Czy da się nawet z Zenka Martyniuka wystrugać „noblistę”?

 |  Written by Docent zza morza  |  0

Myślę, że byłoby to nawet dość łatwe. 

Zenek mógłby mieć szanse na nagrodę od Szwedów (nie, nie nobla, bo za taką twórczość tym nie nagradzają), ale w kategorii "muzyka"  jest od 1989 roku przyznawana Polar Music Prize (ustanowiona przez b. menadżera ABBY) – to, co prawda tylko 1 milion koron (i do tego dzielony na dwóch corocznych laureatów), a nie 1 milion noblowskich dolarów, czyli 9,5 miliona koron. Ale za to jaka sława i przyszłe kontrakty...  

I gdyby zastosować kryteria noblowskie, to Zenek - a raczej teksty jego piosenek - musiałby tylko zmienić profil na bardziej "nowoczesny", bardziej politpoprawny i bardziej "prawomyślny".   

Czyli przestać śpiewać o "d... Maryni"  oraz urokach nadbużańskich/ nadwiślańskich/ nadwarciańskich łąk i zacząć wychwalać uroki Nowego Wspaniałego Świata bez granic (NWO), czyli Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Ogólnoświatowej (WSRO) szykowanej nam przez tabuny lewaków - w polityce, międzynarodowej biurokracji, mediach, oświacie i kulturze - na obstalunek "międzynarodowych banksterów"..

  • Bo "patriotyzm i naród  - jego historia, kultura, tradycje i państwo = nacjonalizm, czyli wylęgarnia zła";  
  • "cały świat białych ludzi na śmietnik";
  • "małżeństwo kobiety i mężczyzny to patriarchalne zniewolenie";
  • "rodzina to patologia";
  • „róbta, co chceta” – czyli "stawiamy wszystko na głowie”; 
  • "każdy może być każdym";
  • "bo i Ty jesteś Bogiem";
  • "prawdę ogłosić kłamstwem i odwrotnie";
  • "praaaaaawa człooooooowieka (szczególnie aborcja i eutanazja) następcą Dekalogu";
  • „zabrania się zabraniać – precz z reakcyjną normalnością - niech żyją celebryckie autorytety”;
  • „pieniądz miarą wszystkiego” – („bo talary mają lepszy kurs od wiary?”);
  • "Warszawa błądzi - a Bruksela i ONZ rządzi";
  • "precz z rasizmem - wszyscy inni = wszyscy równi (ale niektórzy równiejsi)";
  • "czcij imigranta swego i kulturę jego";
  • "Kościół i wiara wiodą na manowce";
  • "zwierzęta ważniejsze od ludzi – go vegan";
  • „ludzi jest za dużo - Matka Ziemia tego nie wytrzyma” 
  • "czysta miłość tylko między homosiami";
  • "kapitalizm do kąta - niech żyje socjalizm i rewolucja klimatyczna";   itp. 

 Myślę, że paru zdolnych tekściarzy poradziłoby sobie z takim "wprowadzeniem Zenka na europejskie (a może nawet i światowe) salony". No i musiałby wtedy Zenek wejść na rynek angielskojęzyczny… ale skoro nawet Tusk sobie poradził...

A…, i przydałby się nowy menago z pierwszorzędnymi koneksjami i korzeniami, tak by i banksterzy mogli "cuś z tego mieć"... 

Ps. Acha, i przydałoby się też trochę afirmacji - bo "antysemityzm precz"  - to jednak trochę za mało.  

Np. nawet "bąk"  bankstera-filantropa to "czyste fijołki", czy cuś w tym stylu... 

P.S. 2 Przydałaby się też odpowiednio spreparowana i podrasowana biografia - jeśli już nie rodzice, to może chociaż dziadkowie "zginęli podczas Holokaustu"???

Ale przede wszystkim trzeba na poważnie zacząć zabiegać o poparcie samego Nadredaktora (który potrafił u krajanów utrącić prawie pewną kandydaturę Herberta, by "miejsce dla Polski"  wypełnić Szymborską).

A przy okazji należałoby złamać Zenkowi kręgosłup moralny (kazać mu się wyrzec wszelkich dotychczasowych wartości i zmusić do opluwania (niekoniecznie od razu publicznego) tego, co dotąd było dla niego ważne. Bo bez zniszczenia starej osobowości nie da się przecież ukształtować nowej...

Pozbierać też trzeba zawczasu odpowiednio dużo skutecznych haków, by mu później "nie mogło odbić"  i nie mógł "zacząć fikać"...

No już możemy zacząć wprowadzać Zenka na celebrycki "kurs i ścieżkę"  do Sztokholmu...

I tak samo dałoby się wystrugać dowolnego pinokia z dowolnego kraju i dowolnej tradycji kulturowej.

image




 

 

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>