
Zaskakujący czy nie, jest wszakże nowy sondaż, który potwierdza wczorajszą euforię europarlamentarzysty Janusza Korwin-Mikkego: 11 procent, wzrost o 5 punktów, jedyna partia na fali wznoszącej. Wipler tłumaczy to poparciem ze strony młodych ludzi, co idzie poniekąd w parze z innymi komentarzami, na zasadzie takiej, że to jest jak jedna z chorób wieku dojrzewania. Czy jest w tym jakieś ziarno prawdy? A może to wynik namolnego lansowania JKM w mainstreamowych mediach?
Wczoraj napisałem o tym, że "Gazeta Wyborcza" z pełną hipokryzją promuje tego polityka, który uznaje, że "zawsze się kobietę trochę gwałci", obok promocji społecznego ruchu przeciw gwałtom i przemocy. Kilku tylko komentatorów zareagowało, zarzucili mi kłamstwo, choć w internecie są liczne nagrania tej wypowiedzi JKM, jeden zaś chciał mnie bić. Wniosek z tego taki, że frekwencja tych fanów JKM na Salonie 24 jakoś nie dopisała, a może w ogóle nie są tak liczni, jak mówią? To mi przypomina te ich upiorne przemarsze krakowskim Przedmieściem w czasie kampanii: setka czarno ubranych byków, skandujących przez głośniki, jak na jakiejś faszystowskiej masówce, agresywne hasła. I zaznaczę, że to nie były jakieś tam dzieciaki, tylko osiłki koło trzydziestki. Nie było ich tak wielu, ale swoim nieprzyjemnym widokiem i "szczekaczkami" terroryzowali całą ulicę na weekendowym spacerze... Drugi wniosek - albo nie znają pełnego wachlarza poglądów swego lidera, albo chcą mu w internecie te poglądy trochę prostować.
O kobietach przecież Korwin opowiada od stu lat, i jest to powszechnie znane, że powinny siedzieć w domu i zajmować się dziećmi, a wydawanie pieniędzy na edukację dziewczynek to jak "krew w błoto". Prezerwatywy też zresztą są według Korwina szkodliwe, bo nie pozwalają plemnikom "oswajać" ciała kobiety z danym mężczyzną, a w ich stosowaniu upatruje on przyczyn niezależności kobiet. Nie mogę sę w tym doszukać ani krzty szacunku dla kobiet, jako istoty w pełni wartościowej i kreatywnej, tak poprzez pracę, jak i talent, zdolności, intelekt. Nie wiem, jak młody elektorat mógłby świadomie takie anachronizmy popierać?
Ale głównym hasłem Korwina jest ostatnio walka z czerwoną hołotą, która konkretnie siedzi w Parlamencie Europejskim, w Brukseli. Ta czerwona hołota, to tak samo, jak i on, wybrana w mniej lub bardziej zgodnych z prawem i demokratycznych wyborach reprezentacja krajów członkowskich, ich narodów. Filozof Korwin wpada tu w logiczną pułapkę, bo to oznacza, że sam jest tej czerwonej hołoty elementem, bolszewikiem i pasożytem, więc w pierwszym rzędzie ostrze swej rycerskiej kopii powinien skierować przeciw własnej, zakutej łepetynie. Excusez le mot, taka stylistyczna konwencja "na Korwina". Może on jednak w te belkę we własnym oku nie wcelować, bo też innym różne kolory wypomina, a sam w PRL-u nie wiadomo co robił w SD i ZMS-ie.... Hm, błędy młodości? Jak te, które dzisiaj popełniaja jego fani? No, dobra, to nie jest śmieszne. Śmieszne jest to, że ktoś może uwierzyć w to, że Korwin naprawdę zamierza walczyć z tymi cholernymi lewakami w Brukseli, bo przecież, jakby tak naprawdę chciał z nimi walczyć, to ma ich tutaj, na miejscu, w kraju, jak na dłoni! A on tymczasem daje im fory, gada przymilnie po telewizjach, że tuskowego rządu to on obalać nie zamierza... Bo co, za cienki jest na lewaków od Tuska?
http://www.rp.pl/artykul/99645,1121778-Rzad-i-PO-duzo-traca--na-tasmach....
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/korwin-mikke-w-pe-siedzi-czer...
http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/pewna_hipoteza/1565 - o plemnikach oraz wiele, wiele innych...
ilustracja z: http://cdn3.se.smcloud.net/t/pics/2010/05/09/K7_MIKKE_SR.jpg
Hun
2 Comments
@mieszczuch
30 June, 2014 - 21:58
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
formacja JKM to w/g mnie
01 July, 2014 - 09:51