodować, że zachodnie społeczeństwa zbuntują się przeciw multi-kulti.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
zuberegg's picture

zuberegg
te znikną, gdy nie będzie wyników, albo rozgrywki, mistrzostwa i inne zawody staną się spokojniejsze, na nieco nawet niższym poziomie.
Kto będzie oglądać spotkanie np. Katar-Oman w którym n ie zagra żaden mieszkaniec tych państw?
Od takich meczy są rozgrywki ligowe....
Szary Kot's picture

Szary Kot
masz rację, takiego spotkania Katar-Oman nikt nie będzie oglądał, a mieszkańcy tych krajów będą się domagać wystawienia natrodowych reprezentacji. Tyle, że to nie w krajach islamskich występuje problem multi-kulti.
Starej Europie jest wszystko jedno, kto gra w ich barwach, byle były igrzyska i kasa.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Traube's picture

Traube
Zuberegg napisał swój wpis właśnie dlatego, że Katar wystawił drużynę złożoną, z paroma wyjątkami z jakiś Serbów, Chorwatów itp. Katarczycy sprawiali wrażenie zadowolonych z takiej drużyny. Z czego wnosisz, że nie chcieliby oglądać meczu tej gwardii cudzoziemskiej z Omanem? Z Polską lub Francją biją brawo, a na Oman nie przyjdą nawet popatrzeć?
Szary Kot's picture

Szary Kot
przypuszczam tylko.
Jeśli Serbowie, czy Chorwaci reprezentowali państwo islamskie przeciw reszcie świata, a szczgólnie przeciw Europie, byli zadowoleni.
Gdyby w takim składzie odbywały się "derby muzułmańskie" ;), sądzę, że byliby znudzeni.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Tomasz A S's picture

Tomasz A S
"kto miałby z tym oszustwem skończyć"?

Oczywiście państwowe agendy rozdające obywatelstwo.
Państwa nie powinny brać udział w oszustwach.
Szary Kot's picture

Szary Kot
Ale pewnie nie tylko u nas są takie Brunki, które lubią ogrzać się w blaski i ciepełku "narodowych sukcesów".
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Traube's picture

Traube
Ja się z Wami w pełni zgadzam. Pamiętam niesmak po przyznaniu obywatelstwa Olisadebe. Nie akceptuję jednak wrzucania do tego samego worka ludzi, którzy np. w Niemczech znaleźli się z inicjatywy rodziców, w wieku lat kilku, kiedy to o żadnych planach reprezentacyjnych nie mogło być mowy!
Traube's picture

Traube
Przeczytaj, proszę, choćby w wikipedii jak to było z Podolskim i jego grą w reprezentacji, zanim napiszesz, jakie jego zachowanie jest obrzydliwe.

 
zuberegg's picture

zuberegg
Chodzi to o to że w reprezentacji danego kraju gra zawodnik który sie z nim nie identyfikuje...
Powody jego gry mnie nie interesują-każdy z nich jest zły
Traube's picture

Traube
A ja myślę, że to nie jest takie proste.

Tylu ludzi wyjechało z Polski!

Nie masz żadnych znajomych, których dzieci wychowują się zagranicą?

Nie mówili Ci, że te dzieci ze sobą wolą rozmawiać w tym nowym języku?

Myśłisz, że dla tych dzieci sprawa tożsamości jest jak z bicza trzasnął?

Że to tak jasne i oczywiste, jak dla Ciebie, czy dla mnie?
zuberegg's picture

zuberegg
Nie mówili Ci, że te dzieci ze sobą wolą rozmawiać w tym nowym języku?

Myśłisz, że dla tych dzieci sprawa tożsamości jest jak z bicza trzasnął?
Mam znajomych i wychowują dzieci po polsku.  
Traube's picture

Traube
Widać mi się gorsi znajomi trafili. Bo oni też po polsku, a tu nagle okazuje się, że ich dwójka dzieci coraz częściej po szwedzku ze sobą rozmawia albo że dzieciak zostawiony sam sobie gada do siebie po szwedzku w zabawie. Bo tak samo się bawi w przedszkolu czy żłobku. Tak to wygląda w życiu. Ty masz o tym jedynie jakieś wyobrażenia. Dzieciom Twoich znajomych, co z pewnością sprawdziłeś, nie robi różnicy ortografia polska, którą poznają w domu i ortografia obcego języka, wbijana im do głowy dzień po dniu przez ileś tam lat szkoły.

Tak z ciekawości zapytam :-)

Przeczytaj ten, jeden z wielu takich, życiorys:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Eleni

i odpowiedz, czy na jakimś międzynarodowym konkursie miałaby ona prawo reprezentować Polskę, czy powinna stanowczo odmówić?

Jesteś przekonany, że dla ludzi o takich życiorysach sprawa tożsamości to blahostka? Czy oni nie mają prawa się czuć Grekami i Polakami zarazem? A ich dzieci?
Traube's picture

Traube
Przed chwilą zapoznałem się z życiorysem Mirosława Klose, też na wikipedii.

On faktycznie urodził się w Opolu. Jako niemowlę wyjechał do Auxerre we Francji, gdzie zaangażowany został jego ojciec Józef, też piłkarz. Do Polski wrócił w wieku lat 6, a trzy lata później rodzina wyjechała na stałe do Niemiec.

W Niemczech zaczął grać w piłkę. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że włada niemieckim znacznie lepiej niż polskim, że cała jego sportowa młodość jest związana z Niemcami, że nigdy w życiu nie grał w żadnym polskim klubie, nie brał udziału w żadnych rozgrywkach ligowych, że mając masę niemieckich przyjaciół z boiska, był kompletnie obcy swoim polskim rówieśnikom.

Mieszkał w Polsce jakieś trzy lata i to we wczesnym dzieciństwie.

Ale Twoim zdaniem to obrzydliwe, że on nagle nie zapragnął reprezentować barw naszego kraju i że w reprezentacji Niemiec grał tylko i wyłącznie z powodu pieniędzy.

 
zuberegg's picture

zuberegg
Klose nei jest Niemcem i tyle. Reszta nie jest istotna....
Traube's picture

Traube
kim jest?

No nic. Mi jest nieco trudniej wydawać apodyktyczne sądy na temat życia innych ludzi.

Klose nie zna ani mnie, ani Ciebie, ale Twoim zdaniem powinien żyć tak, żebyśmy byli z niego zadowoleni. Bo my - i Ty, i ja - robimy wszystko, żeby zadowolony z nas był Klose.

Oczywiście, możesz też z czystym sumieniem napisać, że gdybyś to Ty miał taki talent jak Klose, gdybyś myślał i mówił po niemiecku, miał niemieckich przyjaciół z podwórka i szkoły, niemieckich trenerów i kolegów z boiska to wtedy, gdy trener jednej z najlepszych, jeśli nie najlepszej, reprezentacji narodowej w historii, zwróciłby się do Ciebie z propozycją miejsca w składzie, odmówiłbyś mu tłumacząc, że tak do końca nie czujesz się Niemcem i czekasz na telefon od niezainteresowanego Twoją osobą selekcjonera reprezentacji kraju, w którym chodziłeś przez dwa lata do podstawówki.





 
zuberegg's picture

zuberegg
 mówił po niemiecku, miał niemieckich przyjaciół z podwórka i szkoły, niemieckich trenerów i kolegów z boiska to wtedy, gdy trener jednej z najlepszych, jeśli nie najlepszej, reprezentacji narodowej w historii, zwróciłby się do Ciebie z propozycją miejsca w składzie,
To wszystko nie robi z niego Niemca. 
Traube's picture

Traube

No, to ja się Ciebie zapytam, czy wychowany w Polsce Grek, taki jak Eleni czy Chariklia Motsiou, żona Andrzeja Sikorowskiego, mógłby grać w reprezentacji Polski czy musi obowiązkowo grać dla Grecji?

 

 

 

 

 

zuberegg's picture

zuberegg
wychowany w Polsce Grek, taki jak Eleni czy Chariklia Motsiou, 
Grek wychowany w Polsce będzie Grekeim wychowanym w Polsce-odpowiedź jest więc jasna.
Traube's picture

Traube
A dla córki państwa Sikorowskich, dumnej i ze swojej polskości po ojcu i z greckiego pochodzenia po matce, od dzieciństwa dwujęzycznej, też masz jakieś proste rozwiązanie? Byłbym zobowiązany za konkretną odpowiedź zamiast zagadek w stylu "To przecież oczywiste". Zresztą i odpowiedzi o Greku nie zrozumiałem.
zuberegg's picture

zuberegg
Jeśli mieszka w Polsce, ma ojca Polaka to uważam że sprawa jest jasna.
Traube's picture

Traube
Parę razy podchodziłem do odpowiedzi...

Parę razy kasowałem to co napisałem.

Sorry, ale ja na poziomie "chłopka roztropka" na dłuższą metę dyskutować nie umiem.

Poziom Twojej argumentacji uważam za żenujący.

Z mojej strony to EOT.







 
Traube's picture

Traube
Na zakończenie - z mojej strony, bo idę już spać - tej dyskusji.

Zgadzam się w pełni z tym, co napisałeś o reprezentacji Kataru.

Nie zgadzam się z Twoimi opiniami o Podolskim i Klose.

Dla mnie jest jednak ogromna różnica między facetami, którzy mają "sportowe paszporty" i zapewne równie dobrze mogliby reprezentować barwy Brunei, Japonii czy Górnej Wolty, a tymi, którzy decydują się na reprezentowanie kraju, w którym się wychowali i to nawet wtedy, kiedy ich rodzice albo i oni sami urodzili się gdzie indziej.

Stawianie Podolskiego i Klose na równi z katarskimi najemnikami jest bardzo niesprawiedliwe. Możesz do tych ostatnich porównać Olisadebe i Rogera, ale nie Podolskiego i Klose, bo w odróżnieniu od nich, nie potrafią oni sklecić paru zdań w języku kraju, który reprezentują. Podolski i Klose mówią jednak po niemiecku lepiej niż po polsku.
ro's picture

ro
Nie wtrącałem się do Waszej wymiany zdań z Traube, ale pozwolę sobie teraz.

Parę godzin temu jadąc do klienta, przejeżdżałem obok szkoły podstawowej, której dyrekcja chciała zmusić rodziców do podpisania deklaracji, że językiem ojczystym ich pociech jest niemiecki. 
Nie zgodzili się rodzice czworga (słownie: czworga) dzieci...

Co jakiś czas przejeżdżam przez miejscowość Twardawa. Wszystkie sąsiednie wioski, jak na połowie Opolszczyzny, mają swoje nazwy po polsku i po niemiecku:
Zwiastowice / Schwesterwitz,
Biedrzychowice / Friedersdorf,
Wierzch / Deutsch Müllmen.
Nawet była tymczasowa "stolica" Polski na uchodźctwie - Głogówek ma swoją "wolę Mniejszości":
Ober Glogau.
 
Tylko mieszkańcy Twardawy mieli "zagwozdkę", jak podkreślić swoją niemieckość.

I w końcu wymyślili! Tablica z nazwą tej wioski wygląda tak:
 
      T w a r d a w a   
     T w a r d a w a
   

Szczęśliwi mieszkańcy wielowiekowego Zalesia mieszkają od kilku lat w wios... entschuldigung - im Dorf Salesche, ci z Dobrodzienia w Gutten Tag, tylko ci z Twardawy, żeby się określić musieli dodać do tablicy nazwę, której... nie zmieniły po wojnie władze PRL, a przed wojną akceptowały władze niemieckie (nazwa Harte Erde jakoś się nie przyjęła).

Nie w tym jest problem, czy urodzony w Opolu Klose jest Niemcem, podobnie jak tysiące innych mieszkańców Śląska, Pomorza, Mazur, czy... Krakowa.

Rzecz w tym, że to Polska i Polacy powinni zrobić wszystko, żeby ci ludzie czując się Niemcami, woleli mimo wszystko posługiwać się polskim paszportem.
I grać w polskiej reprezentacji. 
zuberegg's picture

zuberegg
Tu mamy do czynienia z mniejszością narodową-to jest inne zagadnienie. Tak jak np. Ewea Farna z Zaolzia która należy do mniejszości Polskiej w Czechach i nigdy nie ukrywa że jest Polką.
Max's picture

Max

Grają na paszportach sportowych.

I to jest sedno problemu. Sam fakt istnienia czegos takiego jak paszporty sportowe. 
Od wielu lat sportowcy (albo nawet "sportowcy") są na innych prawach niż reszta ludzi. 
Dzwiny gatunek celebrytów. 

Ponieważ od wielu lat nie kibicuję poważnie żadnej drużynie (zawodnikom też nie) w żadnych zawodach (istnieje jeden, dość specyficzny wyjatek, ale mniejsza), szczególnie w sportach tak dla mnie egzotycznych jak siatkówka czy piłka ręczna - to i nie oburzam się zbytnio.
Obserwuję z boku.

W sumie, cóż to ostatecznie za różnica.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>