
Zazwyczaj podczas dyskusji z przeciętnym oglądaczem TVN-ów i słuchaczem TOK-fmów na temat sytuacji w kraju, gdy schodzi na temat że ogólnie jest "ch...,d... i kamieni kupa", taka osoba triumfalnie stwierdza "że i tak jest lepiej niż za PiS". I padają dwa koronne argumenty. Pierwszym z nich jest mityczny "spokój", dzięki któremu jest ponoć "fajnie". Ze zdefiniowaniem o co chodzi z tym spokojem, już zazwyczaj jest gorzej. Padają jakieś ogólne teksty że CBA, Ziobro, duszna atmosferze, szczucie, nienawiść, kłótnie etc. Dobrym podsumowaniem o co tutaj chodzi, jest wypowiedź pewnej Pani podczas jednej z prelekcji posła Stefana Niesiołowskiego:
"Panie profesorze (Niesiołowski) gratuluję i proszę złożyć gratulacje Panu Tuskowi i całemu rządowi za to że przez 6 lat tak nas prowadzili w spokoju proszę pana, że ja mogę pójść do domu, spokojnie wypić herbatę, mogę spokojnie zjeść kolację, że nie boję się żadnych wrogów, nie boję się nikogo. Naprawdę. I że mam spokojną emeryturę." *
Drugim argumentem jest "wstyd". Bo przecież w latach 2005 - 2007 cały czas u nas coś "mlaskało", była "kartoflana" atmosfera, wstyd jak cholera. Cały świat ponoć naprzemiennie śmiał się z "kurdupli" lub "irasiadów" i grzmiał na alarm, że w Polsce rodzi się "faszyzm". Przy pytaniu o konkrety, padają równie ogólne slogany jak poprzednio - przecież ogólnie za Kaczora to "wstyd" był Panie i basta.
Od kilku dni przeciętny oglądacz TVN-ów i słuchacz TOK-fmów chodzi zasmucony i unika rozmów na tematy związane z polityką. Co się stało?
- cały świat trąbi o polskiej aferze "Vistulagate", o kompromitujących polityków nagraniach, w których Prezes NBP z ministrem MSW ustalają jak tu NBP może pomóc partii rządzącej w wygraniu wyborów,a wiceminister finansów uspokaja byłego ministra, że "zablokował" działania skarbówki względem jego żony.
- cały świat trąbi o kontrowersyjnej akcji ABW i prokuratury w redakcji tygodnika Wprost, gazety która ujawniła kompromitujące nagrania.Oburzone OBWEwyraża swoje zaniepokojenie : " Tego rodzaju metody śledztwa są nie do zaakceptowania, ponieważ wpływają zniechęcająco na dziennikarstwo śledcze i mogą tłumić wolność słowa (...) . Wzywam władze do działania w ścisłej zgodności z zasadami medialnej wolności słowa. Prawa dziennikarzy do ochrony swoich poufnych źródeł muszą być respektowane, a przedstawiciele mediów muszą mieć zagwarantowane podstawowe prawa wynikające z demokracji "." - Nie żyjemy w kraju Putina czy na Białorusi" – cytuje "Washington Post" mec. Kondrackiego.
- cały świat trąbi o tym, że Minister Spraw Zagranicznych Polski określa sojusz ze Stanami Zjednoczonymi jako "nic nie warty", a "wręcz szkodliwy", a ogólnie to "zrobiliśmy laskę Amerykanom".
- cały świat trąbi o tym, że Mnister Spraw Zagranicznych Polski posługuje się "rasistowskimi" określeniami : "murzyńskość" ponoć tkwi w Polakach.
- cały świat trąbi o tym, że Minister Spraw Wewnętrznych Polski nadzorujący teoretycznie słuzby specjalne dał się podsłuchiwać jak dziecko, podobnie jak Minister Spraw Zagranicznych i wielu innych polityków. Nie wiadomo kto podsłuchiwał i po co.
Więc snuje się jak cień (były?) wyborca PO, pod nosem tylko mrucząc: "Zero spokoju i wstyd na cały świat - nawet herbaty spokojnie wypić nie można"!
1 Comments
Trafna notka. Piąteczka ode
22 June, 2014 - 23:25