
Kolega Ojca, nieujawniony, osiadły w pobliżu niemal dziewiczych bałtyckich plaż. Spędziłem tam z Rodzicami jedne czy drugie wakacje. Razem walczyli na Nowogródczyźnie, szturmowali Wilno, a uchodząc z Puszczy Rudnickiej, rozdzielili się, Zygmunt - "Dowejko" - trafił do oddziału "Wiktora" - "Szumnego". Przeżył. Dawniej dopytywany zbywał mnie. Był gotów po wielu latach, ja jednak nie zdążyłem. Smak prawdziwego wędzonego łososia oraz piękno ziem i wód Pobrzeża Słowińskiego - nieodmiennie będę łączyć z tą postacią.
To znany Ojcu człowiek, spotkany podczas spaceru po gomułkowskim Wrocławiu. Kupił mi pistolecik Ojciec nigdy tego nie zrobił, ale wtedy nawet nie zauważyłem by oponował.
To ten jeden czy drugi pan, u którego zatrzymywaliśmy się przejazdem, będąc z Ojcem, czy to w Warszawie czy w innym Morągu. To człowiek, który nas kiedyś, dokądś podwoził.
To Pan Andrzej - zjeździłem z Nim cały Dolny Śląsk. Żołnierz AK na Wileńszczyźnie, więzień Kaługi, po wypuszczeniu do Polski aktywny w konspiracyjnej siatce WiN. Oprócz pamięci zachowałem Go na kilku wspólnych zdjęciach. Pochowany tuż obok osobowickiego pola śmierci, a miał wszelkie dane zostać zagrzebanym w jego centrum - na dodatek był "właściwy terytorialnie" - dostał "czapę" od WSR we Wrocławiu. O łaskę ubiegała się maleńka córeczka, podniesiona znienacka 1 maja do trybuny z Bierutem. W rączce trzymała błagalny list od Matki. Towarzysz Tomasz dostrzegł, kazał dopuścić i pogłaskał. Pan Andrzej już tylko 8 miesięcy przesiedział w celi śmierci - ułaskawiony z jakiegoś klucza, nie z dobrego serca..
To kolega Ojca, który zatrzymywał się u nas po drodze, jadąc z Łap do któregoś z dolnośląskich sanatoriów, więziony w związku z „Huzarem”.
Zmarły niedawno "Olcha" - kolega z oddziału, z którego rodziną w dzieciństwie spędzaliśmy, niemal zawsze, drugi dzień świąt.
To był też ten wachlarz kartek świątecznych wysyłanych i otrzymywanych, a i spora część tłumu na pogrzebie Ojca.
To te łapane w pół zdania wypowiedzi, gesty, zasłyszane wycinki wspomnień – zdarzeń i ludzi. Przypadkowe spotkania, zapamiętane niektóre nazwiska, cechy, pseudonimy.
Tylko o nielicznych wiedziałem wówczas, na bieżąco, skąd się wzięli, kim byli. Po latach miałem się dowiedzieć, że widywani: Pan Zbyszek, Pan Albert, dr L., drugi Pan Andrzej, Mąż Pani Marty (teraz wiem, że Antoni), Pan Leonard i ten pierwszy, i drugi, Wujek Janek, Pan Stanisław i wielu innych - to długi łańcuch ludzi "połączonych myślą prostą - żeby Polska ..." .
Ta Pani - przywitaj się - to jest właśnie "Zemsta". Ten Pan ..., aaaaa - to "Mucha".
Trochę drobnych reliktów: partyzancki skórzany pas, który niechcący zniszczyłem jako młokos, srebrny sygnet dowódcy oddz. WiN z orzełkiem na biało-czerwonym tle, który przepadł przy którejś z licznych przeprowadzek, ocalały orzełek na czapkę, protokół rewizji i chyba jednak bezpowrotnie stracone mapy sztabowe ... , a zwłaszcza tych kilkanaście zdjęć - na większości z nich chłopcy z oddziału "P-8" - ci co wtedy zginęli:
Eugeniusz Kosiński - "Czarek" (+6.11.1946)
Eugeniusz Szydłowski - "Orzeł" (+5.12.1946)
Stanisław Bieńko - "Czarny", "Cyganko" (+24.03.1947)
Borys Kiwenko - "Boria", "Znachor" (+30.03.1947)
jak i ci których zabito później lub poza oddziałem:
Gabriel Oszczapiński - "Dzięcioł" (+10.03.1951)
Edward Topczewski - "Jaguar", "Toporek" (+30.08.1952)
Wreszcie moi Wyklęci Rodzice.
Mama - "Orlica"
Zmarł w 1979r. Choć nie dożył karnawału „S” 1980/81, to doczekał wyboru Jana Pawła II. Na szpitalnym łożu śmierci, pomimo ogromnych trudności, łapczywie chłonął moje relacje z entuzjastycznego przyjęcia Ojca Świętego przez Polaków. Nie miał wątpliwości - uznał, że nadchodzi wolna Polska.
Leon Suszyński - 'P-8' from kles on Vimeo.
7 Comments
@kles
27 February, 2014 - 22:36
Pozdrawiam
Dziękując
28 April, 2014 - 21:41
Dziękując dodaję uzupełnienie
Zainteresowanym polecam kilka audycji związanych z tą tematyką. Każde dowiązanie automatycznie uruchamia program, który po krótkim oczekiwaniu, odtworzy wskazaną audycję. Ignorujemy napisy mówiące o konieczności wysłania SMSa. Przestroga: odcinek to przeciętnie 30 minut.
1. Podobizny i ich rewersy – o Edwardzie Topczewskim
odc.1 , odc.2 , odc.3 , odc.4
2. Życia dwa, w tym podwójne – o Eugeniuszach: Kosińskim i Szydłowskim
Kles
27 February, 2014 - 22:44
Pozdrawiam.
Klesie,
27 February, 2014 - 23:19
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Kles
28 February, 2014 - 00:54
Nie wolno nam o nich
28 February, 2014 - 12:05
Przejmujące
28 February, 2014 - 12:35
Pozdrawiam
Wyrzuć telewizor!