Uporządkujmy wreszcie sprawę Wałęsy

 |  Written by grzechg  |  2

Opanujmy w końcu emocje, postawmy tamę lejącej się nienawiści z jednej i z drugiej strony. Wbrew temu, co odkryto w szafie generała Kiszczaka i pomimo różnych wypowiedzi Lechy Wałęsy, sprawa wydaje się być prosta. Wystarczy zrozumieć i dowiedzieć się, jak było naprawdę. Szczególnie jeden wpis legendy "Solidarności" wyjaśnia nam wiele, jeśli nie wszystko. Warto się temu uważnie przyjrzeć.

 

Był ponury i tragiczny dla milionów Polaków grudzień 1970 roku. Młody Lech Wałęsa buntował się jak inni robotnicy i stał się jednym z liderów strajku, na tyle ważnym, że bez szemrania wpuszczono go do Komendy Milicji, kiedy upomniał się o kolegów. Wtedy zauważyła go Służba Bezpieczeństwa. Nastraszano go, co nie było trudne w tamtych dniach. Jak sam podkreśla złożył dwa podpisy pod jakimiś kwitami i na tym koniec, ale cwani esbecy nie powiedzieli mu, że to będzie wielka operacja uwikłania go w macki SB na długie lata. Jak wiemy, podpisy te złożył w dniu 21 grudnia 1970 roku, a przynajmniej jeden z nich. Zrobił to, to bo jeden z funkcjonariuszy zgubił państwowe pieniądze i jakoś chciał mu pomóc wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Do tego dochodził zapewne jeszcze jakiś szantaż. Ale idźmy dalej. Esbek oszukał go, po czym, razem z kolegami fabrykują donosy Wałęsy o pseudonimie TW "Bolek"  w dużej liczbie. I zamiast Lecha, to oni pobierają pieniądze, żeby nie zostali wylani z roboty. Może któryś z nich też miał czwórkę dzieci, niewykluczone. Tak powstaje ponura legenda o TW "Bolek", którą szantażuje się potem twórcę wolnej Polski.      

 

Tymczasem Lech Wałęsa ciężko pracuje, pyskuje władzy i jego jedynym szczęściem  jest rodzina i wygrane w lotka, które pozwalają mu jakoś wiązać koniec z końcem.   I tyle na temat osoby o pseudonimie "Bolek". Lech Wałęsa wyjaśnił to wszystko jak trzeba. Wspomniał tez o genialnym fałszerzu w szeregach SB. Jest ofiara oszustwa funkcjonariuszy SB, dlatego ludzie rozumni, wykształceni, nacechowani empatią i zwykła ludzką solidarnością nie siedzą z założonymi rękami. Jak trafnie dostrzegła to redaktor Kolenda - Zaleska, Lech Wałęsa jest dziś najbardziej samotnym człowiekiem świata, z dala od Polski, w Miami, i tylko Mieczysław Wachowski wspiera go, tak jak zawsze. Ale nie tylko.

 

Już w najbliższą sobotę i niedzielę Komitet Obrony Demokracji organizuje marsze, pikiety, koncerty w obronie Lecha Wałęsy. Jedna z internautek zaproponowała uczestnikom, żeby w tym dniu przykleili sobie wąsy. Po co ta ostrożność i tymczasowość? Czy nie lepiej byłoby tak, żeby ludzie solidarni z Wałęsą po prostu zapuścili wąsy, starzy i młodzi, chłopcy i dziewczęta, a kiedyś także ich dzieci, niezależnie od tego jaką kulturową płeć będą wyznawać. I tu jest taki mały hit, tu pojawia się jeszcze jedna pilna sprawa, bo czas goni. Pamiętamy  jak dwa lata temu Konkurs Piosenki Eurowizji wygrała Conchita Wurst czyli Thomas Neuwirth. Przed nami kolejny finał. Niech nasza reprezentantka (Górniak, Margaret, czy inna piosenkarka) wystąpi w Szwecji z przyklejonymi wąsami. Będzie piękny protest i gest solidarności z Lechem Wałęsą, a i pierwsze miejsce mamy jak w banku. Teraz czekamy na KOD. Kolorowe wycinanki i bristol poszły w ruch. 

5
5 (4)

2 Comments

Danz's picture

Danz
Dzięki wielkie za Twój logicznych i chronologiczny artykuł, uważam, że powinieneś podesłać go panu Wałęsie, podaje adres mejla: bolek@sb.pl.
Biedny i samotny Lechu, który na słonecznych plażach Miami, sączy pinakoladę i podziwia skąpo ubrane dziewczęta opalające się na złocistym piasku, a wszystko to dla nas, dla nas Polaków, którzy go zdradzili, a on nas przecież nigdy nie zdradził.  

Czuję jak łzy cisną się pod powieki, dobrze że są jeszcze tacy dobrze ludzie jak Kolęda, Lis i Wachowski, którzy pozostali wierni "legendzie", bo reszta jest niczego nie warta.  Co chwile słyszę w programach publicystycznych opienie autorytetów i "byłych współpracowników", że może coś tam Wałęsa podpisał, ale to nie umniejsza jego zasług dla Polski, albo inaczej... że wszyscy o tym wiedzieliśmy, że Wałęsa kapował i donosił, no oprócz Wałęsy, który niczego nigdy nie podpisywał...
Dlatego proszę Cię wyślij Lechowi ten wpis, niech ma nasza legenda taką "mapę drogową: co, kiedy, jak i z kim".  Ojczyzna Twój czyn doceni, Kolenda i List też.  Acha, adres mejlowy masz, tak jak powyżej...
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za uspokojenie moich skołatanych nerwów.  Tak myślę sobie, że może i ja powinienem wyrwać się na słynną "Miami Beach" i pocieszyć Bolka, tfu Wałęse, no żal mi go, tak strasznie został skrzywdzony przez nas wszystkich.  Niewdzięcznych Polaków.  Ech...
Pozdrawiam.
Acha adres mejlowy masz? :)
 

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

grzechg's picture

grzechg
Super, ale skąd ten adres, był do niedawna ścisle tajny, gratuluję i oczywiście napiszę.  Nie byłem jeszcze w Miami, trochę daleko stąd. Ale dla Ciebie to prawie rzut beretem. Czekam z utęsknieniem na powrót Lecha. Już się okopałem  na lotnisku Chopina, mam nawet małą lodówkę bo tu jest bardzo drogo.

Ukłony. 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>