
“Najlepszą obroną jest atak”
W związku z przestępczymi podsłuchami złożyłem do prokuratury zawiadomienie o działaniu zorganizowanej grupy przestępczej z art. 258 kk. 1/2
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 28, 2014
Naturalnie rezerwuję też prawo do obrony moich dóbr osobistych wobec podsłuchiwaczy, ich mocodawców i dystrybutorów. 2/2
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 28, 2014
Rezerwuje prawo? Zarezerwować można sobie np. miejsce przy oknie (Sikorski do więzienia? | naszeblogi.pl), ale prawo – jakoś to mi nie brzmi po polsku. Dziwne. Podobnie jak “nasza demokracja”.
Dziękuję wszystkim, którzy nie pomagają zorganizowanej grupie przestępczej w obalaniu rządu RP. Oszuści nie pokonają naszej demokracji.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 24, 2014
Ale nie będę się rozpisywał o “naszości”, “murzyńskości”, kaliźmie i dziwności języka min.
Donek Usypiacz Tusk & Co. odwracają uwagę od meritum - nawiązując do Art. 267 kk [1] twierdzą, że nagrania są nielegalne i sprzeczne z prawem. Obywatel Giertych poszedł jeszcze dalej i zawyrokował w TVN24 u Moniki Olejnik, że także to, co robi Latkowski jest przestępstwem.Sąd wprawdzie jeszcze o tym nie zdecydował, ale „Orzeł może” - możliwe, że się przychyli do moim zdaniem ich nik-
czemnego stanowiska, zważywszy pewność siebie i butę Platformy. Wyroki sądowe bywają niezbadane, ale kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski nie przypadkiem powiedział do leśników:
„Sędzia jeszcze jest rozgrzany załatwimy sprawę szybko”.
A sędzia, którą miał na myśli popełniła też słynną perełkę polskiego Sądownictwa - Remuszko uzyskał wyrok sądu, w którym napisano:
"negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego"
- tako rzecze na piśmie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej sędzia przewodnicząca Agnieszka Matlak (sygn. III C 1225).
Aczkolwiek zdania prawników bywają podzielone. Znane są też inne stanowiska w przedmiotowej kwestii. Skoro za usługę konsumpcyjną i alkohole towarzyszące rozmowom nie płacono prywatnie z kieszeni rozmówców to nie były one prywatne, ale publiczne i mamy prawo do zapoznania się z nimi na postawie Ustawy o dostępie do informacji publicznej – jak zauważa GPS: Podsłuchiwanie posłów i ministrów jest legalne!
Natomiast jeśli by przyjąć, że to prywatne spotkania były to rację wydaje się mieć poseł Wojciechowski: Prywatna wyżerka i picie za publiczne pieniądze to korupcja!
"Według papieża, polityka jest niszczona przez korupcję. Jak mówił - to problem - który wiele państw, "jest niestety zjawiskiem ogólnoświatowym. Właśnie za to szefowie państw trafiają do więzienia".
Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej i Polsko-Tajwańskiego Zespołu Parlamentarnego Stefan Niesiołowski ujawnił, że: „na ujawnieniu nagrań korzystają wrogowie Polski” [2]. Zapewne po konsultacji z Tuskiem, bo to on podobno decyduje „o tym, co jest polską racją stanu”. Aczkolwiek coś jest na rzeczy. Z pewnością wypowiedzi szefa polskiego MSZ nie wpływają pozytywnie na ocieplenie stosunków z naszymi sojusznikami, w szczególności z Wielką Brytanią & kuzynami (USA).
Radek wspominając o „domenie publicznej” i „urazie” zapewniał, „że nikomu nie jest z tego powodu bardziej przykro, niż mnie. Naprawdę, jest mi bardzo przykro” [3]. Jednak nie przeprosił, przynajmniej ja nie usłyszałem słowa przepraszam. Nie sprostuje, nie wyjaśni, nie przeprosi, nie poda się do dymisji – jest PO. Idzie w zaparte i odwraca kota ogonem. „Sikorski: rząd został zaatakowany przez zorganizowaną grupę przestępczą” [4]. To już się kojarzy z mafią. Podobnie jak ośmiornica.
Trafnie odniósł się do tego Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam „Hofman: W Polsce jest jedna zorganizowana grupa przestępcza. To PO” [5].
Z KAŻDEGO SŁOWA BĘDZIESZ ROZLICZONY
"Spisane są słowa i czyny. Poeta pamięta. Ci którzy złamią prawo poniosą za to odpowiedzialność.
(oklaski)
Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy, wygramy tą batalię"
http://youtu.be/DiWRGQ_t5IU
W rodz. 12 Ewangelii wg św. Mateusza czytamy:
„34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. 35 Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. 36 A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. 37 Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony».” [6].
O odpowiedzialności za słowo Wielki Aforysta wspomina też w Kazaniu na Górze:
„A kto by rzekł swemu bratu: Raka8, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego.” [7].
Ale żeby osądzić na podstawie słów trzeba się o nich dowiedzieć, usłyszeć je i/lub mieć do nich dostęp, to oczywiste. Zatem – jak się wydaje - nie tylko kelnerzy nagrywający słowa te Radka, o których tu mowa
„- Chciałbym podkreślić, że słowa, o których się dowiedzieliście były przeznaczone wyłącznie dla ministra Jacka Rostowskiego, z którym się znamy prawie 30 lat. Znalazły się w domenie publicznej w wyniku przestępstwa.”
wypełniają przypisywaną im tą dziwną interpretacją polskiego prawa normę przestępstwa - nielegalności podsłuchów kwalifikując się do grupy przestępczej.
Stąd tytułowe pytanie.
Czy Radek pozwie Poetę, który pamięta, tego co spisuje jego słowa oraz Pana Boga?