God save the Gräfin von Thun und Hohenstein

 |  Written by HdeS  |  1
Różą Marią Barbarą Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowską strasznie wstrząsnął dzisiejszy zamach w Brukseli. Zamach jak zamach, zamachowcy niewiadomego pochodzenia (Europejczycy nieeuropejskiego pochodzenia albo nie Europejczycy nieeuropejskiego pochodzenia – pozostaje do ustalenia dlaczego Kaczyński ich do tego nakłonił) się zamachnęli i to tak, że Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska o mało nie zginęła na stacji Maalbeek, na której za zwyczaj wysiada. O tym fakcie nasza dzielna Europarlamentarzystka poinformowała serwis fakt24.pl. Sprawa jest poważna bo się ponadto okazało, że „polują na nią na trasie”. Rzecz straszna, chociaż wg jej eurokoleżanki Pitery Julii to w zasadzie spoko i taki zamach to euronormal więc nie ma co się spinać. No cóż…eurodwugłos w jednej sprawie czyli euronormal. Ale nie to jest w tym wszystkim ważne. Okazało się, że, jak powiedziała Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska: „myślę, że Pan Bóg roztacza nade mną specjalną opiekę”. Tak, tak „specjalną opiekę”. Trochę dziwne jest dla mnie, że Bóg nie nosi za nią euroteczki, ale może pójdzie po rozum do głowy i zacznie. W każdym razie, jak na razie Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska jest specjalnie chroniona przez Boga. Zastanawia mnie tylko przez którego Boga. Europa staje się laicka. To znaczy częściowo laicka – chrześcijański Bóg jest praktycznie zdelegalizowany, ateistycznego boga z natury rzeczy nie ma czyli pozostaje coraz mocniej lansowany Allah. I do tego Akbar. Reasumując: jeżeli okaże się, że zamachowcy byli islamistami, a Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska przeżyła dzięki bogu w imię którego zamachowcy się zamachnęli …to…tak! Wniosek jest jeden: Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska została uratowana przez Allaha! TA-DAM!!! Niestety może pojawić się problem (uchhhh…z nimi same problemy). Otóż eurodeputat Boni Michał smaży jakąś ostrą (wow!) rezolucję przeciw terroryzmowi. Jeżeli faktycznie będzie to ostry dokument, który zastopuje terroryzm, to Allah może nie być zachwycony (delikatnie rzecz ujmując wkurzy się niczym Donald Tusk) i krysza z Róży Marii Barbary Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowskiej może zostać zdjęta, a wtedy….No, nie to się nie wydarzy. Znając skuteczność Boniego…na pewno się nie wydarzy i Róża będzie nam nadal kwitła w najlepsze.
5
5 (4)

1 Comments

Szary Kot's picture

Szary Kot
Boni nie smaży rezolucji, a (cytuje) ostrą dyrektywę przeciw terroryzmowi.

Dyrektywa owa nieszczęsna była przyczyną powstania sporego zbioru wpisów na TT, pod hasztagiem .
Kto lubi czarny humor, warto poczytać.
Oto kilka przykładów:

5 godz.5 godzin temu

Wszystkie pasy szahida używane do przeprowadzania zamachów samobójczych na terenie UE muszą posiadać certyfikaty unijne.

6 godz.6 godzin temu

Tylko projekty zamachów przyjaznych środowisku naturalnemu mogą liczyć na dofinansowanie ze środków

6 godz.6 godzin temu

Aby uzyskać zezwolenie na przeprowadzenie zamachu, należy uprzednio przedłożyć zaświadczenie o niekaralności.
 

6 godz.6 godzin temu

Każdy imigrant może legalnie przewieźć w bagażu tylko jedną bombę

 
4 godz.4 godziny temu
Auta przewożące terrorystów i bomby w centrach miast muszą spełniać europejską normę dopuszczalnej emisji spalin Euro 5.
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>