Smoleńsk nadal w Polsce

 |  Written by Jan Bogatko  |  0
Niemiecki adwokat, mecenas 3 rodzin ofiar katastrofy boeinga w Ukrainie, stwierdził w Bild-Zeitung, że „zgodnie z prawem międzynarodowym, odpowiedzialne za katastrofę jest państwo, nad którego terytorium doszło do wypadku”.

Jasne? Jasne. W tym samym zresztą duchu, co profesor prawa lotniczego, Elmar Giemulla, wypowiedział się zaraz po katastrofie wielki przyjaciel Platformy Obywatelskiej, płk Władimir Putin. Innymi słowy Smoleńsk – co przyznaje Rosja – nadal leży w Rzeczpospolitej i dlatego to Polska odpowiada za

katastrofę

polskiego rządowego samolotu z parą prezydencką na pokładzie. Być może jednak – o czym nie wiem- istnieje Lex Putin/Tusk/Komorowski, zgodnie z którym od zasady jest wyjątek: jeżeli samolot leciał pod polską banderą, to zawsze odpowiada jego pilot, jeśli katastrofa jest korzystna dla rządu

w Warszawie

i przyjaciół na Kremlu. Wtedy powołuje się rosyjską „komisję międzynarodową” (na przykład MAK), która stwierdzi, że to pijany polski generał pod naciskiem prezydenta RP kazał lądować maszynie we mgle. A że to nieprawda, że dowodów brak, nie ma najmniejszego znaczenia: wiara czyni cuda.

https://www.youtube.com/watch?v=lSMVzpgumoM
https://www.youtube.com/watch?v=7Srj0gIEACY

Post scriptum: zbliża się dzień, w którym świat dowie się o przyczynach tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.

Niemiecki adwokat zarzuca Ukrainie, że powinna ona była zamknąć swoją przestrzeń powietrzną, jeśli nie mogła zagwarantować bezpieczeństwa pasażerom. Oczywista jest analogia, że Rosja (o ile Smoleńsk leży na jej terytorium) powinna zamknąć z tych samych powodów (brak urządzeń do lądowania samolotu w trudnych warunkach, które usunięto ze Smoleńska po wizycie Putina i Tuska w Katyniu) lotnisko Siewiernyj.

 
5
5 (4)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>