![](https://blog-n-roll.pl/sites/default/files/a%20wojciech-m%C5%82ynarski-1180x651.jpg)
No to pucio, pucio Panie Wojciechu...
Młynarski był artystą pokoleniowym, choćby dlatego, że frazy z jego tekstów zadomowiły się w języku kilku pokoleń Polaków.
Był artystą niezwykle wrażliwym na nastroje i zjawiska społeczne, miał ogromny talent do ich trafnego i syntetycznego opisu.
Od prawie 40 lat nie lubiłem Młynarskiego, choć go ceniłem.
Żegnając nielubianego i cenionego, chciałbym się z tego wytłumaczyć.
Gdzieś w 1977 lub 1978 poszedłem sobie do kina Wars – kino to kultowe było – na seans jakiegoś australijskiego dramatu. Film był dobry i „ciężki”. Byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że za mną siedział Wojciech Młynarski z jakimś towarzystwem. Jeszcze przed rozpoczęciem projekcji zaczął swoim charakterystycznym sznapsbarytonem opowiadać o swoich wrażeniach z niedawnego pobytu w Australii, a następnie przeszedł do komentowania poszczególnych filmowych epizodów. To było upiorne!
Uznałem go wówczas za chama, chama którego sam tak chętnie i celnie wykpiwał w swoich tekstach. I tej opinii nie zmieniłem. Ale był to cham bardzo wrażliwy.
Dlatego nie będę mu wypominał „Winy Tuska”.
Niech Mu ziemia lekką będzie.
19 Comments
No tak, trudno znowu wdawać
16 March, 2017 - 20:54
Był obdarzony... małpią, rzekłbym, umiejetnością rymowania i, niestety, rozpuszczony jak dziadowski bicz zarówno przez publiczność, jak przez komunę - do jednych i drugich przemawiał językiem, który niby dawał poczucie współnoty w niezgodzie na "rzeczywistość", ale też niczego wartościowego (poza karierą autora)) nie budował.
Tym bardziej niczego złego nie niszczył.
Był i został pupilem władziuchny...
I tak umarł.
Krzyżyk na drogę.
A tu wzmiankowana przez Ciebie "Wina Tuska" - z tym na ustach odszedł, zaraz po "wielkim triumfie" bohatera tego wierszyka (prawdziwym antybohaterem był oczywiście PiS i my, czyli głupki i prymitywy):
Aneks:
16 March, 2017 - 21:12
@Dixi
16 March, 2017 - 21:38
Gwoli sprawiedliwości dodać też należy, że już od lat `70 chorował psychicznie.
Choroba afektywna
16 March, 2017 - 23:05
To znaczy (poprawcie mnie, liczni na portalu, psychiatrzy i psychologowie): raz mania, raz depresja.
Współczuję.
Dodam tylko, że mania musi być (tak sobie imaginuję) przyjemna niezależnie od okoliczności, a depresję zdecydowanie lepiej jest przechodzić, mając "pozycję", kasę i wielbicieli:):):)
OK, TŁ, nic nie wiem o tym, by Młynarski miał jakieś kłopoty z władzą czy choćby pieniędzmi - przyznaję się bez bicia.
Z poblicznością kłopotów nie miał.
Nawet ja, z czasem zdystansowany, ceniłem jego dorobek.
Dixi
17 March, 2017 - 09:59
W dawnych czasach nie diagnozowano CHAD, ale z dzisiejszego punktu widzenia można powiedzieć, że np. Einstain, Witkacy, K. May i wielu, wielu innych chorowało na tę chorobę. Oczywiście najlepsze dzieła powstawały w manii lub tzw. łagodniejszej hipomanii.
Kiedyś chciałem zostać lekarzem a do dzisiaj mam kontakt ze środowiskiem, akurat z chirurgami i psychiatrami, więc nasłuchałem się wielu historii.
Pozdrawiam
Mamy wspólne hobby:):):)
17 March, 2017 - 13:36
W liceum trafiłem do klasy humanistycznej (i tak mi zostało), więc nie odważyłem się potem zdawać na medycynę (poza tym bałem sie mitycznego "kucia"), ale fascynacja została.
Szczególnie chirurgią (i taką mam chyba mentalność - od razu bym ciął:):):)
A psychologii i psychiatrii trochę "liznąłem" (w tym regularne zaliczenie psychopatologii).
No to sobie powspominaliśmy...
Nie gniewaj się, TŁ za to off-topic!:):):)
@Dixi
17 March, 2017 - 12:43
Dzięki, doktorze Caligari!:)
17 March, 2017 - 13:37
@Dix
17 March, 2017 - 13:59
to ja też zaofftopuję przy piątku...
17 March, 2017 - 19:34
https://www.youtube.com/watch?v=NcHdF1eHhgc
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
@Hun
17 March, 2017 - 19:45
PS. Czy Maszyna, Która Robi Ping pochodzi od WOŚP ;-)?
Ja myślę...
17 March, 2017 - 19:52
pzdr, Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
No to lecimy dalej!:):):)
17 March, 2017 - 20:06
jasna...
17 March, 2017 - 20:13
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
@Dixi
17 March, 2017 - 21:01
Nie jestem takim Matuzalemem
17 March, 2017 - 22:40
OK, były one uwikłane w różne zależności, może nawet stanowiły tylko zawór bezpieczeństwa, ale... dzisiejsze, to nawet nie ersatz. To żałosna, prymitywna amatorszczyzna. Nie te teksty, nie to (o ile w ogóle) aktorstwo, nie ta muzyka...
Dla mnie nie do zniesienia.
No i wróciliśmy do tematu - Dziewoński powiedział kiedyś, że 90% tekstów do "Kabaretu Dudek" napisali Tym i Młynarski.
Boże, jak się te wszystkie tuzy stoczyły...
Na naszych oczach.
Wieczne odpoczywanie... i żal, że nikt nie umie ich zastąpić.
"O tempora, o mores!"?
Drogi Dixi,
21 March, 2017 - 11:57
Pozdrawiam
krisp
"Ale to było tylko raz i po
21 March, 2017 - 12:23
Lepsze to niż major Major
17 March, 2017 - 14:23