A rzucić to wszystko!

 |  Written by Jabollissimus  |  0

Z jednej strony wojna. Z drugiej 31. sierpnia – rocznica pierwszego zwycięstwa Solidarności (wymuszenia porozumień w 1980). Z trzeciej system, co tam system, systemu nie szkoda! Polska(!) się wali! Ale w końcu wali się i sypie długo, za chwilę „i kamieni kupa” nie zostanie. Wiadomo od dawna, więc mało kogo to rusza.

Ważkich tematów mnogo! Można by pisać i pisać. A ja – cóż, miast szaty rozdzierać, jak czynić to zwykłem – uderzę w prywatę! I nie bez przyczyny! Wzorem samego elekta(!) – prezydenta niczego i do niczego. Bohatyr prawdziwy, mediów bożyszcze, słoneczko andyjskie nasze, pseudonim Donald (nie mylić z psem Pluto, wiadomo z czym się kojarzy!) – starym hasłem poruszon „rzuci to wszystko i pojedzie w Bieszczady”, do Brukseli znaczy. W końcu wszystko jest w najlepszym porządku – przedsiębiorstwo rozbiórkowe „Zielona Wyspa” może zająć się nowym kontraktem. I, tym razem, za prawdziwe pieniądze!

Pieniądze, pieniądze, prywata... o czy to ja miałem? A! Właśnie. Ciężki jest żywot artysty. Ciężko się ciuła na kieliszek chleba! To też prywatą pchany, na łamach niniejszych (tak to bym Mości Państwu głów nie zawracał) – zapraszam! Zapraszam na koncert wspomnieniowy Ireny Jarockiej. Artystki przedstawiać nie trzeba. Twórczość jej przypomną doświadczeni artyści: Agnieszka Babicz, Katarzyna Wiercińska i Piotr Kowalicki. A o dobry humor postaram się osobiście ja.

Trasa zaczyna się od Warszawy (8IX) i Bielska Podlaskiego (9IX). Info o kolejnych imprezach będę dodawał w postscriptum pod swoimi notkami. Zapraszam!

A co by się jeszcze usprawiedliwić z owej prywaty – dodam promocję. SMS treści: „MIASTO.kawiarenka” pod nr 729 240 407 skutkuje biletem z rabatem. Ważna jest do 3 września.

Kłaniam się nisko. Paniom – rączki całuję.



Fot. Marek Karewicz

5
5 (5)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>