IPN włącza się do walki z Czterema Śpiącymi

W dniu, w którym dawniej obchodzona była rocznica tzw. wyzwolenia Warszawy, IPN przypomni o historii pomnika Czterech Śpiących na warszawskiej Pradze. O akcji Instytutu w Radiu WNET mówiła naczelnik Wydziału Edukacji Historycznej IPN, Kamila Sachnowska. 

- Jest to jeden z pierwszych wzniesionych w stolicy pomników. Staramy się przypominać w naszej dzisiejszej akcji edukacyjnej, nie tylko kontekst historyczny ale także ówczesny kontekst geograficzny. Praga była "wyzwolona" przez Armię jako pierwsza, lokalizacja urzędów represji nastąpiła tam. Ulotka, którą będziemy dystrybuować ma tytuł "Na co patrzą "Czterej Śpiący?". 

Kamila Sachnowska jest przekonana, że pomnik powinien zniknąć z Warszawy - O pomnikach powinno decydować społeczeństwo, chcemy dać materiał do refleksji, chcemy aby w sposób świadomy społeczeństwo patrzyło na "Czterech Śpiących" - stwierdziła. 

- Pomnik ten nie był zbudowany przez lud Warszawy, to jest fikcja. Pomniki stawia się bohaterom. Pogodziliśmy się już chyba, że NKWD było organizacją dokonującą zbrodni, nadal jednak pokutuje mit miłych czerwonoarmistów, ale pamiętajmy, że były to instytucje represji państwa sowieckiego i stąd nasza rezerwa - dodała naczelnik Wydziału Edukacji Historycznej IPN. 

Gość Radia WNET odniosła się także do innej pamiątki po tamtych czasach, a mianowicie Pałacu Kultury - 20 lat temu nie miałabym wątpliwości, że należy go zburzyć. W tym momencie nie jestem tak radykalna. Robiliśmy akcję "zapal światło wolności ofiarom stanu wojennego" światło zapaliło się także w Pałacu Kultury. To był taki rodzaj egzorcyzmu na tej budowli, chyba Pałac już nie oznacza tego samego dla warszawiaków, co kiedyś - stwierdziła Kamila Stachanowska.

Posłuchaj całej rozmowy!

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/ipn-wlacza-sie-do-walki-z-czterema-...