
Niejaki Tomasz Morus zrobił sobie chyba jaja. Dlatego też jedni tłumaczą termin „utopia” jako miejsce, którego nie ma, a inni, jako dobre miejsce.
Nasze współczesne doświadczenia wskazują jednak, że utopia to miejsce gdzie można się utopić lub miejsce, w którym wszystko się topi.
W jednej z klasycznych utopii, „Mieście Słońca” Tomasza Campanelli, najwyższym władcą jest niejaki Metafizyk, człek dobrze wykształcony i w rzemiosłach biegły.
Nasz rodzimy Metafizyk posiada te cechy, reprezentowane przez magisterium u profesora Wapińskiego i perfekcyjne opanowanie rzemiosła czyszczenia i malowania na wysokościach. Metafizyczność naszego Metafizyka jest niewątpliwa i nie wymaga komentarzy.
Metafizyk zbudował swoją utopię na wzór platońskiej Atlantydy. Atlantyda była wyspą i Zielona Wyspa też jest wyspą. Atlantydę się utopiła, a Zielona Wyspa się topi, aż wreszcie się utopi.
To jest utopia
Wystarczy wskazać na te dwie, uderzające zbieżności, aby uzyskać wrażenie prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością, że żyjemy w utopii.
Ale nil desperandum, Obywatele! Topienie się kojarzymy zwykle z wodą. I słusznie. A woda, jak powszechnie wiadomo, spływa do morza gdy już utopi to, co utopić miała.
Po nas choćby potop, rzekł władca. A co po potopie? Po potopie tęcza! Nie ta sztuczno-kwiatowa na konstrukcji metalowej, ale naturalna.
To jest potop
A to jest tęcza. Prawdziwa
Czy jest nam potrzebna arka? Może wystarczy barka? To zależy od tego, czy uznamy naszą utopię za heroiczną, czy też za eskapistyczną.
Ale niezależnie od tego, czy do arki, czy do barki, to tego kruka i tę gołębicę warto ze sobą zabrać.
ed img. SK Drzeworyt Ambrosiusa Holbeina "Utopia"
20 Comments
Tylko oby był to prawdziwy kruk,
13 February, 2014 - 10:48
Serdecznie pozdrawiam
@HdeS
13 February, 2014 - 10:56
Pozdrawiam
tł
13 February, 2014 - 12:06
Chylę czoła. Udało Ci się przeprowadzić bardzo nowatorską i jednocześnie zajmującą analizę tego, co się topi i niewątpliwie też utopii.
Ilustracje załączone do tej naukowej pracy, zostały moim zdaniem znakomicie dobrane, co dodatkowo podkreśla jej walory.
Jednak wyczuwam w Twoim dziele pewne duchowe rozterki. Wszak piszesz:
"Czy jest nam potrzebna arka? Może wystarczy barka?"
Mniemam, że pływającą Platformę w swojej pracy pominąłeś z rozmysłem i to jest ten dodatkowy, twórczy pierwiastek, jaki tym lapidarnym dziełem wnosisz do badań nad stanem naszej rzeczywistości.
Przyznam się z wrodzoną sobie skromnością, iż ja też uważam, że Platforma do niczego się nie nadaje i jej pominięcie w dziele ratowania resztek tego, co nam pozostało - jest doskonałym posunięciem.
Serdecznie dziękję za nieodpłatne udostępnienie ogółowi społeczeństwa efektów swojej ciężkiej pracy i głębokich przemyśleń.
Serdecznie i z szacunkiem pozdrawiam.
@Recenzent JM
13 February, 2014 - 12:20
primo: Platformy są jednostkami pływającymi dopóty, dopóki są holowane. Po zakotwiczeniu przestają być. I o to chodzi!
secundo: Zakotwiczona platforma w trakcie potopu przestaje byś jednostką nawodną, przekształtając się w stacjonarną jednostkę podwodną. I o to chodzi!
Niemniej jednak ogromnie dziękuję za uwagi, które umożliwiły mi tę dygresję metodologiczną.
Pozdrawiam
Dodam swój grosz
13 February, 2014 - 14:07
Może potrzebny nam korab??? Piękne, stare, zapomniane nieco słowo
P.S,
Tł, ciekawy tytuł!
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary kot
13 February, 2014 - 14:16
Korab, powiadasz? Wydaje mi się - choć to utopia - że w czas przedpotopowych roztopów najbardziej przydałaby się jednostka pływająca typu "dreadnought"
Tł,
13 February, 2014 - 14:25
Ale na dziś? Niewykluczone, że potrzebne będą: solidny kadłub i potężne działa....
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary kot
13 February, 2014 - 14:35
Kon-Tiki
13 February, 2014 - 15:08
@katarzyna.tarnawska
13 February, 2014 - 15:11
Pozdrawiam
@tł,,,
13 February, 2014 - 19:47
Ode mnie dostaliby najwyżej gatki i koło ratunkowe w ładnym, jaskrawym kolorze...
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
@Hun
13 February, 2014 - 20:18
@tł,,,
13 February, 2014 - 20:38
od nas należałyby się kółka ratunkowe jaskrawą barwą kryte, coby ryba rekin łatwiej miała... ;)
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
@Hun
13 February, 2014 - 20:44
Witaj tł
13 February, 2014 - 19:47
pozdrawiam
@Sawicki Marek
13 February, 2014 - 20:22
Pozdrawiam
Witaj tł
14 February, 2014 - 21:26
Baczajcie!
13 February, 2014 - 20:54
Swoja drogą na platformie mają już bydląt przeróżnych cały przekrój. Maja tez gołebice, co słynny Sztrosmajer przepowiedział. I maja też kotwicę co ich przy dnie przytrzyma. Nakradzionego maja tam dobra, że nie uniosła by ich nawet solanka.
Ja tam na ich miejscu zabrał bym co lepsze, reszte dla ubogich, na wielbłąda i spierdalał bym kiedy jeszcze sucho :-)
Boldandcharmie,
13 February, 2014 - 21:03
Niech lepiej ładują to wszystko na tę niesterowalną już platformę, jak zatonie, może choć trochę zdoła się odzyskać.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@bolandcharm
13 February, 2014 - 21:02