Odczłowieczyć

 |  Written by MD  |  10
Dziecko, które urodziło się między innymi dzięki temu, że Profesor Chazan odmówił zabicia było tak chore, że nie miało szans na przeżycie-głosi propaganda. Było tak mocno zdeformowane że nie miało szans na przeżycie. W zasadzie to nie był to człowiek. A już z pewnością, wg tzw. "zwolenników świeckości państwa" nie był to człowiek do 24 tygodnia ciąży i można było zgodnie z prawem dokonać aborcji. Właśnie dokonać aborcji a nie zabić! To Dziecko już nie żyje, można zatem bezkarnie rozwodzić się nad "humanitaryzmem" i możliwością uniknięcia cierpienia matki i Jego samego. Wystarczyło tylko usunąć ciążę.

Śp. Kamil, który właśnie zmarł. Lekarz stwierdził, że nastąpiła już śmierć mózgu i można odłączyć go od aparatury podtrzymującej życie i pobrać narządy do przeszczepów. Zmarł ale aparatura podtrzymuje życie. Gdzie tu logika? Według części środowiska medycznego(?) jest coś takiego jak "śmierć mózgu" i wówczas można... właśnie co? Dobić? Tak jak to Dziecko, które było ciężko chore? Zatem jak nastąpiła "śmierć mózgu" nie ma już człowieka? Tak jak przed 24 tygodniem ciąży?

Zespół pod kierunkiem profesora Szwagrzyka dokonuje ekshumacji Ofiar terroru komunistycznego. Zamordowanych Żołnierzy Wyklętych, bohaterów podziemia niepodległościowego. Przeciwnicy rzucają wszelkie przeszkody jakie tylko mogą. Przecież to zamordowani też walczyli, też strzelali i zabijali. Nadal część środowisk przypisuje im morderstwa. Kim zatem byli? Żołnierzami, działaczami niepodległościowymi. Jak rzadko pada słowo, że każdy z Nich był Człowiekiem? Prawym i oddanym Ojczyźnie Człowiekiem, Synem, Córką, Ojcem, Bratem... Takie cechy przypisuje się Jaruzelskiemu a nawet Bierutowi. Ale nie Żołnierzom Niezłomnym.

Widać, że niewygodne sobie osoby ta władza pozbawia miana człowieka. Jeśli to zaakceptujemy można z taką "jednostką" a nawet grupą "jednostek" zrobić wszystko. Przeliczyć na złotówki, na korzyści wynikjące z oszczędzenia cierpienia, a nawet na organy do przeszczepów. Wszystko w imię jakiegoś dobra. A że po trupach? W tym kontekście takie określenie nie pada. Zostało bowiem użyte gdzie indziej i też po to aby odwrócić znaczenie pojęć. Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z cywilizacją śmierci w huraganowym natarciu. Uwrażliwiał nas na tę kwestię św. Jan Paweł II Wielki. W tej walce nie mam miejsca na ustępstwa. Jutro może się okazać, że "nieprawomyślni" są pozbawieni cech ludzkich. A w zasadzie to już następuje.

fot. http://www.wielkieslowa.pl/1465/nie_zyje_sie_nie_kocha_sie.html
5
5 (2)

10 Comments

polfic's picture

polfic
Bardzo celnie napisane i dziękuję.
Dodam tylko cytat, który tutaj na "nie przegap" już umieściłem:

"Sztuka, religia i filozofia; piękno, dobro i prawda: to trzy filary, na których się wznosi wspaniała świątynia duchowego bytu człowieka. Usuńmy jeden z tych filarów, a cała ludzkość runie od razu w chaotyczny odmęt materii i zbrata się na dobre z otaczającymi ją istotami niższego rzędu."
 
- Bez sztuki i poezji, bez piękna, zmarniałoby serce ludzkie; uczucia by zbladły, oziębły: życie pozbawione byłoby wszelkiego powabu i uroku, wszelkiej wiary w lepszą przyszłość; fantazja, wyrzekając się ideałów, umrzeć by musiała śmiercią naturalną.
- Bez religii i cnoty, bez dobra, pękłaby sprężyna wywołująca ów potężny ruch ducha ludzkiego ku doskonałości, stanowiący główną treść historii; człowiek utraciłby zdolność do ofiary, poświęcenia, do wyrzeczenia się siebie dla dobra innych; porządek społeczny musiałby ustąpić miejsca samowoli i bezprawiu.
- Bez filozofii i nauki, wreszcie, bez prawdy, cały świat myśli ludzkiej zaszedłby grubą mgłą ciemnoty; duch ludzki zaniewidziałby, błąkałby się bez celu po nieskończonym przestworze przestrzeni i czasu, a nie trafiłby do odwiecznego źródła mądrości i światła."

Henryk Struve

Pozdrawiam
MD's picture

MD

Ta rządząca aktualnie ferajna, takie wartości chce doszczętnie usunąć z życia Narodu i obrócić go w "zbiorowość konsumencką". Człowiek wg tej koncepcji ma być pozbawiony uczuć wyższych.
polfic's picture

polfic
"zbiorowość konsumencką" ?

Obawiam się, że wkrotce nie będzie za co konsumować.
polfic's picture

polfic
To mnie zawsze zastanawia. Przecież wydawałoby się, że w tym jest natura ludzka, żeby wątpić, zastanawiać sie. Ale już dawno temu zaobserwowano zjawisko propagandy:
"Ludzie tak mało się wysilają, by znaleźć prawdę. Tak łatwo przyjmują poglądy, na które się po prostu natknęli." Tukidydes z Aten

Nic się nie zmieniło :(
MD's picture

MD
Natura ludzka też jest skłonna ulegać łatwemu życiu. Do poszukiwania prawdy potrzebny jest wysiłek i umiejętności a te ostatnie są za pomoca "polityki" edukacyjnej ustawicznie redukowane.
chryzopraz's picture

chryzopraz
Zmarł ale aparatura podtrzymuje życie. Gdzie tu logika?
 
Logika jest następująca: narządy do przeszczepów można pobierać tylko od osoby żyjącej, zatem po orzeczeniu tzw. śmierci mózgowej (brak czynności pnia mózgu) ciało nadal podłączone jest do aparatury podtrzymujacej funkcje życiowe - oddech, praca serca. Fachowo nazywane jest to "wentylacją zwłok", gdyż wcześniej odpowiednia komisja lekarska orzekła, że człowiek ten nie żyje.

Tzw. "śmierć mózgowa" stała się od nowa przedmiotem dyskusji jako klasyfikacja niezwykle kontroweryjna od strony medycznej. Wiele do powiedzenia mają tu etycy.


http://www.poltransplant.org.pl/obw_new.html

 

MD's picture

MD
Zatem gdyby orzeczono "śmierć mózgu" trwała by "wentylacja zwłok" a nie ratowanie życia. Praca serca u Kamila ustała, jak rozumiem, pod aparaturą służącą do owej "wentylacji zwłok", czyli gdyby orzeczono "śmierć mózgu" to po niej nastąpiłaby kolejna śmierć?
ro's picture

ro
Ale nie jest to problem do rozstrzygnięcia w dyskusji, nawet najspokojnieszej i najbardziej rzeczowej.
Jeden z tych problemów, których rozstrzygania lepiej nie planować, pozostawiając to sumieniu i nadziei, że gdy przyjdzie się z nim zetknąć, to postąpimy tak, jak oczekuje tego po nas Stwórca.

A obok tego wszystkiego są zrozpaczeni rodzice, którzy właśnie stracili syna.
chryzopraz's picture

chryzopraz
nie jestem lekarzem ani niczyją rzeczniczką, napisałam tylko tyle, ile wyczytałam i zrozumiałam z tych przepisów.

Jeśli ustała praca serca pod aparaturą, to znaczy chyba tyle, że chłopiec zmarł? Nie wiem, co powinni byli zrobić w tym momencie lekarze i czy to, co zrobili (czy czego nie uczynili), było zgodne z wiedzą medyczną, procedurą, sumieniem, etyką i ze wszystkim, z czym powinno być zgodne.

Mój szwagier w niedzielę wieczorem doznał krwotocznego udaru mózgu, we wtorek dowiedzieliśmy się, że stwierdzono śmierć pnia mózgu, w środę pracy odmówiły nerki, w czwartek inne narządy, a w piątek ustała praca serca, oczywiście pod aparaturą, do której był podłączony.

Czy tak samo było w przypadku chłopca? Nie wiem i nie będę się dowiadywać szczegółów ani, tym bardziej, osądzać lekarzy.

To sprawy trudne dla fachowców, a dla rodzin bardzo bolesne. Bo najtrudniej pogodzić się z nagłym odejściem bliskiego człowieka.

Dlatego tak ważne dla mnie są słowa modlitwy: Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas, Panie.

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>