
PO ma służby i nie waha się przed ich wykorzystaniem!
Pan Robert Tyszkiewicz, szef kampanii wyborczej prezydenta Komorowskiego, oznajmił na konferencji prasowej, że podłe manipulacje PiS zostały zdemaskowane: okazało się, że "przypadkowy" chłopak, który ośmielił się zadać prezydentowi "trudne pytania", to działacz PiS. Z kolei niepełnosprawna kobieta okazała się być mieszkanką Szczecina, która w przeszłości prosiła PiS o pomoc, ale jej się nie doczekała.
Różne są reakcje na tę konferencję, ale nie ma tej właściwej: jakim prawem władza ośmiela się inwigilować swoich obywateli? ...
Przepraszam, ale przecież nawet średnio rozgarnięty osobnik rozumie, że ustalić tożsamość osoby nagranej w przypadkowej sytuacji nie jest wcale łatwo. Każdy też - przynajmniej z osobami o poziomie IQ co najmniej na poziomie 120 - jest w stanie się zorentować, że to nie starszy pan Tyszkiewicz dokonał tej roboty śledczej. Oczywistym jest, że do pracy zostały zaprzęgnięte odpowiednie służby. Jakie? A o to proszę pytać pana Tyszkiewicza. Może policja, może ABW? ...
Proszę Państwa - to jest skandal tak nieprawdopodobny, że ja nawet nie wiem, jakimi słowy to opisać. Oto służby "zaprzyjaźnione" z Dużym Pałacem dostały zlecenie na polskich obywateli - tylko dlatego, że ośmielili się nękać prezydenta ... Oczywiście działo się to nieoficjalnie, bez żadnej podstawy prawnej ...
Czy tylko w przypadku działacza PiS i pani Bogusi ze Szczecina tak się działo? ... Czy moż
Pan Robert Tyszkiewicz, szef kampanii wyborczej prezydenta Komorowskiego, oznajmił na konferencji prasowej, że podłe manipulacje PiS zostały zdemaskowane: okazało się, że "przypadkowy" chłopak, który ośmielił się zadać prezydentowi "trudne pytania", to działacz PiS. Z kolei niepełnosprawna kobieta okazała się być mieszkanką Szczecina, która w przeszłości prosiła PiS o pomoc, ale jej się nie doczekała.
Różne są reakcje na tę konferencję, ale nie ma tej właściwej: jakim prawem władza ośmiela się inwigilować swoich obywateli? ...
Przepraszam, ale przecież nawet średnio rozgarnięty osobnik rozumie, że ustalić tożsamość osoby nagranej w przypadkowej sytuacji nie jest wcale łatwo. Każdy też - przynajmniej z osobami o poziomie IQ co najmniej na poziomie 120 - jest w stanie się zorentować, że to nie starszy pan Tyszkiewicz dokonał tej roboty śledczej. Oczywistym jest, że do pracy zostały zaprzęgnięte odpowiednie służby. Jakie? A o to proszę pytać pana Tyszkiewicza. Może policja, może ABW? ...
Proszę Państwa - to jest skandal tak nieprawdopodobny, że ja nawet nie wiem, jakimi słowy to opisać. Oto służby "zaprzyjaźnione" z Dużym Pałacem dostały zlecenie na polskich obywateli - tylko dlatego, że ośmielili się nękać prezydenta ... Oczywiście działo się to nieoficjalnie, bez żadnej podstawy prawnej ... Po prostu - sztab prezydenta uznał, że jest taka potrzeba, więc gwizdnięto, a odpowiednia służba trzasnęła obcasami i obiecał: "Taje, panie generale!" ...
Czy przypadek działacza PiS i pani Bogusi jest odosobniony, czy też służby inwigilują każdego, kto podpadnia panu prezydentowi? ... A może też i innym VIP-om, któż to wie, ile osób przebadano wcześniej, zanim służby wpadły na trop dwóch wrogów ludowej ojczyzny? ...
A jeżli można bez podstaw prawnych szukać tożsamości krzykaczy wiecowych, to może prowadzone są też listy osób, które nieprawomyślnie głosują? ...
ilustracja z: http://nczas.com/wp-content/uploads/2012/01/prezydent-artykul-300x137.jpg
Hun