Prezydent Kwaśniewski wykłada

 |  Written by Jan Bogatko  |  7
Do grona wykładowców (za ciężkie pieniądze!) dołączył Kwaśniewski. Z innymi: Wałęsą czy Bartoszewskim łączy go brak dyplomu i wysokie honoraria.

A miało być tak ładnie! A tu pech. Sejm zawalił sprawę i pod pręgierzem stanął wbrew zamiarom pana prokuratora (…pan prokurator ma rację, mamy w Polsce demokrację…) nie policjant, a złodziej. Teraz Fakt opublikował uzasadnienie umorzenia postępowania ws Kwaśniewskich. Wszystko bajka, Kwaśniewscy to

najuczciwsi ludzie

w Polsce. Skąd mieli pieniądze na luksus? Z własnej kieszeni! A jak do niej wpadły? To proste – pan prezydent udzielał wykładów. Tylko w 2006 roku przyniosły one jemu jakieś 885 tysięcy złotych; z tego tylko w październiku 300 000! Wiedzę trzema mieć! I przyjaciół. Wpływowych. Jak Donald Tusk.

Wykład, na przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=4UEoRN9asdw
Fakt:
http://www.fakt.pl/polityka/uzasadnienie-umorzenia-sledztwa-ws-kwasniewskich-,artykuly,467850.html
Porady:
http://www.youtube.com/watch?v=UYFVAIe09a4

Post scriptum: tak zwane wykłady polityków (za honoraria) to ukryta forma korupcji. Zamiast dać komuś kopertę, proponuje mu się wykład dla wybranego grona. Na ogół są to wykłady o części ciała Maryni. Pewnego dnia iks lat temu słuchałem wykładu pana dr.hc Lecha Wałęsy (lepiej znanego jako TW Bolek) we Frankenthal. Powtarzał w kółko: inne czasy- internet – świat otwarty – internet inne czasy –otwarty świat. Nie wiem za ile, ale znając jego pazerność, na pewno za jakieś 20 tysięcy euro. Tyle samo biorą jego koledzy uczeni, jak Kwaśniewski czy Bartoszewski. Do tego dochodzą…

Gwoli ścisłości zauważę, że także inni politycy dorabiają sobie wykładami dla wielkich konsorcjów, które w podziękowaniu za dobre traktowanie legalnie płacą im „honoraria” za bezcenną przecież wiedzę. Albo lobbyści. W Polsce i zagranicą. W pamięci mam przypadek Joschki Fischera, maturzysty, eks ministra spraw zagranicznych (i wicekanclerza!) w RFN, wykładającego na lewackim Harvardzie za słone pieniądze. Tupet? Nie, kontakty.

Także i pani prezydentowa zasłynęła wykładami i artykułami, na przykład na temat sposobu jedzenia bezy, swego czasu przysmaku burżujów, a dziś lepiej uposażonej warstwy ludu pracującego miast i wsi po prywatyzacji. To też można przełożyć na brzęczącą, (co, tam, szeleszczącą!) monetę.

Dowcip z brodą z czasów I PRL: jak to, zarabiasz 2 tysiące, wydajesz cztery, skąd masz na to?-Dokładam! – A odkąd ty „r” nie wymawiasz?!

 
4.333335
4.3 (6)

7 Comments

Hun's picture

Hun
...mają za "wykłady"... Nie mam na to wpływu... Ale chodzi o to, że od przychodów TRZEBA odprowadzić podatek... I o to się cała sprawa rozbija... Jak się sprzedaje nieruchomośc, to też ktoś musi fiskusowi odpalić, nieprawdaż?
Pzdr, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Jan Bogatko's picture

Jan Bogatko
Teoretycznie na korupcję nie mamy wpływu, a to jest główny problem. Politycy nie pwowinni udzielać płatnych wykładów,w tym rzecz.

Pozdrawiam,
ro's picture

ro
A tak na dobrą sprawę, to dlaczego trzeba?
Czy ktoś, kto zarabia więcej, zużywa więcej mostu, gdy przez niego przechodzi?
Hun's picture

Hun
Nie, nie zużywa więcj mostu, przynajmniej w normalnym kraju a nie w naszej bananolandii...

Mogę zgodzić się z rozumowaniem, że od uzyskanego (dodatkowego) dochodu odprowadzę (dodatkowy) podatek. Jeżeli będzie on na rozsądnym poziomie i zostanie dobrze spożytkowany w mojej Ojczyźnie - nie będe zrzędził i nie będę śnił o Zmywaku jako o oazie wolności i zamożności...wink
Ale dlaczego każda umowa o dzieło (którą zawieram z innym podmiotem) obciążona jest daniną na ZUS tego pojąć nie mogę... Tzn. mogę, bo to jest bezczelne okradanie mnie, prosty rabunek dokonywany w świetle prawa przez pieprzoną platormianą hołotę, a nie cholerna "składka", gdyż zarówno zdrowie jak i zycie mam (niestety) tylko jedno i na ZUS zabieraja mi już w moim zasadniczym miejscu pracy.angry

Pozdrawiam, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
ro's picture

ro
Podobno jest projekt rozporzadzenia Rady Ministrów w myśl którego będzie opodatkowane posiadanie w miejscach publicznych gotówki w kwocie wyższej, niż 200 zł. Przygotowywane są banknoty z chipem, a policja skarbowa będzie wyposażona w specjalne czytniki, zdolne także do wykrywania metalu (na wypadek gdyby ktoś chciał nosić przy sobie większe ilosci bilonu).
Przepis jest podyktowany troską o obywateli, szczególnie klientów Biedronki i targowisk, którzy noszą przy sobie duże ilości gotówki i są narażeni na ataki złodziei kieszonkowych. Wkrótce telewizja wyemituje cykl materiałów poruszających ten problem.
Pieniądze z podatków będa przeznaczone na wzmocnienie sił policji, w tym policji skarbowej.
Jan Bogatko's picture

Jan Bogatko
...to się cieszę,

pozdrawiam,

Więcej notek tego samego Autora:

=>>