Prezydent Andrzej Duda w ONZ

 |  Written by MD  |  2
Obejrzałem przemówienie Prezydenta Andrzeja Dudy na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Obejrzałem i wysłuchałem bardzo dobre przemówienie. Powoli zaczynamy zapominać, że jeszcze dwa miesiące temu występ urzędującego prezydenta w najlepszym razie mógł być nijaki. O tych "wyrazistych" lepiej nie wspominać. ONZ nie jest, w mojej ocenie, żadnym znaczącą organizacją międzynarodową bo być nie może skoro w jej władzach całkiem jawnie zasiadają ci co mają być stróżami prawa jak i ci którzy są pospolitymi przestępcami. Stąd pokusa by przyjąć postawę "kompromisową" tak by zadowolić jedną stronę i nie urazić drugiej. A jak dodamy do tego jeszcze  deptanie interesu narodowego to otrzymamy postawę przedstawicieli władz koalicji PO-PSL na forach międzynarodowych.

Prezydent Andrzej Duda w mistrzowski sposób zaprezentował stanowisko Polski dumnie przywołując wybitne osobowości z naszych dziejów, które mają bardzo poważny wkład w rzeczywiste kształtowanie współpracy międzynarodowej. Niestrudzony obrońca godności człowieka święty Jan Paweł II, wybitny prawnik, twórca pojęcia ludobójstwa na gruncie prawa Rafał Lemkin i Prezydent Lech Kaczyński, przywódca, który pierwszy bardzo zdecydowanie postawił tamę ekspansji Putina. Przypominanie światu takich ludzi jest naszym obowiązkiem. Prezydent Andrzej Duda znakomicie wypełnił ten obowiązek na forum ONZ w warunkach niełatwych, bo jak wyżej wspomniałem w organizacji tej takie same prawa mają przestępcy jak i ofiary a samo wystąpienie miało miejsce w atmosferze, w której przewodniczący sesji musiał uciszać zebranych. Nie mniej jednak było to wielkie wystąpienie. Twarde przypomnienie światu, że poszanowanie prawa jest warunkiem pokoju jest bardzo mocnym argumentem Rzeczypospolitej w konfrontacji z Rosją a także w sporach z Brukselą.

Całość tego przemówienia jest idealnym materiałem źródłowym na lekcji historii i wiedzy o społeczeństwie. Niestety, dopóki takie teksty nie zaczną trafiać na szkolne ławy, nie możemy mówić o odbudowie państwa.  Skandalem jest, że to przemówienie nie zostało retransmitowane w porze dobrej oglądalności przez radio i telewizję, przynajmniej te publiczne. A już skandalem do kwadratu jest bezzsadne atakowanie w mediach Prezydenta, który w tym czasie reprezentował Rzeczypospolitą w ONZ, przez samą Ewę Kopacz z tuskowej łaski premier. W tej paskudnej grze, Kopacz zdaje się widzieć wyłącznie Prezydenta, tu jednak idzie o Polskę o Jej niepodległość, praworządność i skuteczność w świecie. O myślenie w takich kategoriach panią Ewę Kopacz nie podejrzewam. Widzimy co może zrobić dla Polski Prezydent mimo konstytucyjnie skromnych uprawnień. Na tym tle widać jak wielka jest potrzeba kompetentnego i oddanego Polsce premiera z odpowiednią większością w Sejmie.

fot. http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/art,11,wystapienie-prezydenta-rp-w-debacie-generalnej-70-sesji-zgromadzenia-ogolnego-narodow-zjednoczonych.html
5
5 (4)

2 Comments

Szary Kot's picture

Szary Kot
"jeszcze dwa miesiące temu występ urzędującego prezydenta w najlepszym razie mógł być nijaki"

Rozumiem, że to taki, najdelikatniejszy z delikatnych, eufemizm? Gdy Bron właził na mównicę, a właściwie, gdy właził gdziekolwiek, człowiek czekał ze strachem, co tym razem... indecision
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
ro's picture

ro
A ja przeciwnie: gdy ten wierny Druh swoich Druhów zaczynał mówić, zawsze obawiałem się że przestanie wygadywać głupstwa i liczba jego zwolenników wzrośnie na tyle, że mu zapewni drugą kadencję.
devil

Na pocieszenie: po wizycie Pana Kuchmistrza w Białym Domu, kuzyn mieszkający  w NY napisał, że jego sąsiad Amerykanin z pradziada Irlandczyka, który pilnie śledzi sprawy polityczne świata, powiedział:
-Ja wam Polakom współczuję.
Nie "aleście sobie wybrali"! Tylko że współczuje.  

Więcej notek tego samego Autora:

=>>