
Ojciec haniebnego fircyka Krzysztofa Brejzy z PO i członka komisji d/s Amber Gold jest obecnie prezydentem miasta Inowrocławia z ramienia PO i wedle słów posła tejże partii - równie fircykowato antypolskiego - Tomasza Lenza ma zamiar z ramienia skompromitowanej i antypolskiej PO ponownie za niemal dwa lata kandydować na to stanowisko. Ryszard Brejza - bo o nim mowa - był niegdyś (1997-2001) posłem klubu AWS a później w roku 2002 wygrał wybory na prezydenta Inowrocławia. Pełni tą funkcję już czwartą kadencję i chciałby jeszcze raz... a może tak naprawdę dożywotnio... w termach inowrocławskich, które wybudowane przez niego są nieczynne w okresie zimy :)
Jego syn Krzysztof Brejza zbyt daleko nie odbiega w poglądach od swojego ojca, co tylko potwierdza stare przysłowie: "jak skorupka za młodu...". Z tym, że ten pierwszy i zarazem obecny poseł chyba jest o wiele głupszy, mniej inteligentny i bardziej prymitywny od ojca. Nie wiem czy wynika to z jego poziomu wewnętrznego czy też zostało mu to nakazane przez władze PO. To nie jest istotne bowiem o etosie w służbie publicznej możemy tylko zastanawiać się w stosunku choćby do osób prezentujących jakąkolwiek wartość natomiast pustka nie zasługuje nawet na krytykę...
Wobec powyższego chciałbym się bardzo krótko zwrócić do Szanownych Mieszkańców Inowrocławia, miasta, które dla mnie jest dość bliskie i szczególne. Zwracam się do Was, abyście w następnych wyborach dokonali właściwego wyboru, niekoniecznie wybierając znów Ryszajda Brejzę (o jego synie nie ma co rozmawiać, ale odsyłam do artykułu wpolityce.pl - 1).
Otóż Szanowny Pan Ryszard Brejza ma - jak wspomniałem - znów kandydować na zajmowane stanowisko. Dlatego też przestrzegam wszystkich mieszkańców Inowrocławia przed podjęciem pochopnej decyzji w 2018 roku i oddaniu swojego głosu na kandydata PO. Chyba wystarczy to, jaką dziś antypolską postawę reprezentuje jego syn i to, że on sam jest w wyborach samorządowych dalej popierany przez targowicką PO.
Pozdrawiam
P.S.
Akurat wiem coś o tych PO-wskich zawiłościach w województwie kujawsko-pomorskim :)
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
36 Comments
@krzysztofjaw
12 January, 2017 - 19:54
tł
13 January, 2017 - 18:18
Pozdrawiam
tł
13 January, 2017 - 12:58
OS i Magdalenka była spotkaniem ludzi, którzy mieli korzenie w PRL a nawet w tzw. żydo-komunie. Nawet w sumie nie można mówić o zdradzie (choć ja takiego pojęcia używam dosyć często) bo to są antypolscy w większości nie-Polacy.
A mój post nie jest wcale jakiś atakujący ad personam. Jeżeli wchodzi się do polityki to trzeba wiedzieć, że działanie każdego członka rodziny wpływa na pozostałe. A w tym wypadku mamy do czynienia z klanem PO. I jeżeli ja uważam, że PO jest antypolska, to wszyscy ją reprezentujący są antypolscy, niezależnie co robią. Ryszard Brejza według mnie powinien wystąpić z PO, jeśli chce dalej kandydować na prezydenta Inworocławia. Ale nawet jeśli tak zrobi to nie ufam mu w ogóle, bo wiem jak te polityczne gierki okraszone nepotyzmem wyglądają w moim rodzinnym województwie.
Pozdrawiam
@krzysztofjaw
13 January, 2017 - 13:07
Ze szczerym zainteresowaniem zapoznałem się z informacjami dot. Brejzy juniora, które dotąd umykały mojej uwadze, czemu zresztą dałem wyraz w ocenie notki.
Pzdr.
Prozopografia..
13 January, 2017 - 14:31
Prozopografia..
No, "Żywoty sławnych mężów" to raczej nie dla tej "elity":):):)
@Dixi
13 January, 2017 - 14:35
Wiedziałem, że mi nie
13 January, 2017 - 20:22
@Dixi
13 January, 2017 - 20:44
Świecki papież?:):):)
13 January, 2017 - 20:46
OT re: S24
13 January, 2017 - 18:57
Jankesi długo jechali ma dobrej woli piszących, ale na zasadzie coś-za-coś. Nie płacą mi, ale stworzyli tak unikalną wartość, że jest ok. Teraz, kiedy S24 został całkowicie skomercjonalizowany czas na wynagradzanie autorów tekstów.
Ja tam pisać nie będę, bardzo przestrzegam też, aby starannie wylogowywać się z FB.
Mam - jak ty - nadzieję, że wkrótce pojawi się alternatywa, gdzie pójdzie wystarczająco dużo znanych blogerów, aby S24 ostatecznie padł.
Jakbyś tu napisała, że system
13 January, 2017 - 21:48
Kolejne wpisy omawiające zmiany na S24 nie spotykają się z żadną reakcją tamtejszej administracji.
Pod wpisem krzysztofjaw, o którym piszesz, też nie ma żadnego komentarza pp. Janke. I zapewne nie będzie. Bo oni mają te wpisy i uwagi pod nimi głęboko w dupie.
Tak samo, jak mieli w dupie akcje z piwnicą i inne protesty blogerów.
Byłem na S24 aktywny przez chyba 3 lata. Stopniowo odkrywałem to chamstwo. Zrezygnowałem i usunąłem wpisy i komentarze po tym, kiedy dowiedziałem się kim są ci straszni Admini musztrujący w arogancki sposób blogerów. Okazało się, że jest to kilku pyskatych szczeniaków w wieku moich dzieci.
Państwo Janke zaś, jak udzielni książęta, coś jakiś czas i z wielkiej łaski, udzielali audiencji uprzejmie coś tam komentując.
Salon24 istnieje od 10 lat i tak samo wygląda to od początku.
Wymyślają jakieś debilne "lubczasopisma", dziesiątki blogerów to komentują, wyśmiewają, oprotestowują, a oni, jak zwykle mają to w dupie i robią swoje.
Obecne dyskusje nad kształtem Salonu są tym bardziej żałosne, że biorą w nich udział także blogerzy pamiętający ową dziecinadę z piwnicą i inne takie akcje.
Dorośli ludzie niby.
Jakby jakiś znajomy ostentacyjnie mnie ignorował w sytuacjach towarzyskich, to ja bym zerwał z nim znajomość, a nie napraszał się, żeby mnie jednak raczył czasem zauważyć.
Igor Janke i jego żona są dla mnie takim samym nikim, jakim ja jestem dla nich. Mam gdzieś, co oni sobie o mnie myślą, zdając sobie sprawę z wzajemności.
Salon24 nie jest żadną wartością.
Może dla pp. Janke jakąś tam jest, ale dla mnie żadną.
Promowaną wszędzie katarynę skreśliłem, kiedy zauważyłem u niej ten właśnie typ służalczości. Wpis, pod nim 200 komentarzy, często merytorycznych i rozbudowanych i zero odpowiedzi. Przepraszam...zero odpowiedzi na te wpisy, ale wystarczyło "Dobry tekst, gratuluję!" bubka w stylu Sadurskiego, aby ta nędzna cipa z miejsca reagowała podziękowaniami. Brzydzą mnie tacy ludzie, a dziś widzę, że i co do kataryny się nie myliłem. Dziś, kiedy maska z tej mordy spadła.
Nie potępiam, ale z litością patrzę na te wszystkie, żałosne w gruncie rzeczy, próby wkupienia się w łaski Igora i Bogny Janke. Po co informować ich o swojej ocenie zmian na ich portalu, skoro ich to ewidentnie nie interesuje?
Napisz jutro, że w ramach protestu likwidujesz swoje konto.
Możemy się już teraz założyć, jak bardzo się oni tym przejmą.
Akurat będą chcieli komuś płacić! Marzenia ściętej głowy to są.
Jak mówię, nie potępiam, raczej obserwuję ze zdumieniem.
Co musiałoby się ze mną stać, żebym walczył o trwanie na portalu oferującym mi dyskusję z markiem zegarkiem i jego kolegami z jakiś tam służb czy agencji? I dlaczego miałbym się martwić o losy internetowego portalu będącego własnością pary antypatycznych chamów ostentacyjnie okazujących mi swoje lekceważenie?
Coup de grâce!!! :):):)
13 January, 2017 - 22:01
Dixi
13 January, 2017 - 22:15
I jeszcze jedno
13 January, 2017 - 22:10
I co?
I nic!
Publikuje, jak dotychczas, bo ważne jest żeby go czytano.
Bo to jednak Salon, anie jakieś tam blogmedia24 czy inny blog-n-roll.
Bo większa publika.
Taką ma pan Sowiniec cenę.
Sorry...
Ale każdego kto się w PRL do PZPR zapisał, żeby dostać mieszkanie czy jakieś tam stanowisko, rozumiem bardziej niż coś takiego.
Tam chodziło przynajmniej o mieszkanie czy o etat dyrektora.
A o co chodzi tutaj?
O tych kilkudziesięciu czy kilkuset anonimowych czytelników?
A potem potępiamy jakąś młodą larwę, co się puszcza z reżyserem, żeby dostać rolę w filmie, który obejrzą miliony widzów?
Nie odbieraj tego, proszę, osobiście, ale - z racji jakiegoś tam kiedyś emocjonalnego zaangażowania w temat - mam na Salon24 i jego właścicieli alergię i, być może, reaguję w przesadny sposób.
Aha, tych kilku blogerów, dla których konto na S24 zachowałem żeby móc czytać także ukryte przez lewacką gówniarzerię z administracji komentarze, póki co zachowuje się godnie i o łaski pańskie się nie naprasza.
Wartość stworzyli blogerzy,
14 January, 2017 - 09:00
Sądze,że nie tak Janke wyobrażał sobie tę f i r m ę, a już na pewno w najkoszmarniejszych snach mu się nie śniło, że portal stanie się bastionem PiS. To najistotniejsza wartość S24, zważywszy jego rozmiar. Bez względu na zamiary J. i bez względu na zabiegi markówzegarków, S24 stał się miejscem spotkań, wymiany zdań, a zwłaszcza w ogóle poznania się b. wielu "antyestablishmentowców". To kolejna wartość.
Oczywiście, że nie będą płacić, ale warto było tę myśl wrzucić ( jeżeli mnie, jako tako, pamiętasz, powinieneś wiedzieć, że potrafię być bardzo podstępna i złośliwa;), jakkolwiek praktykuję to niezwykle rzadko.
Sorry, wróciłam niedawno z pracy, jestem zmęczona i pewnie mało precyzyjnie się wypowiadam.
S24 dla mnie się skończył, ani mi sie śni tam publikować, czy komentować. Co do Janke, nigdy nie oczekiwałam, że będzie m i cokolwiek tłumaczył, ani z czegokolwiek s i ę tłumaczył. Jest jaki jest, więc cudów nie ma czego się spodziewać.
Tak trochę podsumowująco o salonie
14 January, 2017 - 18:35
Nieprzypadkowo napisałem p.s. Rodzi się w bólach nowy pomysł, który być może wypełni pustke po starym salonie a nawet interii360 (też zlikwidowana, ale jednen z moich znajomych blogerów dokonał kopii całóej zawaretości interii360 - trwało to długo, ale sie udało i zajęło kszmarnie dużo miejsca :))). Być może powstanie nowe forum, które wcale nie będzie konkurencyjne np. do blog - rollów czy innych naszych portali, ale będzie integracyjnym ich niejako uzupełnieniem. Może też radykalnie zwiekszyć ilość blogerów m.in. na blog-n-roll.
Swego czasu miałem pomysł, aby połączyć siły, ale chyba trzeba cenić wielość portali prawicowych i mimo nieraz animozji między nimi pluralizm jest dla nas pewną wartością.
Ja mam swoją filozofię blogowania, o której wielokrotnie pisałem. Dlatego też mam swój autorski blog na bloggerze i z niego publikuję na róznych forach. Nie czas i miejsce teraz na powtarzanie moich argumentów.
Wielu ludzi z salonu (też z interii360) jest rozczarowanych i chciałoby czegoś nowego, z tym, że też wielu już przeszło do naszych portali prawicowych, które wymieniłem.
Pozdrawiam
Będę informował na bieżącoNowy Nowy Ekran?
14 January, 2017 - 19:24
Nowy Nowy Ekran?
PS
Zauważam u Ciebie (i nie tylko u Ciebie) syndrom odstawienia.
Przeżywałem coś podobnego po katastrofie Niepoprawnych, więc rozumiem, ale tu na dodatek chodzi, obawiam się, o coś innego - "parcie na szkło" ("jestem, ku.wa, tak ważny, że beze mnie Polska upadnie!"). Tu akurat nie jestem kompetemtny, bo mnie ta dolegliwość, Bogu dzięki, ominęła.
Zaczepna trywializacja.
14 January, 2017 - 20:19
Niepotrzebnie jątrzyszysz. Tak się porobilo, że to S24 zdominował antyestablishmentowe portale, chociaż nie brakowało mu konkurencji i morza złośliwości. Wygrał na naprawdę wolnym rynku. Teraz, kiedy właściciele zdecydowali sie na jego dorżnięcie, otwiera się miejsce na ponowne przystąpienie do konkurencji. Kto wygra - dopiero się okaże.
Nowy Ekran
14 January, 2017 - 22:00
Mam nadzieję, że nie grzeszę podając linka :-)
Robi to wrażenie dzieła jakiegoś szaleńca.
https://nowyekran.wordpress.com/strona-glowna/
Nowy Ekran rozmnożył się
14 January, 2017 - 23:25
Nowy Ekran rozmnożył się przez podział oraz.... infekcje.
Poza ewidentną agenturlnością niektórych aktywistów (o promotorach nie wspominając) litość, jeśli nie obrzydzenie, budzi właśnie to "parcie na szkło" bandy "pożytecznych idiotów".
Skąd się wziął KOD?
Właśnie stąd - każdemu idiocie mogło się wydawać, że jest mądrzejszy niż jakiś Kaczyński:):):)
I ubzdurało mu się (bo miał kilka "łapek w górę"), że zaraz, przeskakując etap wieloletniej pracy i nauki, dorwie się do władzy, a przynajmniej - do fotela w sejmie (vide kukizowcy, którzy niczym nie różnią się od KOD-owców, narodowców zaś pomijam, bo zostali wydymani na cacy).
Jeśli ktoś myśli, że sobie tak
14 January, 2017 - 23:36
Były nawet skargi (cytuję z pamięci): "My z żoną jesteśmy kandydatami, a wy ciągle promujecie Szeremietiewa!".
Nota bene Szeremietiew nadal udaje dziewicę....
Pyzolu, nie reaguj tak
14 January, 2017 - 20:47
Pyzolu, nie reaguj tak gwaltownie, bo wyjdzie... "uderz w stół":):):)
Salon24 olewałem od początku, bo od początku widziałem, że Janke ma gdzieś blogerów i komentatorów.
Moje wina???
Pardon.
Widziałem też, jak powstawał WSI-owy Nowy Ekran.
Widziałem, kto się nabrał, a kto szedł tam jak w dym i trwał do końca (żeby potem znniszczyć Niepoprawnych desantem)
I tak nie sięgnąłem po mocniejsze argumenty, a mogłem...
Podobno Nowy Ekran płacił.
Teraz obija mi się o uszy postulat, że Janke też powinien płacić...
Czy w tej Nowej Inicjatywie też będzie dzielona kasa ("udziały").
I jak?
Tak jak w KOD-zie?
Niepoprawni byli portalem "blogerzy dla blogerów"...
Potem wyskoczył jak diabeł z pudełka... właściciel, który mówił frajerom: "Nikt wam nie kazał pisać".
B-n-r jest utrzymywany przez Danza (Niepoprawni też byli) - przepraszam tych, którzy się dokładają, a ja o tym nie wiem.
To prawdziwe "pospolite ruszenie", bezinteresowne.
Portal ma, nie ukrywajmy, problemy, bo wielu tylko "wrzuca" tu teksty (tych, którzy "wrzucają" wszędzie, gdzie się da, mam powody podejrzewać o "parcie na szkło"), a komentować nie ma komu.
Moim zdaniem największą wartością Internetu było to, że dawał możliwość podyskutowania, nawet - pokłócenia się, ale zawsze - kontaktu.
Traktowanie go jako "publikator" wypocin budzi we mnie gwałtowny sprzeciw.
PS
I nie bierz wszystkiego do Siebie, bo w Twoją bezinteresowność nie wątpie.
Ja nigdy nie biorę do siebie
14 January, 2017 - 21:13
Napisałem merytorycznie,
14 January, 2017 - 21:36
Napisałem merytorycznie, obszernie i na dodatek podałem przykłady.
Cieszę się z tego, że piszesz na tym portalu.
Lubię się z Toba kłócić:):):)
Wpie.dala mnie jednak, że ktoś (nie Ty), kto "publikuje" wszędzie, robi tu sobie nabór do nowego, szemranego (moim skromnym zdaniem) interesu a la Janke i a la Łżący Łazarz.
Dixi
15 January, 2017 - 15:15
Bloguję od 2008 roku. To już niespełna 9 lat. Napisałem ponad 1000 tekstów a drugie tyle mam w roboczych (nieopublikowanych). I dla mnie naprawdę nie ma znaczenia jakieś "parcie na szkło". Nigdy do tego nie dążyłem, bo tego nie potrzebuję. Mam swoje dochody i odpowiednie wykształcenie a piszę jedynie ze wzgledu na chęć ropowszechniania - wedle mnie - propolskich treści.
W dużej mierze liczy się dla mnie dyskusja, nawet ostra a taka dyskusję można najczęściej mieć jeno z wrogami. Fakt... przez te lata do moich racji przekonałem być może z 2% adwersarzy, ale wiem, że czyta mnie więcej osób. Moja filozofia blogowania polega na tym, aby dotrzeć ze swoim tekstem do jak najszerszego grona odbiorców, nawet wrogów. Stąd publikowałem nawet na pardon.pl, gdzie byłem merytorycznym wichrzycielem i dawałem popalić lemingom. Na neonie24 (wczesniej NowyEkran) publikowałem - z przerwami - niemal od poczatku. I to, że teraz publikuję wcale nie jest żadnym syndromem odrzucenia. Robię swoje w necie i w realu.
Publikowałem też w zlikwidowanej interii360, gdzie mój tekst o tym, dlaczego nie zagłosauję na PO miał ponad 50 tys. odsłon i niemal 1000 komentarzy. I wcale nie chodziło mi o "parcie na szkło" a jedynie o wskazanie faktów obnażających PO. Tekst zapewne dotarł niemal do 150 tys. osób. To źle dla naszej sprawy, prawej sprawy? Chyba nie.
Nigdy nawet nie wziąłem ani złotówki za swoje teksty, choć wiem, że były one inspiracja dla wielu (nawet naszych dziennikarzy), którzy dostawali wierszówki. Mi na tym nie zależy. Prezentuję po prostu swoje poglądy i cieszę się, że nieraz wywołują dyskusję. Lubię dyskutować z przeciwnikami i zgadzać się ze zwolennikami.
Rzoumiem też wszystkich, którzy nie zgadzają się z taką moją filozofią. Trudno, ale pozostanę przy swoim.
Pozdrawiam serdecznie
Bloguję od kilkunastu lat, a
15 January, 2017 - 15:44
Bloguję od kilkunastu lat, a wcześniej udzielełem się na tak zwanych grupach dyskusyjnych, więc mam niejakie pojęcie o Internecie. Zawsze pisałem "pod nickiem" i nie próbowałem robić z pisania interesu.
Na Internecie jednak próbuje robić się biznesy i biznesiki, co mnie, powiedzmy - ortodoksa, wyjątkowo wku.wia.
"Biznesem" mogą być kwestie stricte finansowe, może być potrzeba "lansowania się" i zaspokojenia niezdrowych ambicji, mogą też być, to też ważne, interesy polityczne.
Portal, który osiąga pewien pułap "klikalności", przekracza masę krytyczną i zaczyna być łakomym kąskiem.
W takim wypadku potrzebna jest niezłomna wola i uczciwość zarówno administratorów jak blogerów.
Moje dotychczasowe obserwacje skłaniają mnie do pesymizmu.
PS
Mam nadzieję, że nie odbrałeś moich komentarzy jako ataku personalnego.
Owszem, jestem przewrażliwiony, ale też mam po temu swoje, mocno udokumentowane, powody.
Pozdrawiam
Jeszcze jedno.
15 January, 2017 - 15:51
Z czasem odechciało mi się pisania postów.
Zauważyłem, że wszyscy piszą, mało kto czyta.
Ba, mało komu chce się komentować i dyskutować.
Może jest tak, że blogi zostały zniszczone przez portale (szczególnie te działające na zasadach supermarketu), teraz wszystko wymiata Twitter - ten magiel dla ćwierćinteligentów (oczywiście "oficjalni" dziennikarze i politycy nie marnują szansy na zaistnienie w nowym medium).
Weteran z Ciebie, Dixi :-)
15 January, 2017 - 16:03
Dziwnie się czuję obserwując tę dyskuję, bo dla mnie salon24 nigdy żadną wartością nie był a progów Nowego Ekranu (czy jak mu tam) chyba w życiu nie przestąpiłam.
Chciałam pisać, owszem, przyznaję sie bez bicia - po przejrzeniu sytuacji na protalowym rynku wybrałam portal Jankego.
I tu masz rację: "wielkie" nazwiska, sławni (często tylko z ekranu tv) ludzie. Pokusa, by znaleźć się między takimi publicystycznymi szychami kusiła.
Moje sukcesy blogerskie nie były spektakularne, ale wpisy z kilkoma tysiącami odsłon miałam.
Kiedy już się jakoś oswoiłam z tym zaszczytnym gronem i niemal poczułam jak u siebie - zablokowano mi konto - z powodów, których nikt (czytający tekst RRK i moją odpowiedź) nie rozumie. W każdym razie od najgorszych jej nie wyzwałam, bluzgów nie było.
Szlag mnie wtedy trafił z powodów charakteru, który gdzieś się tam chyba styka z Twoim, ale ma znacznie łagodniejszy wymiar, choć po banie na s24 - dyskusji ze mną nie było. Trafiło mnie na tyle mocno, że tak o sukcesach mojego bloga, jak i gronie prześwietnych recenzentów zapomniałam w ułamku sekundy.
Potem byli niepoprawni, niezły dorobek kilku lat i także wpisy z kilkoma tysiącami odsłon - żeby choć wspomnieć ostrą krytykę Hypkiego czy moje kategoryczne zdanie w sprawie ekshumacji, które, moim zdaniem, były bezwględnie konieczne a pisałam to w roku 2010.
Są? Są.
Jedną mam ułomność, gdybym chciała walczyć o jakąś międzyportalową sławę: ja nie umiem publikować w dwóch miejscach tego samego. Taki charakter. Więc jak napiszę coś u Ciebie, to tu się nie pokaże - chyba, że mówimy o petycjach, gdzie dbałość o zasięg jest niezwykle ważna i tu akurat nie o sławę blogerską chodzi a o zasięg akcji.
W końcu, jakby nie patrzeć, moja petycja o odebranie koncesji TVN ma już ponad 32 tysiące podpisów. I, co ciekawe, wcale nie uważam tego za swój sukces (bo wsparł ją i propagował min. Krzysztof Wyszkowski). To jest raczej wynik zbiorowej niechęci do TVN, bo najnormalniej w świecie przesadzają. W tym kontekście, tj. w kontekście słupków oglądalności - podpisów jest mało.
Ossala
Cóż, znalazłaś też inny
15 January, 2017 - 16:13
Ja się do działalności społecznej absolutnie nie nadaję.
Mogę sobie najwyżej uprawiać... harcownctwo:):):)
@Dixi
15 January, 2017 - 16:23
Z harcerkami to ja na dystans
15 January, 2017 - 16:55
@Dixi
15 January, 2017 - 17:06
Harc-mistrzynie?:):):)
15 January, 2017 - 17:16
PS
A pamiętasz szkolny dowcip o druchu Boruchu?:):):)
@Dixi
15 January, 2017 - 17:28
PS. Nie pamiętam. Od harcerstwa w okresie szkolnym byłem raczej daleko, szczególnie od druhów.
Bo i cóż to było za
15 January, 2017 - 17:31
Ja też stroniłem.
PS
- Jest druch Boruch?
- Nie ma drucha Borucha.
(pominałem przecinek:):):))
Jakaś racja w tym jest. Może
15 January, 2017 - 16:26
Jest złość, by taką petycję napisać, piszę, jest okazja, by iść na manifestację, idę :-)
Ossala