
Witam,
Postać Pawła Kukiza jest rozstrząsana na wszystkie, możliwe sposoby. Przez analityków, PR-owców, socjologów, profesorów, zwykłych ludzi. Jedni widzą w nim agenta WSI, inni jakiegoś oszołoma, jeszcze inni zbawcę Ojczyzny. I jak zwykle wszyscy się mylą. Opowiem Wam jak jest prawda. Otóż, Paweł Kukiz jest człowiekiem, którego od jakiegoś czasu "nosiło", czuł i wiedział, że coś z Polską trzeba zrobić. Szamotał się wewnętrznie. Próbował to tu, to tam, z PO, ze Schetyną, z innymi. I wszędzie się nie udawało. Wszędzie tylko albo kombinacje, albo przekręciarze. Ale czuł, że wie jak i po co, ale nie było z kim. I to przeszkadzało mu w normalnym funkcjonowaniu, cały czas z tyłu głowy myśl, że nie robi tego co może i powinien. Aż w końcu się wk...ił i powiedział sobie: "Skoro tak, to sam to muszę zrobić". No i robi.
A skąd to wszystko wiem? Bo charakterologicznie, mentalnie, pewnie i doświadczeniami życiowymi, to osoba identyczna do mnie. Dokładnie taką samą drogę przeszedłem. I potrafię sobie wyobrazić co się dzieje w jego głowie. Możecie mi uwierzyć na słowo.
Ktoś spyta: No tak ale przecież System go zaczynał pompować, co rzeczywiście miało miejsce. I powiem Wam jak to się stało. Otóż, pompujący, myśleli dokładnie to samo co "nasi" widząc w nim agenta. Sądzili, że wszechmocna elita, na pewno go podstawiła i tak należy. A jak nie podstawiła, to jest na tyle wszechmocna, że go przekabaci na swoje. Tego jestem pewien, bo zaobserwowałem, że ta cała elita walczyła wyłącznie o swoje prywatne pensje i interesiki, nie czekając na jakieś dyspozycje.
Wiedząc o tym wszystkim, wcale się nie zdziwiłem, że Kukiz zapowiada, że wróci do spiewania. To czego on chce, to rozwalić system i zająć się, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku i z pełną satysfakcją, tym co lubi czyli śpiewaniem. Mam dokładnie identycznie. Jak wiadomo, mówię o tym, że sam wykopałem Komorowskiego. I powiem Wam, że nie ma dla mnie znaczenia, że ktoś podpatrzył to co proponowałem, czy wpadł na to niezaleznie, czy też stało się to zupełnie przypadkowo; ważne jest to że opracowana przeze mnie koncepcja sprawdziła się i wygrała. Dla mnie sama satysfakcja z tego jest zupełnie wystarczająca, nie potrzebuję nic więcej z tego powodu.
Powiem Wam jeszcze dlaczego ja to widzę a inni nie. Otóż ludzie nauczeni są myśleć schematami, każdego jakoś tam zaszufladkować. A przecież wszystkich (?) uczono o filozofii, humanizmie, o różnych religiach i o Człowieku. Uczono o teorii a nie o tym jak o tym MYŚLEĆ. Że każdy Człowiek jest inny, ze swoimi wadami, zaletami, myślami, sercem i duszą. Że każdy Człowiek jest indywidualny. Może mnie jest łatwiej bo posiadam gulę matematyczną*, więc wiązanie faktów z różnych dziedzin jest dla mnie oczywiste. Natomiast System w swej pysze zupełnie o tym nie pomyślał.
Powie ktoś: Skoro tak to pewnie zagłosujesz na ruch Kukiza?. Otóż nie, ale mu mocno kibicuję, i wytłumaczę dlaczego. W czekającej nas bitwie o przyszłość Polski, proponowane przez niego swego rodzaju pospolite ruszenie (nie mylić z pospolitym ruszeniem tego hmmm ..............) jest warunkiem koniecznym do wygranej ale nie jest warunkiem wystarczającym, potrzebna jest jeszcze armia zawodowa. Samym pospolitym ruszeniem bitew się nie wygrywa. A jest konieczne aby zablokować możliwość handlów różnych Kluzikowych, Michałów Kamińskich czy Sikorskich z silnym przecież przeciwnikiem. Do przypilnowania tego pospolite ruszenie jest niezbędne.
Pozdrawiam :)
* gula matematyczna - według mojego nauczyciela matematyki i logiki z liceum, występuje z tyłu głowy, łatwo wyczuwalna i świadczy o predyspozycjach do nauk ścisłych :)
22 Comments
Że każdy Człowiek jest inny,
03 June, 2015 - 13:08
Tak, prawda. Ale w tych swoich indywidualizmach są też do siebie niesłychanie podobni. Co oznacza, że są w przeważającej większości przewidywalni i sterowalni. Wyjątkami są różnej maści ekscentrycy. Ale jest ich niewielu, a trzeba pamiętać, że pod tę kategorię podpadają rónież psychopaci, szaleńcy, geniusze...
Ludzie uwielbiają czuć się indywidualnościami, miec poczucie, że w znaczący sposób różnią się od innych. Wielu jest to wręcz potrzebne - i nic w tym złego ani dziwnego nie ma. Z fenomenologicznego punktu widzenia patrząc - to nawet i prawda. Przecież jesteśmy wyjątkowi, choćby z tej przyczyny, że nikt inny nie przeżył tego co my, i tak jak my. Każdego imię czterdzieści i cztery. :)
Ale gdy patrzymy na ludzi z zewnątrz - zazwyczaj różnice między nimi są kosmetyczne. Kierują się tymi samymi potrzebami (bywa, różnie realizowanymi i o różnym natężeniu - ale, tymi samymi), reagują podobniena określone bodźce, posługują się podobnymi schematami. Właśnie, wspomniane przez Ciebie schematy - nie używałbym tutaj czasownika "myślę". Wiem, że tak zwykło się mówić, ale proces myślowy, ten prawdziwy, twórczy, wymaga weryfikacji, często odrzucenia schematów.
Jeszcze ciekawiej jest, gdy przechodzimy z poziomu percepcji i oceny jednostek, na poziom postrzegania grupy, jako tworu z tych jednostek złożonego. Tutaj jeszcze trafniej można przewidywać reakcje. Na tym oparta są wszystkie teorie manipulacji, propaganda...
Co do Kukiza - a ja się obawiam amatorów. Czy dopuściłbyś do naprawy swojego samochodu faceta, który nie posiada żadnej wiedzy, ma tylko dobre chęci? Dodam, że facet ten trzy lata temu wyszedł z więzienia (kiedy Kukiz przestał sympatyzować z PO, bedzie ze trzy lata) i istnieją pewne wątpliwości, co do jego uczciwości. Bo może się poprawił, a może nie. Krzyczy coś o gaźniku - a jak przy okazji wymontuje ze dwa koła, w zamian zostawiając nalepkę z orłem białym? Nie chcę takich mechaników.
Uprawiania polityki można się nauczyć, a jeśli się o karierze politycznej poważnie myśli - trzeba się nauczyć. Od lat wciskają nam do głów refren: polityka jest zła, partie polityczne to zło. Bzdury. To tak jak mówienie, że nóż jest zły, bo można się pokaleczyć. Można, ale tylko wtedy gdy używa się go niewprawnie albo niezgodnie z przeznaczeniem.
Z kolei, romantyczne mrzonki o obywatelskich ruchach oddolnych, samorodnych trybunach ludowych, rewolucjonistach, którzy zburzą, aby było lepiej - to niebezpieczne iluzje. Strzeż nas Boże od rewolucjonistów, ocal nas przed "głosem ludu".
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 13:22
Właśnie w tym momencie myślisz schematem. Widzisz tylko to co jest Tobie znane. Nie wykraczasz z utartej ścieżki. Kukiz amator sam obali system, albo poprowadzi rewolucję ignorantów ku zgubie kraju, jak to ZWYKLE bywało. Ja natomiast nie raz pisałem, że jedynym naszym wyjściem jest zagranie nieschematyczne, niekonwencjonalne, inne. Bo na to Oni nie są przygotowani.
Nic Ci nie mówi zdanie Kukiza do Pani profesor Pawłowicz?:
"to z całą pewnością znajdzie Pani nawet w swojej partii ludzi, którzy Pani wytłumaczą."
No chyba jaśniej już nie można
Kukiz niczego nie obali,
03 June, 2015 - 16:30
Jest amatorem, czyli na polityce się nie zna, co widać.
W związku z tym jego użyteczność dla dobrej sprawy jest znikoma.
Dla złej natomiast - może być, całkiem całkiem, przydatny.
Polficu, jednak trochę jest mi znane, że tak powiem. ;)
W polityce nie ma już żadnych działań niekonwencjonalnych, wszystko kiedyś było. U nas czy za granicą, rok temu czy trzy tysiące lat temu. :) Były rewolucje, również te aksamitne, wybory, przewroty, intrygi pałacowe, spiski, zamachy, były demokracje, oligarchie, tyranie, republiki szlacheckie, konsulowie i prezydenci.
A ludzie, wyborcy - są przewidywalni i podatni na manipulacje.
Jeden z bardziej sprawnych polityków XX wieku napisał kiedyś "Masę należy traktować jak kobietę".*
Oczywiście zdanie to nawiązuje do dość stereotypowego postrzegania kobiet - ale jeśli uznamy chwilowo ten stereotyp kobiety za prawdę (panie przepraszamy w tym momencie) - miał rację.
Co udowadnia jego kariera.
***
Tak, czytałem co Kukiz chlapnął. :)
Chlapnął, gdyż to zdanie jest przejawem ignorancji i arogancji.
Oto znawca tematu dał głos - trochę pokory panie Kukiz, patrząc na Pana wiedzę, przydałaby się.
Wiesz, człowieka, który jedyne lekarstwo na wszelkie zło widzi we wprowadzeniu JOW - ciężko traktować poważnie. W najlepszym razie robi za pożytecznego idiotę, w gorszym natomiast - za koszmarnego szkodnika.
Czy Paweł Kukiz słyszał kiedykolwiek termin "gerrymandering"?
(Jedna z patologii systemu JOW, polegająca na manipulacjach granicami okręgów w interesie aktualnie rządzącej partii poprzez formalne uchwały parlamentu.)
Tak czy nie?
Czy Pawłowi Kukizowi znany jest inny termin, "safe seats" czyli bezpieczne stołki, okręgi gdzie zawsze wygrywa dana partia, a gdzie liderzy partii posyłają swoich pupilków, aby zapewnić im niczym nie zamąconą (re)elekcję?
Czy nasz domorosły uzdrowiciel Polski zapoznał się z symulacją - a zasadniczo prostym przeliczeniem - co by było, gdyby w I turze wyborów prezydenckich Polacy głosowali do parlaemntu, z takimi samymi preferencjami, i gdyby policzyć wyniki w systemie JOW? Że wtedy w Sejmie znalazłoby się 190 posłów PiS (a Duda wszak wygrał), 269 posłów PO i jeden poseł "niezależny" Paweł Kukiz?
A w wynikami wyborów w Wielkiej Brytanii się zapoznał? Wyciągnął wnioski z faktu że partia Farage'a mająca kilkunastoprocentowe poparcie dostaje jedno czy dwa miejsca w 650-osobowym parlamencie? A szkoccy nacjonaliści, z poparciem rzędu kilka procent, dostają tych miejsc ponad 50?
Czy wie o tym, że nie ma bardziej "upartyjniającego" systemu niż JOW-y? Że "spadochroniarze" są tam rzeczą nagminną? Że w parlamentach krajów stosujących JOW praktycznie nie ma kandydatów "niezależnych", niepartyjnych? Że "wymiana kadr" sejmowych jest o połowę mniejsza niż przy naszej ordynacji?
***
Powiem Ci, Polficu, ja nie lubię jak się z ludzi robi idiotów. A Kukiz, tymi swoimi JOW-ami ewidentnie z ludzi idiotów robi, intencjonalnie lub nie.
Jeśli o pewnych faktach wie i je zataja - z premedytacją oszukuje ludzi.
Jeśli nie wiem lub nie umie prostych wniosków wyciagnąć - to jest zwyczajnie głupi.
Tak, gdyby nie wyjechał z JOW-ami, może bym i z nim sympatyzował. Natomiast lansowanie tej idei czyni z niego niebezpiecznego głupca. Bogu dzięki, większość wyborców Kukiza ma JOW-y w głębokiej perspektywie albo nawet nie do końca wie, co to jest i jak działa.
___
* Adolf Hitler, oczywiście. Demokratycznie wybrany polityk. A cytat pochodzi z "Mein Kampf".
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 16:54
Oceniasz sprawę w sposób, który jest ten no .... nieprawidłowy.
Mówisz, tak: jak Kukiz wprowadzi to o czym mówi to będzie źle (w skrócie).
Twój błąd polega na tym, że oceniasz coś co się NIE WYDARZY. Ani referendum nie przejdzie, ani Kukiz nie będzie miał na tyle poparcia, żeby to o czym mówi wprowadzić.
Więc jest to dyskusja oderwana o rzeczywistości. Myślisz, że Kukiz o tym nie wie? Otóż podejrzewam, że wie doskonale. Ty przecież też o tym wiesz.
Więc po co analizowac coś co wiadomo, że się NIE STANIE? To jest jałowa dyskusja.
Pomyśl raczej o tym co się MOŻE WYDARZYĆ. I jak przerobić to MOŻE na to co nam pasuje.
Polficu, gdybym miał 100%
03 June, 2015 - 17:11
Poza tym, jest jeszcze kwestia uczciwości względem ludzi, względem wyborców. Robienie im wody z mózgu - nie uchodzi.
Poza tym - to nie ja wybrałem ten temat jako wiodący. :)
Jest to jedyny konkret o jakim Paweł Kukiz mówił w trakcie kampanii. Reszta to michałki, względnie wyłącznie hasła. To on wybrał.
A że zeszło na jego osobę... :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 17:17
A po co pisałem notkę pod tytułem "mur"?
Odpowiedź jest prosta. Nie będzie żadnych JOW-ów, bo my jesteśmy. :))))
Nauczmy sie widzieć w sobie siłę, z którą każdy musi się liczyć.
http://newsroom.salon24.pl
03 June, 2015 - 17:48
Skomentujesz? :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 18:48
@polfic
03 June, 2015 - 21:33
No proszę bardzo, tak oto pan Kukiz dziecinnie łatwo został zagoniony w kąt przez MOlejnik. Strach się bać, co będzie dalej. Well, well, well...
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
@Danz
03 June, 2015 - 21:44
Ale mam inne pytanie. Jestes bliżej wielkiej polityki, znasz pewnie wielu ważnych, masz większe doświadcznie w tym wszystkim.
Kukiz jest tym za kogo się podaje; czy jest podstawiony. W zasadzie to jest tylko dla mnie ważne.
polfic
03 June, 2015 - 13:14
@Andy
03 June, 2015 - 13:26
Otóż nie, oni jeszcze myśleć
03 June, 2015 - 16:35
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Nie, nie Leppera też
03 June, 2015 - 19:23
No i ujął mnie ten fragment, jak mówi, że nie będzie piosenek o miłości śpiewał, bo w Polsce źle. Mąż stanu i patriota, a przyszły premier, takich nam trzeba. :))
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 19:33
Wiem, wiem, zaraz mi ktoś przypomni tekst o gwałceniu prostytuek. Ale porównajcie to z wypowiedziami światłych profesorów, światłych "wykształconych" ministrów, całej elity u Sowy i przyjaciół. Im było łatwiej dojść do czegoś a zachowywali się, kto wie czy nie gorzej.
Ja też nie oceniam Leppera
03 June, 2015 - 20:48
I to nieszczęsne Kukizowe "nie chcę, ale muszę".
A jego teksty niektóre, słownictwo - zgadzam się, pikujemy w dół.
Tylko mi nie mów, że "on nie jest politykiem", to mu wolno. Minimum kultury obowiązuje każdego. Codziennie rano, jak idę na przystanek, mijam siedzących na tej samej ławce przedstawicieli miejscowego lumpenproletariatu. Zawsze jest z ich strony: dzień dobry, proszę pana, i z mojej: dzień dobry panom. Lubią mnie, bo kilka razy zlitowałem się i poczęstowałem papierosem (jak jestem w złym humorze, nie częstuję :D). I co, da się?
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
PS. Ten wątek to zasadniczo
03 June, 2015 - 20:53
Tylko mi się w złym miejscu, w pośpiechu, wpisało. :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 21:10
No więc odpowiem. Nie twierdzę, że Kukiz jest mężem stanu, i tu jest kolejne podobieństwo do mnie. Ja też nie jestem
Zobacz komentarz na moim
03 June, 2015 - 22:09
Jemu nie.
Chyba, że uznamy "dyzmizm" (tak, od Nikodema) za akceptowalny.
Nie znam się, ale dam radę.
Uczyć się też nie będę, bedę symulował.
No nie mów mi, gdybyś zabierał się za politykę, więcej, gdybyś Polskę zamierzał naprawiać - odrobiłbyś "pracę domową", prawda? :)
Tak nakazuje zdrowy rozsądek.
Więc, czemu?
Naturszczycy prędzej czy później kończą źle. Jeśli są inteligentni uczą się, jeśli nie są...
Wspomnieliśmy Leppera, on się uczył.
No to jak to jest z Kukizem, mówisz, że go znasz?
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
03 June, 2015 - 22:16
Z gruntu jestem bardzo leniwy i nie pracuję nad sobą, ale pewnymi sztuczkami, umiejętnościami negocjacyjnymi i inteligencją portafię sprawić, że to co trzeba robią za mnie inni
Taki trochę wire-puller ze mnie.
Więc wiesz ....
Lalkarz. :)
03 June, 2015 - 22:46
No, to jest cecha rasowego polityka.
Znalezienie właściwych współpracowników, umiejętność zarządzania.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic
04 June, 2015 - 14:52
„Ja Wam wszystko wyśpiewam” – Pawełek Kukiz, czyli Jurek Owsiak i „róbta co chceta” II
http://kontrowersje.net/ja_wam_wszystko_wy_piewam_pawe_ek_kukiz_czyli_ju...