
Rząd Zjednoczonej Prawicy planuje gruntownie przebudować system emerytalny.
"Emerytury tylko dla tych, którzy płacili składki przez 15 (kobiety) lub 20 lat (mężczyźni), świadczenia maksymalnie w wysokości 1000 zł, trzy nowe filary, demontaż OFE, likwidacja KRUS i ostre cięcia przywilejów dla mundurówki - oto pomysły Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które przyjął już rząd."
= > Założenia reformy emerytalnej
I choć ogólne założenia reformy – likwidacja kilkusetzłotowych, głodowych emerytur + gwarantowana emerytura bazowa + extra emerytura wynikająca z extra składek – są jak najbardziej sensowne – to jednak diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach.

Ale jakakolwiek by ta reforma nie była - to zmiana zasad musi dotyczyć jedynie uprawnień nabieranych po jej wejściu w życie. Ponadto nie powinna ona wejść w życie wcześniej niż za 15 lat – a najlepiej po 20 latach - bo inaczej złamana zostanie fundamentalna zasada europejskiego porządku prawnego - że PRAWO NIE DZIAŁA WSTECZ.
Bo tak w praktyce byłoby po zbyt szybkim wejściu w życie projektowanych przepisów.
Bo gdyby zmiany takie zaczęły obowiązywać wcześniej niż po 15 latach - to miliony osób, kierujących się dotychczasowymi zasadami - po prostu pozbawiono by szansy zgromadzenia wspomnianych 15 składkowych lat - bo przecież mogły one zupełnie inaczej wybierać dotychczasowe formy swej pracy zarobkowej i kalkulować przyszłą emeryturę.
I dlatego uważam, że proponowane zmiany powinny najwcześniej dotyczyć mężczyzn urodzonych po roku 1972 oraz kobiet urodzonych po roku 1977.
A myśląc o kompleksowej reformie emerytalnej oraz ratując demografię, to moim zdaniem powinno się zaliczać do okresu składkowego kobiet lata spędzone w domu (poza rynkiem pracy) na wychowaniu co najmniej trojga dzieci, a takiej mamie na poczet przyszłej emerytury powinno naliczać się punkty równe średniej krajowej z danego okresu.

Ale wracając do przyszłych emerytur - potrzebujemy po prostu co najmniej 15-letniego okresu przejściowego - bo przecież miliony pracują dziś na czarno i na śmieciówkach, a szara strefa to ok. 1/4 całej gospodarki i z niej składki do ZUS-u dziś nie wpływają, mimo że miliony ludzi całkiem dobrze sobie tam radzą.
Apel do PIS-u - uporządkujcie ten segment gospodarki, a system emerytalny zacznie się wreszcie dopinać. Pakiet paliwowy wskazał drogę – więcej takich regulacji, a Polska i Polacy wynagrodzą was przy urnach. ;-)
P.S. Obawiam się jednak, że PIS może się przejechać na reformie emerytalnej - i później Prezes będzie musiał gasić pożar wywołany przez podwładnych.
Bo krótkookresowe zyski budżetowe mogą im dziś przesłonić elementarne zasady przyzwoitości, uczciwości, poczucia sprawiedliwości oraz poważnego traktowania obywateli. A takiej arogancji rządzących to obywatele nie zwykli tolerować...
Dlatego proszę Was – nie idźcie drogą Platformy, bo przecież jeszcze wiele macie w Polsce do zrobienia...
P.S. 2 15-20 letni okres przejściowy pozwoli ludziom odpowiednio przygotować się – a gdy w Szwecji zmieniano system emerytalny w latach 90. – to zmiany te dotyczyły jedynie ludzi, którym daleko było do wieku emerytalnego.
I proszę mi tu nie argumentować, że „kto bogatemu zabroni” – bo nie o skalę bogactwa tu chodzi, ale o jakość umowy społecznej i skalę jej honorowania.
Przypominam, że Szwecja jest klasyfikowana jako „stuprocentowa demokracja”, zajmując trzecią pozycją w światowym rankingu, a my jako „demokracja ułomna” - jesteśmy tam ledwie na 48 pozycji.
Bardziej szczegółowo pisałem o niedociągnięciach naszej „wadliwej demokracji resortowych”, w kontraście ze szwedzkimi regułami gry - => tutaj i => tutaj.
A sposób rozegrania reformy emerytalnej i podejścia do przyszłych emerytów będzie lepszym papierkiem lakmusowym na „europejskość” elit PIS-u, niż jakiekolwiek lamenty totalnej opozycji (PO & PO+).
Głupio byłoby oblać ten test ...

"Emerytury tylko dla tych, którzy płacili składki przez 15 (kobiety) lub 20 lat (mężczyźni), świadczenia maksymalnie w wysokości 1000 zł, trzy nowe filary, demontaż OFE, likwidacja KRUS i ostre cięcia przywilejów dla mundurówki - oto pomysły Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które przyjął już rząd."
= > Założenia reformy emerytalnej
I choć ogólne założenia reformy – likwidacja kilkusetzłotowych, głodowych emerytur + gwarantowana emerytura bazowa + extra emerytura wynikająca z extra składek – są jak najbardziej sensowne – to jednak diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach.

Ale jakakolwiek by ta reforma nie była - to zmiana zasad musi dotyczyć jedynie uprawnień nabieranych po jej wejściu w życie. Ponadto nie powinna ona wejść w życie wcześniej niż za 15 lat – a najlepiej po 20 latach - bo inaczej złamana zostanie fundamentalna zasada europejskiego porządku prawnego - że PRAWO NIE DZIAŁA WSTECZ.
Bo tak w praktyce byłoby po zbyt szybkim wejściu w życie projektowanych przepisów.
Bo gdyby zmiany takie zaczęły obowiązywać wcześniej niż po 15 latach - to miliony osób, kierujących się dotychczasowymi zasadami - po prostu pozbawiono by szansy zgromadzenia wspomnianych 15 składkowych lat - bo przecież mogły one zupełnie inaczej wybierać dotychczasowe formy swej pracy zarobkowej i kalkulować przyszłą emeryturę.
I dlatego uważam, że proponowane zmiany powinny najwcześniej dotyczyć mężczyzn urodzonych po roku 1972 oraz kobiet urodzonych po roku 1977.
A myśląc o kompleksowej reformie emerytalnej oraz ratując demografię, to moim zdaniem powinno się zaliczać do okresu składkowego kobiet lata spędzone w domu (poza rynkiem pracy) na wychowaniu co najmniej trojga dzieci, a takiej mamie na poczet przyszłej emerytury powinno naliczać się punkty równe średniej krajowej z danego okresu.

Ale wracając do przyszłych emerytur - potrzebujemy po prostu co najmniej 15-letniego okresu przejściowego - bo przecież miliony pracują dziś na czarno i na śmieciówkach, a szara strefa to ok. 1/4 całej gospodarki i z niej składki do ZUS-u dziś nie wpływają, mimo że miliony ludzi całkiem dobrze sobie tam radzą.
Apel do PIS-u - uporządkujcie ten segment gospodarki, a system emerytalny zacznie się wreszcie dopinać. Pakiet paliwowy wskazał drogę – więcej takich regulacji, a Polska i Polacy wynagrodzą was przy urnach. ;-)
P.S. Obawiam się jednak, że PIS może się przejechać na reformie emerytalnej - i później Prezes będzie musiał gasić pożar wywołany przez podwładnych.
Bo krótkookresowe zyski budżetowe mogą im dziś przesłonić elementarne zasady przyzwoitości, uczciwości, poczucia sprawiedliwości oraz poważnego traktowania obywateli. A takiej arogancji rządzących to obywatele nie zwykli tolerować...
Dlatego proszę Was – nie idźcie drogą Platformy, bo przecież jeszcze wiele macie w Polsce do zrobienia...
P.S. 2 15-20 letni okres przejściowy pozwoli ludziom odpowiednio przygotować się – a gdy w Szwecji zmieniano system emerytalny w latach 90. – to zmiany te dotyczyły jedynie ludzi, którym daleko było do wieku emerytalnego.
I proszę mi tu nie argumentować, że „kto bogatemu zabroni” – bo nie o skalę bogactwa tu chodzi, ale o jakość umowy społecznej i skalę jej honorowania.
Przypominam, że Szwecja jest klasyfikowana jako „stuprocentowa demokracja”, zajmując trzecią pozycją w światowym rankingu, a my jako „demokracja ułomna” - jesteśmy tam ledwie na 48 pozycji.
Bardziej szczegółowo pisałem o niedociągnięciach naszej „wadliwej demokracji resortowych”, w kontraście ze szwedzkimi regułami gry - => tutaj i => tutaj.
A sposób rozegrania reformy emerytalnej i podejścia do przyszłych emerytów będzie lepszym papierkiem lakmusowym na „europejskość” elit PIS-u, niż jakiekolwiek lamenty totalnej opozycji (PO & PO+).
Głupio byłoby oblać ten test ...

No votes yet