Biskupi polscy przeciw beatyfikacji rtm Pileckiego

W sumie to co mogę zrobić to podziękować za działalność w tej sprawie. Jestem pod dużym wrażeniem.

Pozdrawiam

Coraz mniej świętości,a coraz więcej zła,czy to w kościele czy to życiu świeckim.

Wszędobylski bożek, złoty cielec zawładnął umysłami ludzkimi.

I tylko żal że kościół czały czas nawołuje do świętości,a gdy ona się pojawia,to jej nie widzi.

Pozdrawiam i przykro mi z tego powodu,ale wiem że tam w niebie Pan Bóg wynagrodził rotmistrza za jego postawę w życiu.

Choć jestem pełen uznania dla Rotmistrza, i wiele więcej, za tekst dałem jedynkę.
Wystarczający argument niżej.

Do prezesa Fundacji Paradis Judaeorum Michała Tyrpy abp. Kazimierz kard.Nycz napisał 10 października 2014 r. odpowiedź:

„Szanowny Panie Prezesie!

Wdzięczny jestem za pismo z 2 października 2014 r. wraz z załączoną dokumentacją, w sprawie ponownego rozważenia ewentualnej inicjatywy beatyfikacji śp. Witolda Pileckiego. Proponuje Pan rozważenie argumentów i kwestii przywołanych w załączonych materiałach.

Nawiązując do mojego pisma skierowanego do Pana Prezesa z dnia 30.09.2008 r. uprzejmie informuję, że po zasięgnięciu opinii specjalistów kościelnych, nadal nie znajduję podstaw do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego; a więc sławy świętości w ujęciu kościelnym, możliwości udowodnienia heroiczności cnót i łask otrzymanych przez wiernych którzy modlą się za wstawiennictwem ś.p. Witolda Pileckiego.

Na tle dziejów narodu polskiego Witold Pilecki jest postacią szczególną. Wierność ideałom, cnota męstwa, ofiarność i poczucie honoru – to cechy Rotmistrza. Mogą one dla całego społeczeństwa, szczególnie dla młodzieży, być wzorem umiłowania Ojczyzny, nawet za cenę własnego życia. Pamięć o nim jako wielkim bohaterze świeckim należy podtrzymywać i rozwijać. Na pewno będzieona przynosić owoce.

Jasno wyłożone - rotmistrz warunków kościelnych nie spełnia:
"sławy świętości w ujęciu kościelnym, możliwości udowodnienia heroiczności cnót i łask otrzymanych przez wiernych którzy modlą się za wstawiennictwem ś.p. Witolda Pileckiego."

Tu źródło - notka Michała Tyrpy, [który wie lepiej], pod tytułem
"Beatyfikacja rtm.Pileckiego – kompromitacja episkopatu"
http://mementomori.salon24.pl/610322,beatyfikacja-rtm-pileckiego-komprom...

Po co ten tytuł "Biskupi polscy przeciw beatyfikacji rtm Pileckiego"?
Może są "za" ale nie spełnia on warunków kościelnych?
Pan M. Tyrpa wie lepiej?

 

Może ja się lekko wtrącę, choć nie bardzo czuje prawo do tego. Może lepiej nie krytykować Kościoła jako takiego w tej sprawie. Kościół ma długa tradycję i pewne związane z tym ograniczenia i zasady. Natomiast dalej zrobić swoje, nie tylko w "walce" o błogosławieństwo ale i w wymiarze świeckim - mnie osobiście wydaje się to ważniejsze. Choć rozumiem osoby dla których błogosławieństwo jest najwazniejsze.
Tak jak wyczytany przeze mnie w jakiejś książce (beletrystycznej ) komentarz do tego czy nieochrzczony noworodek będzie zbawiony czy nie.
Komentarz brzmiał tak: "Bog nie potrzebuje Biskupów, teologów ani przepisów, żeby zbawić człowieka".

Częściowo się z Panem zgodzę. Bóg nie potrzebuje świętych i błogosławionych, bo on wie kto jest a kto nie jest jego umiłowanym. To ludzie potrzebują świętych i błogosławionych, by nie tylko wnosili za nimi u Boga, ale może przede wszystkim stanowili ludzkie odbicie tego jakimi chce nas widzieć Bóg, by swoim przykładem wznosili nas coraz wyżej ku niebu.
My nie krytykujemy Kościoła jako takiego, nie atakujemy instytucji, jej sposobu funkcjonowania, struktury, treści którą on niesie. Krytykujemy postawę i o tym proszę pamiętać. Pamietajmy też, że Jezus nie wahał się by w przedsionku Świątyni przewracać stoły kupczących i smagać ich biczem, nie powstrzymywał się przed krytyką faryzeuszy i innych "pobielanych grobów". Albowiem powiedziano "gorliwość o dom Twój pożera mnie".

Zobacz jakie mamy my Polacy problemy,gdy jako naród chcemy intronizować Pana Jezusa na Krróla Polski,i zdjąć mu koronę cierniową,a założyć korone Polski.

I to własnie purpuraci stanowczo mówią nie,a przedewszyskim to oni POwinni dążyć do tego,jako obroncy wiary,i ludzie wybrani przez Pana Boga,by byc pasterzami ludu wiernego w Polsce.

Teraz już widać cel nagonki na ks Natanka,prawda nie może wyjść na światło dzienne.

Lobby żydo-masonerii zwycięzają w Polsce.niestety taka jest prawda.

Więkrzośc to widzi,ale boją się o tym mówic i pisac.

Pozdrawiam

Gratuluję panu "pewności, że Rotmistrz warunki owe spełnia".

Od siebie mogę powiedzieć, że jako katolik mam pełne prawo zwracać się w modlitwie do Rotmistrza o pośrednictwo w moich sprawach i wierzyć, że pośrednictwo uzyskam. W taki sam sposób często zwracam się do mej Babci, która w opinii rodzinnej uważana jest za świętą.
Po prostu wierzę w "świętych obcowanie". I do tego nie potrzebny jest proces beatyfikacyjny czy kanonizacyjny. Taki proces może być w Kościele oficjanie wszczęty po spełnieniu wszystkich warunków.
Przyznając się do Kościoła Katolickiego powinniśmy mieć zaufanie do naszych biskupów - apostołów, działających przecież pod natchnieniem Ducha Świetego, w co wierzyć powinniśmy wszyscy.
Wierzę w to, że kiedyś proces Rotmistrza będzie mógł się rozpocząć. To nie jest wcale definitywnie wykluczone. Młyny Boże mielą powoli.



 

"Współczesnych męczennikach wiary".
O ile mi wiadomo, Rotmistrz nie zginął za wiarę.

"Czy św.Jan Paweł II znał historię rtm.Witolda Pileckiego?"

Właśnie!
Nie wyobrażam sobie, aby nie znał!!!
 

Obraża Pani wielkiego Polaka i patriotę, a do tego świętego.
Chyba dobrze będzie, jak skończę na tym. ;-)

A oto moje odpowiedzi na 100 pytań:
34) Czy zauważanie cenzury w katolickich mediach i kwestie postawione w liście do abpa Gądeckiego to 'bunt przeciwko władzom Kościelnym'?
Nikt z nas się nie buntuje, jeśliby zaś nasze dążenia stały w sprzeczności z tym jak rozumieja swoją rolę władze Kościoła w Polsce, to byłaby dla naszej Ojczyzny zła wiadomość.
35) Czy Polska i Kościół katolicki potrzebują takich ludzi, jak rtm. Witold Pilecki?
Nawet nie wiedzą jak bardzo. 
36) Czy jest w episkopacie Polski choć jeden biskup, który rozumie, że uznanie rtm. Pileckiego za błogosławionego byłoby darem Kościoła w Polsce dla całego Kościoła powszechnego?
Jeśli są tacy, to starają się nie rzucać w oczy. 
37) Może przeszkadza biskupom świeckość Rotmistrza bo chyba nie jego stosunek do narzuconego sowieckimi bagnetami systemu?
Mój znajomy uzasadniając swoje przekonanie, że Pilecki to bohater, ale nie definiuje go w kategoriach świętości jako argument przytaczał to, że Pilecki był żołnierzem. Czy to jest przeszkoda?
38) Czy świecki może być świętym (czy osoba świecka w ogóle może zostać wpisana w poczet błogosławionych/świętych Kościoła)?
Czy rozdział świeccy duchowni powinien decydować o świętości? Nie. W tym wieku świętą została ogłoszona Joanna Beretta Molla . Świecka.
39) Czy świętym może być świecki o takiej biografii jak Witold Pilecki?
Czy może? Pytanie z rodzaju przewrotnych. Powinien być.
40) Jeśli fakty mówią to co mówią, to tym gorzej dla faktów?
Oby nie.
41) Mówienie o faktycznej cenzurze w mediach katolickich to 'niezręczność', a kwestie postawione (po sześciu latach od pisma do Benedykta XVI) w liście do przewodniczącego KEP to 'natarczywość'?
Cenzura to rzeczywistość potwierdzona doświadczeniem. „Natarczywość” to wynik wątpliwości związanych z brakiem działań wobec naszego uporczywego pytania. 
42) Jak – w kontekście naszych sześcioletnich starań – rozumieć ten fragment Ewangelii św. Łukasza: „Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: 'W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: 'Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!' Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: 'Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie'. I Pan dodał: 'Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?'” (Łk 18, 1-8)?
Niech to pytanie pozostanie otwarte.
43) Co w tej sytuacji powinni robić wolontariusze akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”), którzy są przekonani o powinności Kościoła wobec rtm.Pileckiego?
Nie możemy porzucić raz rozpoczętej sprawy. Ale skoro tutaj na dole nic nie chce się rozstrzygnąć, to może więcej modlitw pomoże?
44) Czy prawda może być niezręczna, a wytrwałość w tak ważnej sprawie, jest natarczywością?
Nieprawda, nie jest. 
45) Czy św.Jan Paweł II znał historię rtm.Witolda Pileckiego?
Nie sądzę, by znał postać Rotmistrza, bo gdyby go znał z pewnością dawałby go nam za przykład. 
46) A jakim to cudem uczyniono kilkuset świętych jednym dekretem (chodzi o Hiszpanów i ostatnio bodaj Koreanów), jak dokładnie można zbadać wszystkie aspekty podczas takiego 'hurtu'?
Tam można było. Tutaj tym bardziej powinno to być możliwe. 
47) A jak wyjaśnić betonową cenzurę w pobożno-patriotycznych mediach?
To jest błąd. 
48) Czy świeccy mogą być świętymi (czy osobom, które nie są duchownymi wolno być/zostać świętymi – żyć tak, aby na świętość zasłużyć)?
Świeccy mogą zostać świętymi. Przykład podałem wcześniej.
49) Czemu mamy być delikatni, kiedy każą nam kołatać?
Mamy kołatać, tym głośniej im dłużej nie słyszymy odpowiedzi. 
50) Czyż nie powiedziano 'gorliwość o dom twój pożera mnie'?
Tak powiedziano, a nie powiedziano „nie bądźcie natarczywi”. Papież Grzegorz i po nim następni nazywali siebie „Servus servorum Dei” – sługami sług Bożych, a nie powiedziano: ‘wam służyć muszą’.
51) Czy mamy pozwolić polskim hierarchom pozostać w letargu, w który zapadli po upadku PRLu?
Musimy ich budzić, modlić się za nich i regularnie kołatać. 
52) Czy historia dla polskiego Kościoła się skończyła i wystarczy jedynie zbierać żniwo?
Kościół musi dzisiaj szczególnie walczyć o dusze Polaków, gdyż i z zewnątrz i od wewnątrz przychodzą zagrożenia, które zlekceważone mogą uczynić wielkie szkody w winnicy Pańskiej.
53) Czy Pilecki jest dla nas rzeczywiście bohaterem, czy opowiedzianym mitem?
Jego czyny są tak nieprawdopodobne, że można ulec pokusie umieszczenia go w jakiejś baśni, gdzieś w przestrzeni odległej, ale on żył pośród naszych rodziców, dziadków, był realny.
54) Czy jest dla nas prawdziwym wzorem, czy ikoną popkulturowego tygla postaci na równi z bohaterami komiksów?
Każdy powinien odpowiedzieć przed sobą ile czerpie z postawy Pileckiego. 
55) Czy nie jest kimś zatem zgoła obcym w Polsce, która coraz mniej przegląda się w lustrze wyznawanych przez niego wartości?
Obawiam się, że tak właśnie może być, choć pojawiają się iskierki nadziei, to ludzie młodzi, którzy zagubieni w labiryncie pseudowartości w nim znajdują latarnię.
56) A może Rotmistrz jest jedynie świątkiem, półbożkiem półświętym, jarmarczną krotochwilą która zajmuje nas na chwilę w ledwo złapanym oddechu wśród prozy codzienności?
Oby nie. 
57) Kim jest dla nas Witold Pilecki?
Jest męstwem wcielonym, jest wskazówką dla nas jaką ścieżką iść należy, by wznosić się ku niebu.
58) Czy rtm.Pilecki jest nasz czy obcy?
A by krótko opisać rotmistrza potrzebne są dwa słowa – Polak i katolik. Te dwa miana go ukonstytuowały.
59) Czy poświęcenie swojego życia, zostanie Ochotnikiem do Auschwitz, czy taki czyn budzi wątpliwości, aby dokonać beatyfikacji rotmistrza Witolda Pileckiego?
Sam czyn może być różnie odczytywany, ale jeśli zna się kontekst to nie można mieć wątpliwości, to co zrobił wynikało z jego mężnej wiary. 
60) Modlitwy społeczne o beatyfikację Rotmistrza nic nie znaczą i nic nie są warte?
My możemy zrobić tylko tyle ile człowiek zdoła, nie zdołamy zawrócić kijem Wisły, choć próbować nie przestaniemy. Potrzebna jest Boża pomoc i o nią się modlimy.
61) Jeśli ani nasze modlitwy, ani poświęcenie życia przez Rotmistrza nic nie znaczą, cóż wówczas stanowi nasz Kościół?
Znaczą, ale widać modlimy się jeszcze za mało. Im więcej nas będzie zanosić modły w tej sprawie, tym lepiej.
62) Może postać Rotmistrza przerosła większość szacownego grona, dlatego boją się Nim zająć?
Nie śmiem wchodzić w rolę hierarchów i wypowiadać kategoryczne sądy w tej sprawie. Jednak nie umiem sobie wytłumaczyć ciągłej odmowy.
63) Czy w sprawie beatyfikacji Rotmistrza czas działa na nasza korzyść?
Niestety czas nie jest naszym sprzymierzeńcem, im dłużej będziemy czekać, tym mniejsza szansa na to, że Ci co go znali będą mogli odpowiedzieć na pytania duchownych.
64) Prawda, że w obliczu tak zapiekłej cenzury, jaką w mediach katolickich objęty jest ten temat, można dostać dreszczy?
Dziwne to jest i nie napawa optymizmem.
65) Czy w episkopacie Polski jest choć j e d e n biskup, który podzielając nasze przekonania w tej Sprawie, gotów byłby podjąć inicjatywę?
Nie ma ochotnika dla „Ochotnika”. 
66) Czyż Pilecki nie jest męczennikiem za prawdę i to tą w rozumieniu potocznym i tą w rozumieniu teologicznym czy eschatologicznym, chrystologicznym?
Jest tym męczennikiem, sam pisałem te słowa, więc wyprzeć ich się nie mogę.
67) Czy Pilecki nie poszedł za Chrystusem do Auschwitz i do płonącej Warszawy i do ubeckiej katowni?
Poszedł tak daleko jak było to konieczne i nie zawahał się przy tym.
68) Czy koniec drogi Rotmistrza nie jest wynikiem naśladowania Chrystusa, bycia jego świadkiem?
Jeśli to nie jest naśladowaniem Chrystusa to co nim jest? 
69) Czy Witold Pilecki nie zasługuje by na tym łez padole zmartwychwstać dla naszej pamięci?
Zasługuje, a my go potrzebujemy jako wzoru. 
70) Jak rozumieć – w świetle naszych starań o beatyfikację Rotmistrza - ten fragment Ewangelii św. Łukasza: „Dalej mówił do nich: 'Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: 'Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać'. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: 'Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie'. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą'.” (Łk 11, 5-13)?  
To słowa skierowane również do nas. Mamy nie ustawać, mamy modlić się gorąco, a cel się przybliży.
71) Czy jako Polacy, Europejczycy, mieszkańcy 'globalnej wioski' jesteśmy dłużnikami Bohaterów, a jako katolicy - dłużnikami męczenników i wyznawców?
Jesteśmy dłużnikami bohaterów, dłużnikami męczenników. Nie możemy tego długu zakopać w ziemi, bo kiedyś zostaniemy z niego rozliczeni. 
72) Czy postulowana przez nas od lat sześciu beatyfikacja rtm. Pileckiego to sprawa o wiele mniej ważna niż większość tych, którym poświęcają uwagę media katolickie?
To sprawa zasługująca na uwagę – to promowanie rzeczywistych wartości w świecie pseudowartości.
73) Czy fakty wskazane w korespondencji do hierarchów Kościoła świadczą o istnieniu spontanicznego, oddolnego kultu, jakim wierni otaczają rtm. Pileckiego i rozpowszechnionego przekonania o świętości kandydata na ołtarze?
Ja i wiele osób, które znam tak właśnie uważa. 
74) Czy Prymas Polski nie jest z urzędu duszpasterzem Polonii?
Jest. 
75) Czy 25 stycznia 2009 r. w Katedrze Wawelskiej odprawiono z inicjatywy Fundacji Paradis Judaeorum łacińską Mszę św. z modlitwą o beatyfikację Ochotnika do Auschwitz?
Msze były odprawiane i będą odprawiane w tej intencji.
76) Czy w irlandzkim Galway wolontariusze akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”), którzy zorganizowali trzy „przypominające o Rotmistrzu” biegi, modlili się o beatyfikację Rotmistrza?
Jak sądzę modlą się nadal, bo intencja pozostaje ważna.
77) Czy 13 maja 2011 r. w dolnośląskim Lubinie Mszę św. z modlitwą o beatyfikację Witolda Pileckiego odprawił bp Marek Mendyk?
Mamy nadzieję, że dąb wtedy posadzony będzie piękne rósł, a wraz z nim szanse na beatyfikację bohatera. 
78) Czy o beatyfikację rtm. Pileckiego modlił się bp Stefan Regmunt i inni katoliccy duchowni?
Modlił się, ale kto z pozostałych biskupów jest tego świadomy? 
79) Czy wolontariusze akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”) w ciągu ostatnich sześciu lat, przy różnych okazjach modlili się o beatyfikację Rotmistrza?
Modlimy się nieustająco, bo intencja jest ważna.
80) Czy 25 maja 2014 r. Msze św. z modlitwą o beatyfikację rtm. Pileckiego odbyły się w kilkunastu miejscach w Polsce,Europie i na świecie?
Jestem pewien, że modlitw i mszy świętych będzie przybywać, i mam nadzieję że skala kultu nie pozwoli biskupom na dalsze ignorowanie sprawy.
81) Czy beatyfikacja Pileckiego nie jest ideą piękną i słuszną, ale także środkiem dla nagłośnienia i umiędzynarodowienia postaci Rotmistrza?
Nie sposób zaprzeczyć, a więc wypada mi się tylko z takim postawieniem sprawy zgodzić.
82) Czy wierni Kościoła powszechnego potrzebują takich 'drogowskazów' jak Witold Pilecki?
Zwłaszcza teraz i zwłaszcza Pileckiego. On miał siłę ducha, która jest nam potrzebna dzisiaj.
83) Czy dyskusja o beatyfikacji Ochotnika do Auschwitz może stać się owym ewangelicznym zaczynem, o którym mowa w Ewangelii św. Mateusza: „Powiedział im inną przypowieść: 'Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło'” (Mt 13,33)?
Oby tak się stało…
84) Czy postać Rotmistrza, jego postawa inspiruje do życia i walki po stronie najważniejszych wartości, a życie Rotmistrza mobilizuje do ciągłej pracy nad sobą?
Każdy kto usłyszał o Rotmistrzu i o tym co zrobił balansuje pomiędzy niedowierzaniem a podziwem. To zaiste wielkie wyzwanie dla człowieka aspirować do takiej postawy jaką przedstawiał Rotmistrz.
85) Czy świadectwo o Witoldzie Pileckim powinno dotrzeć do jak największej liczby osób?
Im więcej tym lepiej. Pileckiego musi znać każde dziecko, a za granicą jego męstwo może być „mieczem i tarczą” naszego wizerunku, który niesprawiedliwie zafałszowano.
86) Jaką książkę polecał czytać swoim dzieciom więziony przez komunistów Witold Pilecki?
Tomasz a Kempis – „O naśladowaniu Chrystusa”
87) Czy autor „Raportu Witolda” z 1945 r. mniej zasłużył na pochowanie na Wawelu niż autor słów: „Bo nie jest światło, by pod korcem stało, / Ani sól ziemi do przypraw kuchennych, / Bo piękno na to jest, by zachwycało / Do pracy - praca, by się zmartwychwstało”?
Ciągłość historii nie została przerwana, naród Polski trwa, a jego bohaterowie zasługują na odpowiednie uhonorowanie. Pilecki zasługuje na Wawel.
88) Czy gdyby Rotmistrz był żołnierzem argentyńskim, amerykańskim, włoskim a nawet niemieckim, szanse na jego beatyfikacje byłyby większe?  
Smutna konstatacja – chyba miałby większe szanse.
89) Czy są jakieś – znane hierarchom Kościoła w Polsce – przeszkody beatyfikacji Rotmistrza?
Nie wiem, nie potrafię odpowiedzieć. Odpowiedź bpa Nycza nie rozwiewa wątpliwości w tym kontekście. 
90) Czy przykładów takiego poświęcenia, jaki dał Witold Pilecki, mamy bez liku?
To są diamenty, którymi strzelaliśmy do wroga. Pilecki był takim diamentem, a tych nie ma zbyt wiele.
91) Czy Kościół katolicki mógłby przyczynić się do zbudowania takiej Polski i takiej Europy, w której obecne byłyby wartości bliskie Witoldowi Pileckiemu i co by mogło się stać (nomen omen) zaczynem takiej odmiany?
Z Polski może przyjść odmiana. Ale nie przyjdzie sama, zasypianie gruszek w popiele może zniweczyć sprawę.
92) Czy wagę sprawy beatyfikacji rtm. Pileckiego rozumie choć jeden polski biskup?
Niestety, nie mam wiedzy o takich przypadkach.  
93) Czy w XXI w.'w interesie' Kościoła jest 'dowartościować' (beatyfikacją) postawę Witolda Pileckiego?
To jest dla mnie kolejna tajemnicza sprawa. Właściwie duchowni sami powinni sięgnąć po postać Rotmistrza i zabiegać o jego wyniesienie na ołtarze, bez przynaglania ze strony laikatu. Tak nie jest. 
94) Czy we wrześniu 2014 r. jesteśmy, gdy chodzi o beatyfikację Rotmistrza, w tym samym miejscu co we wrześniu roku 2008?  
Coraz więcej ludzi zna Pileckiego, coraz więcej rozpoznaje w nim błogosławionego bądź świętego.
95) Czy to o co walczą wolontariusze akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”) i to o co zabiegają ci, którzy głoszą: „Chcemy beatyfikacji Witolda Pileckiego”, pozostanie in saecula saeculorum 'przedwczesne, przedwczesne'?
Spieszymy się, bo postać Rotmistrza została pogrzebana wraz z jego ziemskim ze włokiem. Dzisiaj jesteśmy spóźnieni, bo musieliśmy tę postać wydobyć z zapomnienia, a czas nie stał w miejscu. Ludzkie życie też nie jest wieczne i świadkowie jego życia w milczeniu odchodzą.
96) Czy z beatyfikacją chrześcijańskiego rycerza XX wieku mamy czekać na nadejście Antychrysta?
Z wymienionych wyżej powodów nie możemy sobie pozwolić na luksus czekania. 
97) Jak w świetle sześcioletnich modlitw i starań o beatyfikację Witolda Pileckiego rozumieć słowa Ewangelii św.Mateusza:„Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie” (Mt 18,19)?
Czekamy na wypełnienie tych słów w tym o co orędujemy. 
98) Czy głosy uczestników dyskusji o beatyfikacji rtm.Pileckiego współtworzą vox populi?
Nie ma powodu uważać by było inaczej.
99) Czy sprawa beatyfikacji Rotmistrza nie jest prawdziwym testem przyjaciół Witolda Pileckiego?
Póki sprawa trwa test się nie kończy. 
100) Czy w episkopacie Polski są osoby, które chciałyby zostać uznane za naśladowców rtm. Pileckiego?
Cz w Episkopacie potrzebni są naśladowcy Pileckiego? Z pewnością czasy są takie że nie muszą oni wykazywać tak wielkiego męstwa, natomiast konieczna jest chęć rotmistrzowskiego naśladowania Chrystusa. Iść za Prawdą bez względu na okoliczności, świadczyć o niej całym życiem. Tyle wymagać od siebie powinni i mam nadzieję, że takich aspiracji wśród biskupów nie brakuje.
 
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=395056943978735&id=245027568981674