
Proponuję zaopatrzyć się w popcorn, zimne piwo, chipsy albo co tam kto preferuje (może być „imperialistyczna” whisky albo i „sovjetskoje igristoje”, przecież mamy już pełny „pluralizm”
) – by wygodnie obserwować sobie ostatnie podrygi zwolenników „tenkraju”.

Pamiętajmy, że gdy Donek koncertowo przerżnął oba starcia wyborcze w 2005 roku – to wtedy Grupa Trzymająca Władzę (inaczej zwana Lożą Minus Pięć) zaproponowała mu „przejście na ciemną stronę mocy”, z czego skwapliwie skorzystał. Efektem było rozpętanie wojny „polsko-polskiej” – która po dwunastu latach bezapelacyjnie zostanie zakończona na wiosnę przyszłego roku.
Przez pewien czas wydawać by się mogło ludziom małej wiary, że partia zagranicy zwycięży obóz patriotyczny, definitywnie zmieniając Polskę w „tenkraj” – ale to Mistrz Adam miał rację, będąc lepszym znawcą duszy polskiej, niż pozornie dominujący ówczesny Salon (bo zażarta walka partii zagranicy z obozem patriotycznym toczy się u nas już od 300 lat i każde nowe pokolenie Polaków na nowo musi wykuwać swą tożsamość oraz zakres swej wolności):

Stosowna perspektywa pozwoli nam nabrać dystansu do antypolskiej histerii przedstawicieli partii zagranicy i wspierających ją zagranicznych mediów.
Bo kto za kilka miesięcy będzie jeszcze się ekscytował takimi „wiekopomnymi aferami”, jak maglowane dzisiaj:
- „śmierć na wrocławskim komisariacie”
- „Opole 2017”
- „Caracale”
- czy "zamach na niezależność sądownictwa"???
Bo wtedy na pewno będą bezustanie wałkowane – „nawet na Jamajce”!!! – całkiem nowe i podobnie rozdmuchane „straszne afery tego strasznego PIS-u”, które zostaną równie szybko zapomniane, zgodnie ze starą prawdą – „psy szczekają, a ...”
Bo rzeczywistość na szczęście nie składa sią wyłącznie z „faktów prasowych” – ale o poziomie i kalibrze „naszej” totalnej opozycji oraz jej zakulisowych doradców świadczy wiara w samobójczą strategię – im więcej kłamstw, tym lepiej.
A efektem są takie kabaretowe zapętlenia, jak „stanowisko Platformy w sprawie przyjmowanie uchodźców”...



I tak, Polacy mogą zapamiętać z Platformy jedynie „zęby i uśmiech Przewodniczącego”...
Ale to bezsilne miotanie się ujawnia krok po kroku siatkę "subtelnych" antypolskich powiązań – a więc notujmy je, aby naszych wrogów przynajmniej odciąć od naszych pieniędzy – bo jeśli już muszą – to niech nas atakują za swoje...
Co prawda „model biznesowy III RP” polegał na kupowaniu polskich przesiębiorstw za ich własne pieniędze, ale agonia III RP i jej nieuchronny upadek wysyłają do lamusa i ten arcyprzekręt.
Ale cała Polska nadal oplątana jest siatką pasożytniczych sieci, wysysających z nas soki i hamujących nasz rozwój.

A imperium Michnika upada, gdy tylko temu „piewcy wolnego rynku” odcięto kroplówkę publicznych pieniędzy – bo nic u nas nie było dotąd takie, na jakie wyglądało – i należy się tylko cieszyć, że rząd Zjednoczonej Prawicy krok po kroku, przy potępieńczym wyciu dotychczasowych beneficjentów świata postawionego na głowie – po prostu przywraca nam wszystkim normalność.
By „tenkraj” wreszcie przestał być niemiecko-rosyjskim kondominium pod żydowskim zarządem powierniczym

Na szczęście już do tego blisko, bo od przyszlego roku zaczyna się ZŁOTA POLSKA DEKADA – gdy nasi wrogowie znacząco osłabną i otworzy się wspaniała dla nas koniunktura geopolityczna.
A decyzje zapadające w tym czasie będą miały dalekosiężne i bardzo dobre dla nas skutki. Wreszcie nasze położenie w sercu Europy – dotąd pomiędzy dwoma wielkimi łotrami – stanie się naszym atutem...
A gdy już pozbędziemy się kwaśniewsko-mazowieckiej konstytucji – to i uda się nam zreformować Polskę w kierunku jak najdalej od „tenkraju”.
Zatem wielki czas wziąć się do roboty...
A decyzje zapadające w tym czasie będą miały dalekosiężne i bardzo dobre dla nas skutki. Wreszcie nasze położenie w sercu Europy – dotąd pomiędzy dwoma wielkimi łotrami – stanie się naszym atutem...
A gdy już pozbędziemy się kwaśniewsko-mazowieckiej konstytucji – to i uda się nam zreformować Polskę w kierunku jak najdalej od „tenkraju”.
Zatem wielki czas wziąć się do roboty...

(2)