Trochę się tutaj jedzie. I to chyba każdemu. Tym z Warszawy i tak najlepiej, bo mają tu tylko nieco ponad godzinę. Ci z Krakowa już niemal cztery. Podobnie poznaniacy. Pomorzanie z Trójmiasta o jedną godzinę dłużej. A i trasa nie najszybsza, bo po opuszczeniu szybkich krajówek trzeba zacząć kluczyć lokalnymi drogami wojewódzkimi, by ostatecznie przycupnąć do Wisły kierując się gminnymi szlakami. Nie zawsze asfaltowymi. Nie zawsze… I całe szczęście. Do takiego miejsca nie można przecież przyjechać ot, tak. Po prostu. Łatwo, przyjemnie i szybko. Ono jest nazbyt cenne. Nazbyt bajkowe. Nazbyt święte.
Oto ono. Drewniany kościół parafialny, zbudowany w 1776 r. w kształcie bazylikowym z piękną iluzjonistyczną polichromią, trójnawowym układem z dwoma wieżami i transeptem. Jesteśmy na miejscu. Jesteśmy w Mariańskim Porzeczu.(...)
Read more: http://www.pch24.pl/tam--gdzie-amen-rozbrzmiewa-po-dzis-dzien-,20435,i.html#ixzz2qCaxAkwc
http://www.pch24.pl/tam--gdzie-amen-rozbrzmiewa-po-dzis-dzien-,20435,i.html