Myślę, że każdy z nas uważa terroryzm, za coś tak nieludzkiego i okrutnego, że trudno nawet znaleźć słowa, by to zło właściwie określić. Dla mordowania, czy okaleczania niewinnych ludzi w celu osiągnięcia jakiegokolwiek celu - nie ma żadnego usprawiedliwienia.
To jest po prostu bestialstwo.
Polityczny terroryzm stosowany dla utrzymania władzy, zastraszanie i manipulowanie społeczeństwem, jest – myślę, niewiele mniej naganne.
W poniedziałek, jak donoszą media, rozpoczął się w Krakowie proces Brunona K. – choć teraz już właściwie Brunona Kwietnia, oskarżonego o przygotowywanie ataku terrorystycznego. W kolejnych miesiącach, będą się odbywać co kilka dni rozprawy sądowe. Telewizje będą miały co pokazywać, prasa - o czym pisać, a ludzie znajdą pożyteczny dla władzy temat do dyskusji. Ciekawszy od bezrobocia, państwowego długu, biedy, czy nawet związanych z władzą afer, które nie miały prawa się zdarzyć, więc - jak wiemy z przekazów medialnych, nigdy się nie zdarzyły.
Już sceny z pierwszej rozprawy zwalają z nóg.
Gazeta.pl o wprowadzeniu oskarżonego na salę rozpraw pisze tak (cytaty w wersji oryginalnej):
- „Na sale wprowadził go wzmocniony konwój policyjny. Funkcjonariusze założyli nawet hełmy z tej przyczyny, co rzadko się zdarza na sali sadowej. Policjanci z konwoju są uzbrojeni. Sąd zezwolił im na wniesienie broni na salę rozpraw. Przed wejściem na salę wszyscy byli drobiazgowo kontrolowani, nie wolno było wnosić butelek, nawet pustych.”
Trochę mnie to rozbawiło, bo jak wynika z doniesień prasowych, do „komórki” terrorystycznej polskiego „Carlosa” można by zaliczyć jedynie jego samego i ewentualnie pięciu spec-agentów, którzy go „rozpracowywali”. Wprawdzie jest jeszcze dwóch innych oskarżonych w tej sprawie, ale – jak podają media, oni są oskarżeni o handel bronią.
Przyznacie chyba, że głupio by wyglądało, gdyby w tak głośnej sprawie oskarżono tylko Brunona. Zresztą w tej sprawie jest dużo więcej rzeczy, że się tak wyrażę - rozbrajających.
Gazeta.pl przedstawia, co o działalności i poglądach Brunona Kwietnia mówił prokurator. Zacytuję może krótki fragment:
„Opisywał, jak oskarżony naukowiec nie krył podczas nich swoich zamiarów i radykalnych poglądów politycznych. Ujawniał je też w obfitej korespondencji mailowej z osobami, z którymi handlował bronią. O prezydencie Bronisławie Komorowskim pisał "Komoruski", premiera Donalda Tuska nazywał rudym zdrajcą i kolaborantem, zaś ministra spraw zagranicznych nazwał "Zdradkiem Sikorskim". O politykach PO mówił per "Żydzi".”
Teraz chyba każdy już rozumie, że dowody są niepodważalne, zarzuty poważne i że oskarżony się tak łatwo z tego nie wywinie. Choć wygląda na to, że z oskarżonym zawarto jakąś ugodę, bo media podały, że prokurator nie będzie się domagał najwyższego (dla tej kategorii czynów) wymiaru kary.
Jaki jest najpoważniejszy zarzut? Tu znowu posłużę się tekstem z gazety.pl:
„Prokuratura oskarża Brunona Kwietnia, że przygotowywał się do przeprowadzenia zamachu o charakterze terrorystycznym na Sejm, Senat, Radę Ministrów, prezydenta. Ataku miał dokonać podczas posiedzenia w sprawie uchwalenia budźetu, na którym miały być obecne wszystkie najważniejsze osoby w państwie... W ataku miało uczestniczyć 12 osób. Brunon Kwiecień planował uderzyć w budynek wojskowym transporterem SKOT, wypełnionym czterema tonami saletry amonowej. Do jego prowadzenia szukał osoby nieuleczalnie chorej np. na raka, która byłaby gotowa na samobójczy atak. Transporter miał być przewieziony na platformie i przykryty plandeką sugerującą, że należy do firmy budującej metro. Według śledczych krakowianin czynił już starania, by kupić pojazd, zlecił też zakup saletry, miał również materiały inicjujące wybuch.”
„Według śledczych krakowianin czynił już starania, by kupić pojazd...”. Szkoda, że gazeta.pl nie precyzuje - o który tu chodzi pojazd? O wojskowy transporter opancerzony, czy o lawetę do jego przewozu? A może chciał pójść na całość i kupić obydwa pojazdy?
Ale tak nieco poważniej. Czy wiecie, jak wygląda wojskowy transporter SKOT? Waży prawie 13 ton (z saletrą ważyłby 4 tony więcej), wysoki na trzy metry, długi prawie na 8 metrów. A laweta? – No cóż, laweta musiałaby być dużo większa.
Jak myślicie, czy coś tak absurdalnego mógł wymyślić ktoś, kto wszystkie „klepki” ma w porządku?
To teraz będzie najlepsze. Brunona Kwietnia badali specjaliści i podobno jest w pełni władz umysłowych. No to spytam inaczej.
Czy ktoś wyobraża sobie taki transport z Krakowa do Warszawy, który prze nikogo nie nękany, mógłby dotrzeć pod budynek Sejmu? I to w czasie, gdy wszystkie państwowe władze są w tym budynku?
Nie znam dobrze Warszawy, ale mając na uwadze organizację ruchu w stolicy, próbuję sobie wyobrazić, jak policja organizuje objazdy, aby „terroryście” udało się z tym SKOT-em dotrzeć do celu.
Najzabawniejsze jest jednak w tej sprawie to, że w ten scenariusz nie wierzą nawet przychylne władzy media. Wydarzenia Polsatu prezentując w poniedziałek ten materiał pokazały nawet (dla celów poglądowych) rysunek tego, jak miał wyglądać zaplanowany przez oskarżonego transport. Na rysunku pokazano zwykłą ciężarówkę, na niej zwykłą bagażówkę, a na bagażówce beczki z saletrą.
Teraz już się chyba wyjaśniło, dlaczego wcześniej pytałem, czy wiecie jak wygląda SKOT. Bo, jak widać, pracownicy Polsatu tego nie wiedzą.
Choć, może niesłusznie ich posądzam o brak wiedzy w tym zakresie. Jak sądzicie?
Mnie, cała ta sprawa wydaje się intrygą szytą niesamowicie grubymi nićmi. Mówiąc „Cieszewskim” – to się zupełnie nie dodaje.
Pojawia się więc problem natury poznawczej – skoro ta cała sprawa jest tak nielogiczna, to dlaczego ktoś się w to bawi?
Jak w każdej, takiej sprawie odpowiedzi może być kilka i pewnie każda prawdziwa. Ja wspomnę tylko o jednym z powodów. W przywołanym przeze mnie materiale prezentowanym przez „Wydarzenia” – komentatorowi wypsnęła się wypowiedź, że Brunon Kwiecień jest sympatykiem PiS-u.
Czy to ma być ta przemyślnie spreparowana „bomba”, którą miał odpalić polski „terrorysta” wszechczasów? Czy na tym ma się w przyszłości skupić uwaga prorządowych mediów?
Notowania Platformy latają nisko, a wybory za progiem. Wydaje się, że sąd, jako miejsce akcji, to w tej sytuacji niezły wybór. Czas akcji też pasuje do tego scenariusza, ale myślę, że „bombę” miał we właściwym momencie odpalić nie Polsat. Raczej specjalista od wybuchów, czyli „terrorysta” Brunon i nie w telewizji Polsat, ale na sali sądowej. Wtedy wszystkie media by to odpowiednio nagłośniły i zgodnym chórem napiętnowały, używając na przemian słów PiS i Kaczyński. Wtedy mógłby to być wybuch. Teraz wyszło, że to tylko niewypał.
Bo teraz jest na to jeszcze trochę za wcześnie. Proces dopiero się zaczyna, więc opinia publiczna jest jeszcze zupełnie nie urobiona.
Mój domysł potwierdzał by fakt, że w mediach jest w tej sprawie cisza. Nikt tego nie nagłaśnia.
Czyżby „Wydarzenia” wyszły przed szereg i nieopatrznie zdradziły misternie przygotowany plan?
PS. Teraz, jak to czytam, to myślę, że jednak trochę przesadziłem. Niepotrzebnie w ostatnim zdaniu użyłem słowa „misternie”.
6 Comments
O kurcze,
29 January, 2014 - 12:30
O Komorowskim, Tusku, Sikorskim i całej bandzie z PO wyrażam się wyjątkowo nipochlebnie, jestem zwolennikiem PiS-u....
Wrawdzie SKOT-a nie zamierzałam kupować, głównie z powodu braku funduszy, ale czy to problem znaleźć jakieś powiązania takiego Szarego Kota z chętnym do sfinansowania zakupu???
Jak nic materiał na nastepny proces
W razie czego, Recenzencie, liczę na Ciebie, że nagłośnisz sprawę
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary kot
29 January, 2014 - 13:57
Ale skąd mogłaś wiedzieć, że akurat jakiś "terrorysta" wymyśli taki plan?
Nie mógł sobie wybrać np. pendolino? Jest chyba szybsze, wygodniejsze, a prawdopodobieństwo dotarcia pod Sejm - prawie identyczne.
W razie czego - nie ma sprawy. Będę nagłaśniał.
Polecam się i serdecznie pozdrawiam.
O kurcze, cd.
30 January, 2014 - 02:34
Skoro z Tobą wymieniam uprzejmości i podobnie jak Ty uważam Tuska za zdrajcę i Komorowskiego za autora zamachu stanu, a do tego sympatyzuję z PiS jako stary kaczysta, to jestem najnormalniej Twoim wspólnikiem i elementem terrorystycznej siatki. O maj gad!
Lecę po szczoteczkę do zębów.
Pozdrawiam
krisp
Krispie,
30 January, 2014 - 13:01
Spakuj szczoteczkę i parę innych, potrzebnych drobiazgów, codzinnie nastawiaj budzik na 5.30, żebyś o 6.00 był gotów, gdy "do drzwi załomoczą".....
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Zagrożenie dla Polski
29 January, 2014 - 14:07
Jedyny kraj gdzie stwawia się POmniki bandytom i oprawcą,gdzie mordercy narodu Polskiego,są zapraszani na radę bezpieczeństwa narodowego.
Gdzie zbrodniarzom komunistycznym POzwala prowadzić wykłady w na uniwersytetach.
Gdzie niszczy się kulturę,tradycje,wiarę swoich przodków,wycinając korzenie Polskości,by
przyszłe pokolenia,nie mówiły z dumą,jesteśmy Polakam,tylko Europejczykami.
Takie widzę zagrożenie,a nie ubeckie rewelacje służb specnazu względem Brunona Kwietnia.
Sawicki Marek
29 January, 2014 - 17:49
Jak widać tylko tyle się udało. Teraz próbuje się jego sprawę odpowiednio rozegrać w sądzie i mediach. Aby tylko zaszkodzić PiS-owi i poprawić nieco wysokość swoich słupków w sondażach. A, że nie ma poważnych dowodów i plan działania Brunona K. jest śmieszny i naiwny, to cała ta sprawa jest tak nielogiczna i naciągana.
Wszystko - aby tylko utrzymać się u władzy.
Serdecznie pozdrawiam