Bronisław Komorowski uważa, że w Warszawie w więziennym budynku przy ulicy Rakowieckiej, gdzie dziś mieści się m.in. areszt śledczy, mogłoby powstać Muzeum Żołnierzy Wyklętych - powiedział prezydencki minister Tomasz Nałęcz.
- Prezydent uważa, że miejscem, gdzie można by takie muzeum zorganizować, jest budynek więzienia na Rakowieckiej. Gorącym zwolennikiem tego rozwiązania był minister Gowin. Z moich rozmów z ministrem Biernackim wynika, że jest on nie mniej gorącym zwolennikiem tego rozwiązania - powiedział PAP Nałęcz. Przyznał jednocześnie, że jest to inwestycja, która musiałaby potrwać kilka lat, bo przejęcie kompleksu budynków na Rakowieckiej na potrzeby muzeum wiązać się musi z wybudowaniem nowego więzienia.
Nałęcz podkreślił, że prezydent od początku swojego urzędowania działa na rzecz utworzenia Muzeum Żołnierzy Wyklętych. - Prezydent uważa, że jest rzeczą coraz trudniej zrozumiałą, że nie ma takiego miejsca w Polsce, która wykazała największy heroizm i determinację w walce z ustanawianiem systemu komunistycznego, nigdy nie pogodziła się z komunizmem i była krajem, gdzie opozycja demokratyczna doprowadziła do załamania się systemu komunistycznego - zaznaczył minister.
Jak mówił Nałęcz, w muzeum mogłyby się znaleźć m.in. ekspozycje dotyczące komunistycznego terroru i walki z tym terrorem.
Nałęcz zaznaczył też, że prezydent zabiega - we współpracy z ministrem sprawiedliwości Markiem Biernackim - o utworzenie izby pamięci w piwnicach budynku obecnego Ministerstwa Sprawiedliwości, a dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. - Ta izba pamięci z czasem mogłaby stać się filią muzeum - zaznaczył.
W ostatnich dniach prezydencka kancelaria poinformowała, że Bronisław Komorowski wspiera rozwijającą się w internecie akcję "Chcemy Muzeum Żołnierzy Wyklętych w stolicy". Inicjatorzy tej akcji to - jak deklarują na fecebookowym profilu - "ludzie związani ze strukturami Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości".
- Prezydent z otwartymi ramionami przyjął tę inicjatywę młodych ludzi, cieszy się z niej i ją wspiera. Jednak nie ujmując niczego tym młodym ludziom, to nie ich akcja przekonała prezydenta o potrzebie działania na rzecz takiej placówki. W tej sprawie prezydent bardzo intensywnie działa od długiego czasu, a działania te są jednym z istotniejszych elementów polityki historycznej prowadzonych przez Bronisława Komorowskiego - powiedział Nałęcz.(...)
http://www.rp.pl/artykul/153227,1080166-Prezydent-chce-Muzeum-Zolnierzy-...