Spotkanie przy szafie, do której się śpiewa

 |  Written by Shork  |  1

- Słuchaj Rysiek, jest sprawa.
- Sprawa, sprawą, a ty siadaj.
- Ja sobie jeszcze posiedzę, a sprawa pilna.
- Siadaj. A ja pójdę po wodę do gotowania. Parówki mi się trafiły. W baraniej kiszce.
- No to siadam.

- No to mów, co za sprawa?
- Dzwonił do mnie Janek i w imieniu banków mówił, że trzeba coś z tymi SKOKami zrobić.
- No ale czemu?
- No wiesz. Rodzimy kapitał. Zabierają klientów. Rozrastają się. Podbierają kredyty. Zaniżają oprocentowanie. Same wady.
- Same.
- No i coś trzeba zrobić.
- Ale co proponujesz. Czekaj poleję po lampeczce. Dobry koniaczek, mołdawski.
- No Janek mówi żeby KNF usiadł, dowali haracz na Fundusz Gwarancyjny, a te się posypią. Nikt, kto działa z założeniem kilkuprocentowej odpowiedzialności nie wytrzyma kwoty funduszu.
- A co my z tego będziemy mieli?
- No wdzięczność. Kredycik jakiś...
- Czekaj, czekaj. Odstaw ten kieliszek!
- Ale.
- Żadne ale. Na ten koniczek to cię nie stać, wody ci naleję.
- Ale Rychu. Czemu?
- Zrobimy tak. Sami założymy SKOK.
- Ale Rysiu. Ja cię błagam. Konkurencję chcesz robić Jankowi? A on ci tyle dobra pożyczył.
- Co pożyczył, to pożyczył. A co dobra to dobra. Za frajer nie będę z siebie misia robił.
- Ale...
- Słuchaj. Założymy SKOK, ale z naszymi ludźmi. Jednocześnie zaczniemy ruchy robić KNF, że niby ma być Fundusz Gwarancyjny.
- Ale szybko, żeby PiSiory nie zareagowały!
- Nie szybko, tylko powoli. Mają zareagować i ma się im wydawać, że opóźniają sprawę.
- Ale zablokują...
- Czym zablokują? No czym? Parlament nasz, sądy nasze, telewizja nasza. Założymy SKOK, pokrygujemy się trochę w Sejmie, a potem zarząd komisaryczny rzucimy na jakiegoś malucha i KNF będzie musiało zareagować i wprowadzić Fundusz Gwarancyjny, żeby chronić obywateli.
- A jak wprowadzą, to SKOKi padną i Janek będzie zadowolony. Tylko po co nam ten SKOK?
- Oj głupi ty jesteś. Ten nasz SKOK upadnie zaraz po tym, bo się okaże że źle zainwestował, pożyczał kasę bez zabezpieczeń. Finansował jakieś spółki szemrane. No piękny przykład na patologię. Do tego PiSiorom się oberwie.
- A komu on będzie pożyczał?
- No jak to komu? Słupom, a kaska do nas bezpośrednio. A później KNF, a spółdzielcy dostaną zwrot z Funduszu Gwarancyjnego. I wszyscy zadowoleni!
- A ile, Rychu? Ile.
- Czekaj mam tu gdzieś komputerek taki co go mnie Anka ze Szwajcarii przywiozła. Dodać tu...Minus koszty... Jakieś trzy.
- Miliony?
- Weź człowieku. Miliardy. To co nalać ci koniaczku?
- Nalej. Stać mnie
- Gdzie dzwonisz?
- A do takiej jednej, pytała mnie ostatnio skąd wziąć kredyt, żeby go nie musieć spłacać.
- Czekaj, zanim zadzwonisz, sprawdź. Może jest w tej szafie?
.

img: http://www.twoja-praga.pl/info/ciekawe_miejsca/3047.html

5
5 (3)

1 Comments

polfic's picture

polfic
Tak to, mniej więcej, pewnie wyglądało.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>