Czy Polska może liczyć na USA?

 |  Written by Jan Bogatko  |  9
Nie może (anty amerykanizm w Polsce jest głośniejszy nawet od antykatolicyzmu). Chyba, że PiS wygra wybory.

Ahistorycznie myślący Tutejsi wrzucają do jednego worka Amerykanów i Rosjan, NKWD i CIA, obwiniając naszych sojuszników o cne zamiary. Pomału stajemy się dla Amerykanów czymś w rodzaju natrętnej muchy, zwłaszcza po skandalicznej wypowiedzi Sikorskiego na temat Amerykanów, co ukazał

spisek kelnerów

w Warszawie. Nie dziwi mnie, kiedy Ewa M. Thompson, wprawdzie slawistka, a nie politolog, cytuje jakiegoś amerykańskiego profesora, który miał jej powiedzieć, że „Polska jest właściwie krajem nikomu niepotrzebnym, bo tylko zawadza Rosji”. Aby tego typu stanowisko mógł wyrazić Amerykanin, rząd

II PRL

pracuje od wielu lat. Thompson wymienia wśród przyczyn rozczarowania USA Polską (jak prędko przegraliśmy kapitał zaufania, otrzymany od Reagana!) fakt nie wrócenia się rządu do USA i NATO o pomoc po katastrofie smoleńskiej. Ba, uważa to nawet za wielki błąd, „bo lę­kli­we za­cho­wa­nie Pol­ski ob­ni­ży­ło jej

pre­stiż

i pa­ra­dok­sal­nie także za­ufa­nie do niej w świe­cie za­chod­nim”. Wielu się zapewne domyśla, skąd się to lękliwe zachowanie wzięło. Ale wracajmy do Amerykanów: po złożeniu przez Sikorskiego Hołdu Berlińskiego Polska stała się jedynie tematem polish jokes, takiego numeru nie zrobił własnemu krajowi

żaden szef MSZ

ale w Polsce to normalka – starsi pamiętają konstytucyjny nakaz miłości do Kremla, dzieło człowieka „honoru”, pochowanego z honorami na koszt Polaków, do których strzelał, jak do kaczek, wspierane (z wyjątkiem jednego) przez „katolików postępowych” w Sejmie I PRL. Czy USA nas uratują? Tego

nie wiem

lecz to coraz mniej prawdopodobne. Rząd Platformy Obywatelskiej (celowo nie piszę: rząd Tuska) przez brak polityki zagranicznej zagraża egzystencji Polski. Czy Niemcy nas uratują (a jaki miałyby w tym interes?).Przypominam tylko to, co zawsze mówię: tylko silne państwo może liczyć na swych sojuszników.

https://www.youtube.com/watch?v=tuPxeORCe2k
i jeszcze jedno przypomnę:
https://www.youtube.com/watch?v=GqWNJDqkajQ
Miałeś chamie złoty róg?

Post scriptum: rozmowa z Thompson jest w Plus Minus, nie jest zaskakująca, ale zawiera kilka zdań niezłych. Ubawiło mnie jedno: że rosyjscy agenci są rozsiani po całej Polsce. To jasne, nawet mają dywizję trolli. Najwięcej agentów rosyjskich w Polsce znajduje się jednak nadal w wojsku i w kołach rządowych. To chyba nie jest tajemnica i tłumaczy wszechobecność nastrojów antyamerykańskich. I niechęć USA wobec Polski resortowych dzieci.

 
5
5 (1)

9 Comments

fritz's picture

fritz
jest miejscami przykladem nieprawdopodobnej naiwnosci, np. ze bledem bylo nie zwrocenie sie do USA w sprawie Smolenska.
Jezeli Amerykanie dziwia sie dlaczego niemiecka adminstracja rzadzaca Polska pod dowodztwem herr Tuska, a wiec bioraca udzial z zamachu nie zwrocila sie o pomoc do USA, to swiadczy to, ze Amerykanie nie maja najmniejszego pojecia o tym, co sie w Polsce dzieje.

Celem Niemiec i Rosji jest wlasnie wbijanie Polakom do lbow, indoktrynowanie Polakow, ze USA i Rosja to jedno i to samo.
Przy tym amerakanie sami sobie strzelili w noge nie zawieraja umowy o tarczy z rzadem JK.

Bush junior dal sie w pokrzywy wypuscic przez antypolskie lobby w USA, ktorego celem jest storpedowanie stosunkow z Polska. To co prof. mowila jest rowniez robota tego antypolskiego lobby.


 
Jan Bogatko's picture

Jan Bogatko
...co my możemy zrobić dla przywrócenia należytej wagi stosunków z USA. Ja uważam,że Amerykanie wiedzą, co to jest za rząd w Polsce, ale też widzą, że trzy czwarte Polaków bojkotuje wybory, oddając władzę walkowerem. I jak tu liczyć na takiego sojusznika w razie konfliktu? Polacy to jednak nie Turcy, myślą nie bez racji.

Pozdrawiam,
fritz's picture

fritz
co sie w Polsce dzieje.
Bush junior nie wiedzial. Pamietam jego calkowicie zaskoczona mine, kiedy Tusk zablokowal w czasie wizyty w USA tarcze. Bush powiedzial powiedzial bardzo ladnie, wlasnie nie pojmujac oporu herr Tuska, l love Poland. Jak widac, ci ktorzy mu doradzali, wmowili mu    ze herr Tusk to jest kontynuacja lini JK. Albo doradcy byli idiotami albo wlasnie z zimna krwia wprowadzili Busha w blad.
Typuje na to drugie.

Jezeli Amerykanie rzeczywiscie rozumieja co sie dzieje, to przynajmniej symbolicznie powinni opozycje popierac, np. wreczajac nagrode za KOR Macierewiczowi a nie facetowi z antypolskiej i antyamerykanskiej kliki.

Polowa Polakow bojkotuje wybory,  polowa milczy w czym jest duza wina PiS, ktory probujac realizowac samobojcza strategia srodka i zalapac pare % glosow w oglupionym i antypis indoktrynowanym srodowisku wyborcow PO, calkowicie olal 50% potencjalnych PiS wyborcow. Nie mial dla nich absolutnie zadnego patriotycznego, emocjanalnego przekazu w czasie kamapanii. Dlatego zostali w domu, nie mieli najmniejszego pojecia dlaczego na PiS maja glosowac.
Ten blad powtarza PiS rowniez dzisiaj.
Sytuacja zmienila sie o tyle. ze nastepna generacja juz jest tak kopana i okradana przez antypolska klike, ze sama, wbrew nieudolnosci PiS, zaczyna znajdowac droge do PiS.

pozdrawiam
ro's picture

ro
O ile ostatnie zdanie Twojego wpisu jest słuszne, to zupełnie nie mogę się zgodzić z wcześniejszą tezą.
Jeżeli owe milczące 50% nie-wyborców nie jest w stanie samo dojrzeć do potrzeby głosowania, to znaczy że żaden przekaz - ani PiS, ani jakiejkolwiek inne partii do tych ludzi by nie dotarł.
Po prostu!

Trzeba się z tym pogodzić, że jest pewna grupa ludzi, która nie wie o co chodzi z tymi wyborami i nie ma zamiaru wiedzieć.

Może jakaś część z tej grupy poszłaby mimo wszystko na wybory, gdyby na przykład ulubiony bohater z aktualnego serialu kilka razy powtarzał, że w niedzielę idzie głosować, a w niedzielnym odcinku byłoby ujęcie z tego, jak to robi, a najlepiej jeszcze, na kogo głosuje, to jakaś część tej grupy zaraz po emisji odcinka wzięłaby i poszła głosować.
Może gdyby dzieci w szkole miały obiecane... nie wiem, co się teraz obiecuje dzieciom w szkole - za moich czasów były to piątki. Więc gdyby miały coś obiecane, jeżeli przyprowadzą rodziców i dziadków w niedzielę "tu do szkoły" - to jakaś część tych rodziców i dziadków poszłaby głosować.
Może gdyby został zastosowany na większą skalę numer z zamianą pustej kartki wyborczej na bilet bankowy NBP o najniższym nominale - może do parkowej komisji wyborczej zgłosiłby się tłumek "wyborców".  

Sorry, Fritz, ale w roli animatora żadnej z tych powyższych grup "wyborców" jakoś nie widzę Jarosława Kaczyńskiego.
To nie PiS ma mieć przekaz - przynętę dla "niemrawej" grupy potencjalnych wyborców. To ci "niemrawi" mają sami dojrzeć do tego, by pójść głosować.
I jak piszesz - powoli zaczynają dojrzewać.
fritz's picture

fritz
Cytat: Jeżeli owe milczące 50% nie-wyborców nie jest w stanie samo dojrzeć do potrzeby głosowania, to znaczy że żaden przekaz - ani PiS, ani jakiejkolwiek inne partii do tych ludzi by nie dotarł.
Po prostu!

*** Glowne media bombarduja wrecz  te 50% wrecz ciagle i bezustannie, dzien i noc, extremalnym przekazem popierajacym herr Tuska i PO. Niezaleznie od tego czy kampania jest czy jej nie ma. Moze teraz sie troszke oslabilo. Nie mniej te 50% okazalo sie na tyle odporne psychicznie, ze nie zaglosowalo na ten polski rezim. Chwala im za to.

Przekaz PiS jest w zasadzie slyszany do niedawna jeszcze tylko w kampaniach wyborczych.
Kampania wyborcza powinna z jednej strony pokazywac, co PiS potrafi, a z drugiej pokazywac nieudolnosc i korupcje administracji herr Tuska (mozna na wiele sposob dac do zrozumienia).

PiS powinno  wskazywac, ze najlepszym interesem dla Polakow jest silna Polska i w ten sposob budzic silne pro polskie, patriotyczne  emocje. Zwroc uwage, ze te 50% nie jest w stanie grzebac sie w internecie i zdobywac informacje.

W poprzedniej kadencji herr Tusk popelnil tyle afer i mial tyle wpadek, ze starczyloby praktycznie na kadzy miesiecznej kampani wyborczej. Polska byla niszczona, zadluzenie eksplodowalo, wyjazd na zmywaki ratowal przed eksplozja bezrobocia.
Byl wiec idealny meterial na kampanie wyborcza.

A co bylo?
Nie widzialem ani jednego spotu atakujacego herr Tuska. herr Tusk byl przez PiS chroniony w czasie kampanii. Byl pod parasolem ochronnym PiS poniewaz nie bylo pomimo wszelkich przeslanek zadnego ataku na herr Tuska.  Co oznaczalo dla tych 50% wyborcow: nie ma zadnego powodu do odwolania herr Tuska.

W spotach brakowalo jakiegokolwiek odniesienia do Polski, do silnego panstwa i korzysci z tego plyna dla kazdego Polaka. Wyborca z tych 50% wogole nie  kojarzyl PiS z panstwem, nie kojarzyl z wlasnym losem. Nie kojarzyl PiS z gospodarka.

 
To wszystko sklada sie na calkowity brak przekazu PiS dla tych 50%.

Jezeli sie myle, podrzuc link do jakiegos spotu, ktory problemy te poruszal.
Ja nie widzialem zadnego.

Po prostu tragedia. I przyczyna porazki.

PS. Takiej kampanii PiS w gruncie rzeczy  wogole nie potrzebowal prowadzic, tylko mogl pieniadze zaoszczedzic. Bo ci wyborcy, ktorzy rozumieja sytuacje kampanii nie potrzebuja a do innych potencjalnych PiS wyborcow nie byla skierowana.
ro's picture

ro
i ja mam rację. Dlatego, że o różnych sprawach mówimy.

Ty mówisz o niedocieraniu do tych spośród owych 50%, do których dałoby się jeszcze - choć z dużo większym trudem, dotrzeć z przekazem, i tu faktycznie PiS odpuścił.
Ja natomiast mam na myśli tytuł w jakimś kolorowym czasopismie, które leżało wśród wyłożonych gazet na stoliku u fryzjera: "Pielęgniarka poślubiła dwugłowego milionera". To było kilkanaście lat temu, ale zapamiętałem ten tytuł słowo w słowo, bo wtedy uświadomiłem sobie, że są ludzie którzy wprawdzie potrafią czytać, ale czytają takie artykuły. Do nich kierowane.

Ty poruszasz problem mojego znajomego, człowieka wykształconego, oczytanego, lekarza, który bardzo precyzyjnie, choć zupełnie nieprofesjonalnie określa, gdzie ma wybory, partie, rząd, Sejm, Polskę wreszcie i jej przyszłość.  
Ja piszę o Kaziuku z "Konopielki" (tak, wiem, nie powinienem był nawet dotykać tej książki).

Ty ubolewasz, że Kaczyński poskąpił na plakat o Tusku, który mogła zrozumieć moja sąsiadka.
Ja o tym, że nie ma takiego plakatu, który by dotarł do jej syna. 

Tak, zgadzam się z Tobą, że Tysk (to tak ze szwedzka) zasługiwał przez ostatnie lata na większe względy opozycji. Ale nie bardzo widzę w jaki sposób można by było tę miłość okazać na plakatach, nie narażając się na procesy sądowe z powodu - koniecznego - dosłownego przekazu.
Przecież w tym państwie już nie można nazwać złodzieja złodziejem, nie narażając się na proces.
W przypadku  t y c h  złodziei, z góry przegrany.

Pozdrawiam
fritz's picture

fritz
Cytat: Ty ubolewasz, że Kaczyński poskąpił na plakat o Tusku, który mogła zrozumieć moja sąsiadka.
Ja o tym, że nie ma takiego plakatu, który by dotarł do jej syna. 

*** Przyklad spotu wyborczego, dotarlby do sasiadki i syna.

1. Scena: Wypowiedz tuska, oficjalna z mediow, mniej z pamieci, dotyczaca stoczni.

Osobiscie pojechalem do emiratow arabskich gdzie udalo mi sie znalezc kupca  stoczni. Dzieki czemu udalo mi sie zabezpieczyc miejsca pracys i przyszlosc stoczni.

2. Scena. Obraz zbankrutowanych stoczni, pozamykanych, niszczonych dokow

3. Scena Komentarz. Tak tusk zapewnil przyszlosc stoczni. W samych stoczniach ulegla zniszczeniu okolo 10 tys miesjc pracy, w przemysle dostawczym okolo 50 tys miesc pracy. (migawki  z zamknietych zakladow pracy, np. Poznanski Cegielski  (sic!, silniki do statkow) ) Co spowodowalo lawine zniszczenie okolo 200 tys miejsc pracy w uslugach (to jest regula statystyczna).

4. Scena. Podsumowanie, Tusk uratowal stocznie... zostalo zniszczonych okolo 250 tys miejsc pracy w Polsce. Silna panstwa dbaja o wlasny przemysl. Jezeli nie chcesz byc bezrobotny glosuj na silna Polska, na silne panstwo,  na Polske JK.

pozdrawiam
 
ro's picture

ro
Na prawdę, nie!
Syn mojej sąsiadki nie pracuje w stoczni...
-A ch... mnie jakaś stocznia obchodzi - powiedziałby. -Ja jestem murarzem.

Na prawdę!

Znam przypadek faceta, który z K. do P. jeździł pociągiem. Za bilet w obie strony płacił 20 zł.
Czasem też jeździł samochodem.
Raz nie dojechał...
Stanął w polu, bo zabrakło mu benzyny
-Ale przecież zatankowałem - tłumaczył. 
Potem, po długim "śledztwie" okazało się, że gdy jechał samochodem do P, to tankował za... 20 zł.
O samochód dbała jego żona. Zawsze tankowała do pełna. Raz nie zdążyła... 
Na prawdę!
On autentycznie był przekonany, że skoro za bilet (powrotny) do P. "płaci się" 20 złotych, to za benzynę też...
To nie był żart. To był jeden z wielu podobnych powodów dla których rozstali się. Na szczęście ich syn po ojcu odziedziczył tylko urodę. 

Czy wiesz, że około 40 % telewidzów jest przekonanych, że wszystko co mówią w telewizji to jest prawda? Pogoda, wiadomości, reklamy, sport... seriale. 
SERIALE!
Jeżeli nie spotykasz takich ludzi, to na prawdę jesteś szczęśliwym człowiekiem. 

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>