
To co się dzieje w Polsce w związku z "aferą taśmową" można rozpatrywać na kilku poziomach. Na blogach, dominuje opinia, że to koniec rządów PO, że konieczne są przedterminowe wybory, że doszło do złamania prawa, pogwałcenia konstytucji i że w normalnym kraju, zamieszani w sprawę i odpowiedzialni za nią sami podaliby się do dymisji. Niżej podpisany zgadza się z takimi opiniami całkowicie, dlatego nie chciał właściwie komentować sprawy, bo cóż jeszcze mądrego można powiedzieć na ten temat. Wydaje mi się, że wszystko jest oczywiste. Zdziczenie obyczajów, poczucie bezkarności w łamaniu prawa przez najwyższych urzędników państwowych, do tego bezczelne i - wydaje się - bezprawne działania prokuratury i ABW oraz skandaliczne komentarze w mediach głównego nurtu! Niestety - obym się mylił - obawiam się, że będzie jak w piłce nożnej: "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało..." Dlaczego tak uważam? Z dwóch powodów. Pierwsza sprawa, to obserwowane przeze mnie w życiu codziennym zupełne zobojętnienie na tę całą sprawę wśród znajomych i współpracowników, a także wśród pacjentów, z którymi się spotykałem od początku tygodnia. Zwykły człowiek albo nie chce się już zajmować polityką, albo jest tak ogłupiony przez reżimowe media, że nie reaguje na oczywiste zagrożenie dla państwa i narodu. Muszę powiedzieć, że to jest dla mnie bardzo przygnębiające. Jest jeszcze jeden barometr, na podstawie którego można przewidywać przyszłość rządu. Są to finanse. Jak się popatrzy na wykres notowań giełdowych, na przykład WIG-u, to widać, że w poniedziałek nastąpił spadek notowań, ale już dziś rano WIG z nawiązką odrobił straty w stosunku do notowań piątkowych. A jak spojrzeć na notowania euro w stosunku do złotego, to widać spadek wartości złotówki w stosunku do euro w poniedziałek, ale znów już dziś wartość naszej waluty wzrosła w stosunku do euro i osiągnęła prawie taki poziom jaki miała w piątek. Obawiam się, że dopóki WIG nie będzie bardzo na czerwono, a euro bardzo na zielono, nic się nie zmieni...
Losek
Losek
(3)
6 Comments
Dlaczego?
19 June, 2014 - 00:12
Dla mnie jest najzupełniej
19 June, 2014 - 09:11
Losku,
19 June, 2014 - 00:26
W sobotę, w czasie robienia zkupów spotkałam dawną znajomą. Nasze dzieci są w tym samym wieku, bawiły się w piaskownicy, jednak znajomości nie potrafiłam utrzymać, głupota porażała.
Zaczęła narzekać, że państwo ja okradło, zabierając składki z OFE. Pomyślałam: jednak cuda się zdarzają...Po mojej uwadze, że mimo takiej polityki, PO znów wygrała wybory, usłyszałam:
"Ale tamten to wariat jest, rozwali kraj, wszystkich powsadza, żeby tylko pomścić brata...."
Zdaje się, że blond * stanowi lepsze zabezpieczenie mózgu, niż najlepszy hełm....
* dla bezpieczeństawa uściślę - blond jako stan umysłu
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Ta obserwacja - koleżanka,
19 June, 2014 - 09:16
Pozdrawiam sedecznie.
Ale przecież
19 June, 2014 - 10:55
U licha, czy nasze mózgi są z innej substancji utkane??? Może jako medyk cośkolwiek wiesz na ten temat? A może tak jak kiedyś była błękitna krew, teraz należy wprowadzić pojęcie błękitne mózgi?
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Żadna propaganda nie działa
19 June, 2014 - 14:14