
W dzisiejszej notatce chciałbym się zastanowić, jak idea narodowa może być realizowana w IV RP? Proponuję państwu krótką analizą postaw dwóch polityków, wywodzących się z tego samego źródła. Obaj są narodowcami. Jeden z nich, Robert Winnicki, przewodniczący Ruchu Narodowego zasiada w ławach sejmowych, gdzie się dostał startując z ramienia Kukiz15. Drugi to Marian Kowalski, były wiceprzewodniczący i były członek tej samej co Winnicki formacji, który z kandydowania do sejmu w towarzystwie kukizowców zrezygnował sam. Rezygnacja, która była spowodowana względami ideologicznymi kosztowała go najpierw stanowisko wiceprzewodniczącego Ruchu Narodowego, a później doprowadziła do porzucenia partii, ale nie do porzucenia idei!
Zastanówmy się, który z nich lepiej realizuje ideały ruchu narodowego?
Który z nich lepiej służy Polsce?
Pana Mariana Kowalskiego można było zobaczyć na anty-KOD-owych manifestacjach, gdzie dwoił się i troił, gdzie swymi celnymi i bezkompromisowymi ripostami demaskował nonsensy i kłamstwa współczesnej targowicy. Wystąpił również w telewizji, między innymi w TV Republika i w TVPinfo. Działania Mariana Kowalskiego, począwszy od rezygnacji z kandydowania do sejmu, na wsparciu obecnych zmian w Polsce skończywszy, wpisują się moim zdaniem doskonale w ideały, jakimi powinien się kierować narodowiec. Te poczynania momentami pokrywają się z działaniami obecnej władzy. Żeby nie być gołosłownym, przypomnę, że w jednym ze swych telewizyjnych wystąpień, w studiu TV Republika, pan Marian Kowalski zajmował stanowisko zgodne ze zdaniem znajdującego się tam również posła PiS, wspólnie z nim krytykując PO i Nowoczesną. Między innymi przypomniał, że od czasu nastania nowej władzy, Marsz Niepodległości przebiega spokojnie, bez żadnych "chuligańskich wybryków", wynikających po prostu z prowokacji policji.
Czy pan Marian Kowalski wstąpił do PiS-u? O ile wiem, nie! Czy przeszedł na stronę PiS-u! Niekoniecznie.
Moim zdaniem Marian Kowalski stał i stoi i mam nadzieję, że nadal będzie stał po stronie narodu polskiego! Stoi tam, gdzie jest miejsce prawdziwego narodowca! Stoi tam, gdzie powinno być miejsce każdego polityka, zwłaszcza teraz, gdy Polska jest na tylu różnych frontach atakowana przez siły, które wskutek zmiany władzy tracą w Polsce wpływy i pieniądze.
A co w tym czasie robił pan Winnicki?
Poseł Kukiz 15, Robert Winnicki, gdy trzeba było - dla dobra Polski - zagłosować za tak zwaną "małą ustawą medialną" - wstrzymał sie od głosu, podobnie jak prawie cały jego klub!
Teraz, po zmianach, które zaszły w mediach publicznych, widać już z całą pewnością, że była to ustawa konieczna!
Ale nawet wtedy, w momencie głosowania, nie trzeba było Einsteina, żeby się zorientować gdzie leży dobro Polski. Najwyraźniej Paweł Kukiz i Kornel Morawiecki się zorientowali, że odebranie wpływu na publiczne radio i telewizję z rąk establishmentu III RP służy dobru Polaków, bo jako jedyni członkowie swojego klubu - zagłosowali za przywróceniem wiarygodności mediom.
Panu Marianowi Kowalskiemu, życzę dużo zdrowia i sił dla dalszej walki po słusznej stronie.
A panu Winnickiemu chciałbym przypomnieć pewien cytat:.
"Prawdziwy patriotyzm nie może mieć na względzie interesów jednej klasy, ale dobro całego narodu"
- powiedział kiedyś Roman Dmowski. Parafrazując jego słowa można powiedzieć, że:
Prawdziwy patriotyzm nie może mieć na względzie interesów jednej partii, ale dobro całego narodu.
Poseł Winnicki na Twitterze napisał, by nie utożsamiać bycia narodowcem, z poparciem dla PiSu. Uważam, że ruch narodowy jako idea, jest znacznie szerszy niż program pojedynczej partii.
Jeżeli celem narodowca jest dobro narodu, to nie ulega najmniejszej wątpliwości, że
Marian Kowalski rezygnując z możliwości kandydowania do Sejmu, stanął po stronie, która wydawała mu się bardziej odpowiednia. Zrezygnował z możliwości zdobycia mandatu poselskiego, bo wyżej niż własną karierę polityczną cenił sobie ideę.
Być narodowcem w IV RP, nie jest jednoznaczne z popieraniem PiS-u zawsze i wszędzie, ale na pewno oznacza popieranie obecnych władz w walce z zewnętrzną agresją i wewnętrzną zdradą interesów Polski, a wsparcie ustawy medialnej było tylko jedną z wielu możliwości takiego poparcia.
Będzie takich okazji wiele...
z poważaniem
Lech Mucha
Zastanówmy się, który z nich lepiej realizuje ideały ruchu narodowego?
Który z nich lepiej służy Polsce?
Pana Mariana Kowalskiego można było zobaczyć na anty-KOD-owych manifestacjach, gdzie dwoił się i troił, gdzie swymi celnymi i bezkompromisowymi ripostami demaskował nonsensy i kłamstwa współczesnej targowicy. Wystąpił również w telewizji, między innymi w TV Republika i w TVPinfo. Działania Mariana Kowalskiego, począwszy od rezygnacji z kandydowania do sejmu, na wsparciu obecnych zmian w Polsce skończywszy, wpisują się moim zdaniem doskonale w ideały, jakimi powinien się kierować narodowiec. Te poczynania momentami pokrywają się z działaniami obecnej władzy. Żeby nie być gołosłownym, przypomnę, że w jednym ze swych telewizyjnych wystąpień, w studiu TV Republika, pan Marian Kowalski zajmował stanowisko zgodne ze zdaniem znajdującego się tam również posła PiS, wspólnie z nim krytykując PO i Nowoczesną. Między innymi przypomniał, że od czasu nastania nowej władzy, Marsz Niepodległości przebiega spokojnie, bez żadnych "chuligańskich wybryków", wynikających po prostu z prowokacji policji.
Czy pan Marian Kowalski wstąpił do PiS-u? O ile wiem, nie! Czy przeszedł na stronę PiS-u! Niekoniecznie.
Moim zdaniem Marian Kowalski stał i stoi i mam nadzieję, że nadal będzie stał po stronie narodu polskiego! Stoi tam, gdzie jest miejsce prawdziwego narodowca! Stoi tam, gdzie powinno być miejsce każdego polityka, zwłaszcza teraz, gdy Polska jest na tylu różnych frontach atakowana przez siły, które wskutek zmiany władzy tracą w Polsce wpływy i pieniądze.
A co w tym czasie robił pan Winnicki?
Poseł Kukiz 15, Robert Winnicki, gdy trzeba było - dla dobra Polski - zagłosować za tak zwaną "małą ustawą medialną" - wstrzymał sie od głosu, podobnie jak prawie cały jego klub!
Teraz, po zmianach, które zaszły w mediach publicznych, widać już z całą pewnością, że była to ustawa konieczna!
Ale nawet wtedy, w momencie głosowania, nie trzeba było Einsteina, żeby się zorientować gdzie leży dobro Polski. Najwyraźniej Paweł Kukiz i Kornel Morawiecki się zorientowali, że odebranie wpływu na publiczne radio i telewizję z rąk establishmentu III RP służy dobru Polaków, bo jako jedyni członkowie swojego klubu - zagłosowali za przywróceniem wiarygodności mediom.
Panu Marianowi Kowalskiemu, życzę dużo zdrowia i sił dla dalszej walki po słusznej stronie.
A panu Winnickiemu chciałbym przypomnieć pewien cytat:.
"Prawdziwy patriotyzm nie może mieć na względzie interesów jednej klasy, ale dobro całego narodu"
- powiedział kiedyś Roman Dmowski. Parafrazując jego słowa można powiedzieć, że:
Prawdziwy patriotyzm nie może mieć na względzie interesów jednej partii, ale dobro całego narodu.
Poseł Winnicki na Twitterze napisał, by nie utożsamiać bycia narodowcem, z poparciem dla PiSu. Uważam, że ruch narodowy jako idea, jest znacznie szerszy niż program pojedynczej partii.
Jeżeli celem narodowca jest dobro narodu, to nie ulega najmniejszej wątpliwości, że
Marian Kowalski rezygnując z możliwości kandydowania do Sejmu, stanął po stronie, która wydawała mu się bardziej odpowiednia. Zrezygnował z możliwości zdobycia mandatu poselskiego, bo wyżej niż własną karierę polityczną cenił sobie ideę.
Być narodowcem w IV RP, nie jest jednoznaczne z popieraniem PiS-u zawsze i wszędzie, ale na pewno oznacza popieranie obecnych władz w walce z zewnętrzną agresją i wewnętrzną zdradą interesów Polski, a wsparcie ustawy medialnej było tylko jedną z wielu możliwości takiego poparcia.
Będzie takich okazji wiele...
z poważaniem
Lech Mucha
(7)
16 Comments
@Lech "Losek" Mucha
30 January, 2016 - 18:27
Pzdr.
Losku,
30 January, 2016 - 18:42
Jeśli zaś chodzi o Mariana Kowalskiego, hmm, rzeczywiście ostatnie jego działania wskazują na ideowość, ale..... jako stary kaczysta będę znacznie bardzie powściągliwa w pochwałach i poczekam na owoce
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
W wyborach 2007, młodzi
30 January, 2016 - 18:56
Siła, której to zawdzięczamy, to na pewno w dużej mierze Ruch Narodowy z Marianem Kowalskim na czele. Marsze Niepodległości były tą kuźnią, w której wpojono znacznej części młodzieży, co się z czym je. Czy nie uważasz, tego za niezaprzeczalny fakt? Czy to już nie są te owoce?
Po owocach...
30 January, 2016 - 19:32
Ostatnio sporo słucham i czytam Ziemkiewicza. RAZ przy każdej okazji podkreśla swoją endeckość i odrębność od PiSu, ale przecież w tej chwili, na tym etapie, kiedy Polska wciąż jest zagrożona przez rozmaite "szKODniki", jest pisowcem, i to bardzo. Z jego wypowiedzi praktycznie zniknęły uszczypliwości pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, nawet jeżeli jakieś posunięcie rządu mu się nie podoba, to krytykuje w sposób powściągliwy. Natomiast w charakterystyczny dla siebie sposób jeździ po Platformie, Petru i ich niemiecko-belgijskich kolegach, "jak na łysej kobyle" (w duecie z Goćkiem są dla mnie jedyni).
Nawet chciałem Fritzowi, który określa Ziemkiewicza jako folksdojcza, podesłać parę linków, w których wypowiedzi RAZa nie tylko zaprzeczają temu oskarżeniu, ale wręcz stawiają całą Fritzową tezę na głowie.
Co chcę przez to powiedzieć? Ano, szanujmy naszych "narodowych pisowców" - Ziemkiewicza, Kowalskiego, gdy na to zasługują. Nie bezkrytycznie, ale ze zrozumieniem, że oni też kochają Polskę i mają w Niej swoje miejsce.
100/100 ! Pozdrowienia!
30 January, 2016 - 19:52
Pozdrowienia!
Ro,
30 January, 2016 - 20:07
Wydaje się, że teraz jest najgorzej, wokół największe ujadanie i wsparcie z każdej strony jest na wagę złota (doceniam to, naprawdę :)), ale.... nie wiemy jak długo potrwa ta trudna sytuacja, może długo. Kto w biegu długodystansowym wytrwa, może być nazwany prawdziwym ideowcem.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kocie
30 January, 2016 - 22:02
@Szara Kotko
30 January, 2016 - 21:58
Kowalskiego - po prostu lubię, więc trudno być mi bardzo obiektywną. Jednak odnosiłam i wciąż odnoszę bardzo pozytywne wrażenie - z jego dotychczasowych poczynań.
No i - racja co do wsparcia dla Prezydenta i Rządu - każde wsparcie - na wagę złota.
Dlatego też - tak ważna jest nasza modlitwa, jej znaczenia nie można przecenić.
Damy radę - z Bożą pomocą!
Bardzo serdecznie pozdrawiam - Lecha, Ciebie, Wszystkich Prawych Prawicowców!
Dziękuję i pozdrawiam!
31 January, 2016 - 10:12
Spokojnej niedzieli.
Ładny tekst
31 January, 2016 - 09:34
Albo tutaj:
Ostatni, który umiał tak rządzić tłumami to był TW Bolek...
W wielu komentarzach na
31 January, 2016 - 10:11
Kowalski to ideowiec, nie do kupienia, wyróżnia się na tle innych narodowców.
Szkoda, że to właśnie jego się pozbyli...
Alchymisto
31 January, 2016 - 09:42
Na szczęście...
@ro
31 January, 2016 - 10:44
Mocny lider z kręgosłupem potrafi porwać ludzi do przedsiębiorczości. Tyran - może wykoleić cały naród.
W demokracji lud boi się liderów zbyt mocnych, dlatego ludzie w typie charakteru Kowalskiego czy Staruchowicza lądują na stadionach, a co najwyżej na Marszu Niepodległości. W efekcie sami na własne życzenie hodujemy polityków, którzy musza maskować swoje rzeczywiste zamiary. Mam nadzieję, że obecna ekipa (Morawiecki, Duda, Szydło) maskują dobre zamiary i chowają pazurki jak koty. Bo że mogliby drapać mocniej - nie mam wątpliwości.
Alchymisto
31 January, 2016 - 12:49
A może po prostu "lud" wie, że na wszystko jest odpowiednie miejsce. I odpowiedni czas.
Parlament jest (a przynajmniej powinien być) miejscem tworzenia lub poprawiania prawa, a nie wygłaszania płomiennych manifestów. Zresztą, do kogo? Do garstki ludzi, którzy porwać się nie dadzą, bo sami w mniejszym lub większym stopniu są "porywaczami"? Do telewidzów, rozpartych w fotelach, albo słuchających transmisji lub skrótów z posiedzeń między zupą, a drugim daniem?
@ro
31 January, 2016 - 16:30
Jeżeli ktoś chodzi na stadion, żeby w gromadzie się wygłupiać, to znaczy, że chce, aby ktoś go "uwiódł". Chce dołączyć do jakiejś grupy. Ludzie potrzebują "wielkich idei", by stawiać wieżowce czy budować mosty. Naturalnie pieniędzy potrzebują też
Kluby kibiców ewidentnie prowadzą działalność wychowawczą, czyli wychowują ludzi podatnych na przywództwo. To jest przeciwieństwo tradycyjnych instytucji wychowawczych, które się zdegenerowały, czyli takich, jak szkoła lub massmedia (najszerzej rozumiane). Zaczyna się od zabawy na stadionie, a potem kibice biorą sie za poważniejsze manifestacje. Tak to działa.
Naturalnie lider kibiców musi być troszkę klownem, bardziej przypomina on dajmy na to wodza Zulusów, niż dystyngowanego szlachcica. No ale to jest problem braku organizacji spajających społeczeństwo. Przy braku takichże, ich rolę przejmują stadiony.
Alchymisto
31 January, 2016 - 17:17
Twierdzę po prostu, że trybun nie nadaje się do parlamentu, bo nie miałby tam czego szukać (i zapewne szybko przestałby być trybunem).