Dziś na ulice Waszyngtonu wychodzi Marsz dla Życia, który gromadzi setki tysięcy Amerykanów. Dlaczego tak wielu ludzi wychodzi na ulice w kraju, gdzie legalne jest zabijanie nienarodzonych, by powiedzieć swoje „tak” życiu?
- W mojej ocenie, dzieje się tak dlatego, że nie podoba im się decyzja Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1973 roku, która zalegalizowała właśnie aborcję na żądanie aż do dziewiątego miesiąca, czyli aż do porodu. To jedna z najbardziej skrajnych i barbarzyńskich form aborcji. Praktycznie przez 41 lat zostało zabitych tam ponad 55 milionów amerykańskich dzieci.
Także dziś sytuacja w USA jest bardzo trudna. Wiemy, że prezydentem jest Barack Obama, który propaguje aborcję. Przed laty mieliśmy tam prezydenta Regana, który mówił, że obrona jest najważniejszą sprawą, propagował dzień świętości życia. Potem zwolennikami życia byli także Bush senior i junior. Po nich przyszedł Clinton, a obecnie Obama, zwolennicy aborcji. I choć prezydent nie może zmienić prawa, a jedynie Sąd Najwyższy, ma wpływ na to, kto w nim zasiada. Tak więc pośrednio także może wpływać na prawo w tym kraju.
To, co dziś dzieje się w USA, budzi sprzeciw społeczny i dlatego ponad pół miliona Amerykanów wychodzi na ulice w Marszu dla Życia. To duża liczba, ale jak porównamy ją z 33 milionami ludzi, którzy zamieszkują USA, robi już mniejsze wrażenie. Widzimy jednak, jak w USA poparcie dla życia rośnie. Mam nadzieję, że wreszcie Amerykanie się obudzą i zmienią prawo obowiązujące w tym kraju.
W tym roku Marsz został otoczony specjalną modlitwą – nowenną Dziewięć dni dla życia...
- Ta inicjatywa amerykańskich biskupów ogromnie nas ucieszyła. Ufam, że ta modlitwa prowadzona w Stanach Zjednoczonych, ale także w Polsce, a dodam, że podjęło ją ponad 1000 osób, które wpisało się na naszą listą oraz 4 ważne sanktuaria – Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie na Żoliborzu, na Jasnej Górze i w Licheniu – przyniesie błogosławione owoce.
Patrząc chociażby na akcję modlitewną 40 dnia dla Życia, prowadzoną pod wieloma klinikami w USA, nie mamy wątpliwości, że te owoce prędzej czy później przychodzą...
- To prawda. Wiemy, że dzięki tej akcji zamkniętych zostało już ponad 70 klinik aborcyjnych, a każdy zamknięty ośrodek to tysiące uratowanych dzieci. To na pewno wielki sukces, osiągnięty właśnie dzięki wytrwałej modlitwie wielu obrońców życia.
Widzimy też, że poparcie społeczne dla ochrony życia w USA wciąż rośnie i jeśli to będzie się rozwijać, ufamy, że presja będzie tak duża, że Sąd Najwyższy zmieni obecne barbarzyńskie prawo i wprowadzi nowe, które będzie chronić życie każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci.
Powiem, że dziś to, co się dzieje w USA, napawa nas zgrozą.(...)http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/66018,w-usa-poparcie-dla-zycia-ro...
1 Comments
Amerykanie przygotowują się
22 January, 2014 - 12:47
Amerykanie przygotowują się do marszu. Zobacz galerię zdjęć
http://www.naszdziennik.pl/swiat/66006,amerykanie-przygotowuja-sie-do-ma...