
Pasjonujące wystąpienie Pana Prezydenta Komorowskiego wywołało żywe zainteresowanie polityków.
No, może przesadzam…
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zbiorowy-sen-podczas-oredzia-prezydenta-komorowskiego/rt1kh
Wracając do wizyty Pana Prezydenta Obamy: powtórzył on (chwała Mu za to!) słowa Lecha Kaczyńskiego: „dni imperiów i sfer wpływów dobiegły końca”. Pan Prezydent Obama uczyniłby wprawdzie lepiej, reagując na wypowiedzi polskiego wizjonera po agresji Rosji na Gruzję, ale lepiej późno, niż wcale.
Unia Europejska
podarowała sobie obecność w Warszawie. Gdyby miała sumienie, można by pomyśleć, że ją gryzie. Ważniejsza jest walka o stołki w Brukseli, niż pokój i bezpieczeństwo w Europie. W końcu z Putinem, czy bez, rubel się dalej toczy - ważna jest tylko kieszeń, do której wpada. Gdzie Krym, gdzie Bruksela…
http://www.youtube.com/watch?v=LEhJ-5xIJtg
Post scriptum: pomyśleć, że gdyby tak zwany Zachód wziął na serio obawy „rusofoba” z Warszawy, to zagrożenie ze strony Kremla byłoby dużo mniejsze. Teraz przyjdzie nam płacić za krótkowzroczność Tuska, Merkel i Obamy.
W mediach trwa ofensywa czerwonych trolli, mająca wykazać, że i tak Polska będzie rosyjska. Nie brak tutejszych o mentalności ormowca (antyamerykańscy, antykatoliccy, prosowieccy) zasypujących swymi bzdetami fora internetowe. Dobrze jednak, że inni to postrzegają i należycie diagnozują.
No, może przesadzam…
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zbiorowy-sen-podczas-oredzia-prezydenta-komorowskiego/rt1kh
Wracając do wizyty Pana Prezydenta Obamy: powtórzył on (chwała Mu za to!) słowa Lecha Kaczyńskiego: „dni imperiów i sfer wpływów dobiegły końca”. Pan Prezydent Obama uczyniłby wprawdzie lepiej, reagując na wypowiedzi polskiego wizjonera po agresji Rosji na Gruzję, ale lepiej późno, niż wcale.
Unia Europejska
podarowała sobie obecność w Warszawie. Gdyby miała sumienie, można by pomyśleć, że ją gryzie. Ważniejsza jest walka o stołki w Brukseli, niż pokój i bezpieczeństwo w Europie. W końcu z Putinem, czy bez, rubel się dalej toczy - ważna jest tylko kieszeń, do której wpada. Gdzie Krym, gdzie Bruksela…
http://www.youtube.com/watch?v=LEhJ-5xIJtg
Post scriptum: pomyśleć, że gdyby tak zwany Zachód wziął na serio obawy „rusofoba” z Warszawy, to zagrożenie ze strony Kremla byłoby dużo mniejsze. Teraz przyjdzie nam płacić za krótkowzroczność Tuska, Merkel i Obamy.
W mediach trwa ofensywa czerwonych trolli, mająca wykazać, że i tak Polska będzie rosyjska. Nie brak tutejszych o mentalności ormowca (antyamerykańscy, antykatoliccy, prosowieccy) zasypujących swymi bzdetami fora internetowe. Dobrze jednak, że inni to postrzegają i należycie diagnozują.
(5)
2 Comments
@Jan Bogatko
05 June, 2014 - 22:30
Pozdrawiam
...dziękuję, pozdrawiam,
06 June, 2014 - 10:21
pozdrawiam,