
Doceńmy to co mamy – ciepłą wodę w kranie, zakodowane mistrzostwa świata w siatkówce czy wreszcie, co najważniejsze, dziwoląg zwany demokracją. Naprawdę cieszmy się. Mamy książki Zychowicza i prawicowe media które nie bardzo wiedzą co chcą. Jesteśmy w UE i NATO, mówią, że nas lubią wszędzie na świecie oraz cenią naszą innowacyjność i chcieliby wszyscy, tak jak my, być „zieloną wyspą”. Nie ma już Tuska i „Sorry” Bieńkowskiej, a są autostrady i Pendolino. Mówię Wam radujmy się. Radujmy się, że nie jesteśmy monarchią dziedziczną i nie króluje nam monarsze małżeństwo Ewa „Na metr w GŁĄB” Kopacz i Bronisław „Hop-siup” Komorowski. I cieszmy się, że nie mają dzieci, które by dziedziczyły PO nich „waaadze”. Sytuacja na świecie jest, jak to się mówi, „dynamiczna”, więc przeróżne rzeczy mogą się jeszcze zdarzyć… Póki co cieszmy się tym co mamy.
A tak na poważnie, mam nadzieję, że dożyję czasów gdy na ważne stanowiska w administracji państwowej będą przeprowadzane egzaminy (rodzaj matury lub precyzyjniej egzaminu dojrzałości) z języka polskiego, historii Polski i świata, myślenia podstawowego, dobrych manier, sposobu pojmowania czym jest odpowiedzialność, wstyd i przyzwoitość (takie tam wyświechtane i niemodne pojęcia z przeszłości) oraz, w zasadzie jako najważniejsze, rozbudowany test określający predyspozycje psychiczne i psychologiczne kandydatów. Bez tego pozostanie nam tylko „bul i nadzieia”. I „ziemia przekopana na metr w głąb”. Przez głąbów.
Fotka za news.yahoo.com
A tak na poważnie, mam nadzieję, że dożyję czasów gdy na ważne stanowiska w administracji państwowej będą przeprowadzane egzaminy (rodzaj matury lub precyzyjniej egzaminu dojrzałości) z języka polskiego, historii Polski i świata, myślenia podstawowego, dobrych manier, sposobu pojmowania czym jest odpowiedzialność, wstyd i przyzwoitość (takie tam wyświechtane i niemodne pojęcia z przeszłości) oraz, w zasadzie jako najważniejsze, rozbudowany test określający predyspozycje psychiczne i psychologiczne kandydatów. Bez tego pozostanie nam tylko „bul i nadzieia”. I „ziemia przekopana na metr w głąb”. Przez głąbów.
Fotka za news.yahoo.com
(4)
3 Comments
Te egzaminy, o których
19 September, 2014 - 20:36
Strach się śmiać. :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
HdeSie
19 September, 2014 - 22:43
Popatrz, mamy Matkę Narodu! Kobietę, która będzie chronić swoje dzieci i szybko zamykać je w domu albo jakoś tak. Skończą się paskudne męskie porządki, jakieś rozróby, próby stawania w obronie. Pełen pokój i kobieca miłość.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
O! Jakiś miłośnik Hop-siupa
20 September, 2014 - 09:31