Ostateczne rozwiązanie kwestii demokracji

 |  Written by  |  9

Jest taka książka Paula Johnsona pt. „Intelektualiści”. Przerażający portret zbiorowy bandy małostkowych i pokręconych dupków, którzy od połowy XVIII wieku mają czelność aspirować do roli nauczycieli i wychowawców ciemnego ludu, autorytetów moralnych i przewodników duchowych.

 

Polecam. Przypomniała mi się, ponieważ postanowiłem napisać coś o Andrzeju Celińskim, gościu który nie dość, że jest intelektualistą, to jeszcze ma – swoim własnym zdaniem – kindersztubę.

 

Z Celińskim miałem okazję zetknąć się w 1981 roku, wynosząc z tej przelotnej znajomości jak najgorsze wrażenie. Nie będę się o tym rozpisywał, ale (ówczesna) arogancja tego człowieka przekraczała wszystko, z czym się dotąd zetknąłem. Kindersztuby nie zauważyłem. Pewnie zachowywał ją dla tych, którzy stali od niego wyżej w jakiejkolwiek hierarchii.

 

Celiński to typowy przedstawiciel warszawskiej śmietanki z lat `70 ub. Stulecia. Tzw. dobra rodzina (krewny Jana Józefa Lipskiego), tzw. dobre wykształcenie, a w życiorysie piękna karta opozycyjna z lat `70 i `80.

 

Potem było już tylko gorzej.

 

Wczoraj pan Celiński podzielił się z ludem kolejną porcją swoich blogerskich refleksji:

http://celinski.blog.polityka.pl/2016/06/07/podwodna-lodz-zaglowa/

 

To bardzo interesujący tekst, z którym naprawdę warto się zapoznać. Piszę to bez żadnej złośliwości. Przebija z niego rozczarowanie i poczucie przegranej. Celiński uważa, że (jego) Polska przegrywa bo „naród wspaniały, tylko ludzie kurwy”. Oczywiście tylko niektórzy ludzie. Ale Andrzej Celiński to nie Józef Piłsudski. Wśród owych „kurew” zajmuje miejsce poczesne.

 

Nie wierzę, żeby ten subtelny intelektualista i erudyta nie znał wiersza „Rozwiązanie”autorstwa innego subtelnego intelektualisty i erudyty, Bertolda Brechta, napisanego po powstaniu berlińskim w 1953 roku:

 

Po wybuchu powstania siedemnastego czerwca
sekretarz Związku Pisarzy
kazał rozdać w Alei Stalina ulotki,
w których można było przeczytać,
że naród zawiódł zaufanie rządu
i tylko przez zdwojoną pracę
mógłby je odzyskać.

Czyż nie byłoby przecież prostszym rozwiązaniem,
gdyby rząd
rozwiązał naród
i wybrał drugi?


Panie Celiński, wybierzcie sobie z kolegami drugi naród. TK na pewno uzna to za rozwiązanie zgodne z konstytucją.



Img.: http://www.24.pl/w-biurach-poselskich-pos-w-brak/   @kot

5
5 (5)

9 Comments

Szary Kot's picture

Szary Kot
zazwyczaj ni eoceniam ludzi po wyglądzie, ale w tym przypadku...
No popatrz na te facjatę! Czego się możesz spodziewać?
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
tł's picture

Fakt, że zgorzknienie, rozczarowanie, poczucie przegranej i wiele innych elementów "wyrzeżbiło" twarz Celińskiego. Ale sprowadzanie kwestii do fizjognomiki to trochę za mało.
Szary Kot's picture

Szary Kot
Wygląd jest u niego jedynie zapowiedzią paskudnego charakterku i nie mniej paskudnych zachowań.
Choć... tak szczerze, bywają uroczy brzydale. Ale wtedy najczęściej mają w oczach jakiś obraz dobra. A tu?
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
tł's picture

Przepraszam, ale nie będę dyskutował z kobietą o męskiej urodzie ;-)
Recenzent JM's picture

Recenzent JM
"... coś o Andrzeju Celińskim, gościu który nie dość, że jest intelektualistą..."

Drogi tł - widać, że polubiłeś faceta, ale przyznaję że tym zdaniem zaskoczyłeś mnie bardzo. No cóż człowiek się starzeje i rozumienie pewnych słów zaczyna mu umykać. To oczywiście o mnie, dlatego sprawdziłem sobie w słowniku słowo "intelektualista" i cóż - zupełnie mi do Celińskiego nie pasuje. Ani z wyglądu, ani z poziomu kultury umysłowej, czy duchowej. Naukowiec, czy artysta też z niego żaden, a autorytet - myślę, że on sam nawet nie ma pojęcia, co to takiego jest.
Jest oczywiście i taka możliwość, że słownik, z którego skorzystałem zdążył już się zdeaktualizować, bo wydany został ponad dziesięć lat temu, a jak wiemy innowacyjność i wtej dziedzinie poczyniła niesamowite postępy.

Serdecznie Cię pozdrawiam


 
tł's picture

Drogi Recenzencie, nie bez kozery nawiązałem na początku tej notki do książki Paula Johnsona. Jeśli zechcesz się z nią zapoznać, zrozumiesz że A. Celiński wyczerpuje wszelkie znamiona pojęcia "intelektualista" ;-)!

Pzdr.
Recenzent JM's picture

Recenzent JM
W takim razie biorę to w ciemno z cudzysłowem i teraz już mi pasuje.

Jeszcze raz pozdrawiam
HdeS's picture

HdeS
Wałęsa, Grupiński, Cwany Ryshard, Wróż Adam i jeszcze wielu, wielu innych są z tego samego g..., ups! tego czegoś, ulepieni. Różnią się zewnetrznie (wzrost, wga, podejście do zagadnień modowych, etc.) ale środek, to co niewidoczne (a jak mawiał Mały Książe - najwazniejsze nie jest widoczne dla oczu)  mają identyczny. I w identyczny sposób uważają, że jest dokładnie odwrotnie. Tak po ludzku, to mi ich wcale nie jest żal.
tł's picture

Choć nie wszyscy przez Ciebie wymienieni mogą aspirować do miana "intelektualistów" to łączy ich jedno:



Nie wyobrażają sobie, by Polską mógł rządzić ktoś spoza ich kręgu.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>