
Uspakajam, chodzi mi o prezesa TK.
Ów chciałby być zapamiętany niczym zapomniany już szampon Wash&Go. 2in1.
Chciałby być równocześnie Hrabią Andrzejem broniącym okopów demokracji nieświętej III RP i Pankaracym, wodzem pogromców kaczystowskiego ancien (nouvel) regime`u.
Się nie da, Prezesie!
Nie staniesz z (tele)wizją na zdobytej reducie mówiąc: Państwo prawa zwyciężyło!
Ponieważ żaden z ciebie arystokrata i żaden rewolucjonista.
2in1=0
Rechtsstaat, dobre sobie! Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate!
ilustr. http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_bwXL6agNgl9ARl78Z79dNIQnHc8...
2 Comments
Max słusznie zauważył
12 January, 2016 - 14:06
Że III RP ma ustrój demokracji konstytucyjnej.
Ma to oczywiście znaczenie o wiele głębsze. Po prostu mongolskie elity postanowiły podzielić sie władzą na zasadzie kontraktu i wydzierżawienia pewnych sfer życia publicznego wybranym przedstawicielom niewolników. Wcześniejsza demokracja ludowa gwarantowała władzę "ludowi". W obecnej "lud" przekazał niewolnikom częśc uprawnień, pod warunkiem, że niewolnicy będą przestrzegać konstytucji (*uwaga techniczna: konstytucja nie obowiązuje "ludu").
@alchymista
12 January, 2016 - 23:50