
Analityk ośrodka Carnegie w Moskwie Lidia Szewcowa ocenia, że ani Krym, ani południowo-wschodnie obwody Ukrainy nie są dla Rosji celem samym w sobie. Jej ogólnym celem jest utrzymanie Ukrainy w stanie "państwa upadłego", i Rosja w swych dążeniach nie bierze pod uwagę tylko jednego scenariusza działania.
Według Szewcowej wrażenie, że Rosja ustępuje pod presją Zachodu - a tak niektórzy chcieli odczytywać konferencję Putina z 4 marca - jest mylne. Rosyjski prezydent próbuje wywołać u słuchaczy "dysonans poznawczy" - bo tak należy odczytać jego słowa, że nie użyje wojsk na Ukrainie, póki nie będzie to potrzebne. W istocie, "Kreml jest całkiem szczery - gra trwa nadal, tylko jej formy mogą się teraz zmienić" - pisze analityczka moskiewskiego Carnegie.
Lidia Szewcowa ocenia również, że "wraz z rosyjską inwazją na Ukrainie zaczął się kruszyć cały system międzynarodowy, który powstał po 1991 roku". Miałoby to oznaczać według niej, że formaty współpracy politycznej, takie jak G8, wyczerpały się. Jak zauważa, fakt, że Rosja motywuje swoje działania koniecznością obrony swych rodaków, "wskrzesza upiory przeszłości" i sprawi, że państwa, gdzie żyje mniejszość rosyjskojęzyczna, "zaczną rewidować swą strategię obronną". Państwa mające broń jądrową nie pozbędą się jej, tak jak zrobiła to Ukraina w zamian za gwarancje zawarte w Memorandum Budapeszteńskim.
źródło:
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1070354
18 Comments
realne zagrożenie ingerencją Moskwy
08 March, 2014 - 14:41
@giz
08 March, 2014 - 14:46
Bardzo przepraszam, ale podobnej bzdury dawno nie czytałem. Nie wiem, czy idiotką jest analityczka, czy dziennikarz relacjonujący jej słowa. Ale jakie to państwa mają mniejszość rosyjskojęzyczną i zamiar rezygnacji z broni jądrowej??? USA, W. Brytania, Francja? A może Izrael ;-)))???
Broń jądrowa?????
08 March, 2014 - 15:00
Lidia Szewcowa
08 March, 2014 - 15:04
@giz
08 March, 2014 - 15:09
Co do tzw. procesu rozbrojeniowego, to jego zwolennikami są chyba tylko opłacani pacyfiści ;-)!
Wątpię, by potrzebna była
08 March, 2014 - 15:23
A skoro one mają tę broń, to niby które z pozostałych państw chciałoby dokonać samorozbrojenia w zamian za gwarancje?
USA? Wielka Brytania? Francja? Chiny? Indie? Pakistan? Czy Izrael?
Żadne z tych dużych - to oczywiste. Izrael też nie - z uwagi na konflikt izraelsko-palestyński.
Pakistan i Indie także nie, bo trzymają się wzajemnie w szachu.
Wydarzenia na Krymie mogą faktycznie wpłynąć na zmianę strategii obronnej państw, w których obecna jest mniejszość rosyjska. Moga też wpłynać na strategię obronną wielu innych państw, z powodu ogólnego wzrostu poczucia zagrożenia. Jednak nie wydaje mi się, by miało to jakikolwiek związek z pozbywaniem się broni jądrowej.
Elleanai i TŁ
09 March, 2014 - 14:52
No chyba że podejrzewacie panią Szewcową iz nie ma ona bladego pojęcia o tym że jakakakolwiek mniejszość rosyjska np w Iranie, po prostu nie istnieje.
Ja tam czytając to omówienie opinii p Szewcowej uznałem że wszystko się zgadza.
Tak jej diagnoza że Ukraina powinna być (z punktu widzenia Rosji) postrzegana jako kraj nieodpowiedzialny, niezdolny dziś do prowadzenia własnej polityki (i co za tym idzie nie wart jakiejkolwiek pomocy finansowej Zachodu) - ale równie ciekawe są inne implikacje.
Skoro Ukraińcy przywołując znane paragrafy które podpisał i Zachód, powiadające o zobowiązaniach tegoż w wyniku ukrainskiej rezygnacji z posiadania broni jądrowej widzą że tenże Zachód traktuje je dziś jako świstek - to jest to całkiem interesująca nauczka dla przywołanego przeze mnie Iranu, ale tak naprawdę dla wszystkich chętnych.
Chcecie nam złozyć jakieś gwarancje iż jak przerwiemy badania nad bronią potrzebną nam do obrony - to wy podpiszecie "zobowiązanie" iż będziecie w stanie zagwarantować sami nam bezpieczeństwo? Pusty śmiech w Teheranie.
@nurni
09 March, 2014 - 15:04
A napisałem tak:
"Nie wiem, czy idiotką jest analityczka, czy dziennikarz relacjonujący jej słowa."
PS. Żaden z krajów posiadających broń jądrową nie zamierza z niej rezygnować.
Tł
09 March, 2014 - 16:10
@nurni
09 March, 2014 - 16:14
PS. Nawiasem mówiąc, państwo "atomowe" z największym odsetkiem Rosjan to chyba jednak Izrael :-)))
no nie wiem
09 March, 2014 - 16:21
Gdyby tak było to tekst owej pani jest jeszcze smaczniejszy.
Tł
09 March, 2014 - 16:42
@ellenai
09 March, 2014 - 16:48
A poza tym Putain nie będzie raczej oczekiwał deklaracji ;-)))
Ellenai
09 March, 2014 - 16:47
Nie mój cyrk, nie moje małpy:)
Tł & Nurni
09 March, 2014 - 17:49
Nurni to nawet jest przeraźliwie cyniczny.
@ellenai
09 March, 2014 - 19:26
dzięki za wyrozumiałość i
09 March, 2014 - 18:30
polecam całkiem świeży tekst w The National Interest:
Nuclear Zero Is Dead
Pozdrawiam !
Ejże, ejże, Nurni
09 March, 2014 - 15:05
Ja akurat tę kropkę zauwazyłam i dlatego nie piszę o krajach z mniejszością rosyjską, ale o krajach posiadających broń jądrową, a tak sie składa, że są to w zasadzie zbiory rozłączne.
Napisałam dlaczego, moim zdaniem, kraje ją posiadające mają gdzieś wszelkie gwarancje i wydarzenia na Ukrainie w żaden sposób tego ich stosunku do "gwarancji" nie zmieniają.
Mówisz o Iranie... Po pierwsze jeszcze tej broni nie posiada, a po drugie - nie po to się o nią stara, by potem oddać ją w zamian za jakieś enigmatyczne gwarancje. Kraje mające zapędy do trzymania w szachu innych krajów, gwarancjami się nie zadowolą.
Jedyne, na co może mieć wpływ sytuacja z Ukrainą, to na modyfikację "strategii obronnej" róznych krajów. W szczególności tych, które posiadają mniejszość rosyjską. Podkreślam: strategii obronnej. Jesli ktoś (jak Izrael na przykład) opowiada banialuki, że do tej strategii nalezy posiadanie broni jądrowej, to niestety są to właśnie banialuki.