Polska znów na agendzie KE. Premier Szydło interweniowała u Timmermansa

 |  Written by Ursa Minor  |  2

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Premier Beata Szydło rozmawiała we wtorek z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem na temat kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego i prowadzonej przez KE wobec Polski procedury ochrony praworządności – dowiedziała się w środę PAP z dwóch źródeł w Brukseli. Rozmówcy PAP nie zdradzają szczegółów rozmowy; miało do niej dojść z inicjatywy naszego kraju.

Po kwietniowej wizycie w Polsce Timmermans ocenił, że punktem wyjścia do rozwiązania kryzysu wokół TK powinna być publikacja i wdrożenie jego wyroku o niezgodności z konstytucją grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale. Jednak premier Szydło przekonywała, że nie może opublikować niedawnego orzeczenia TK w sprawie tzw. ustawy naprawczej, bo złamałaby w ten sposób konstytucję. Opozycja zarzuca jej natomiast, że wstrzymywanie się z publikacją orzeczenia jest naruszeniem prawa.

Prowadzony z polskim rządem dialog na temat państwa prawa był jednym z tematów środowego spotkania Komisji Europejskiej.

Jak podkreślono w komunikacie, obecne zastrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczą: mianowania sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wykonywania wyroków TK w tej sprawie, nowelizacji ustawy o TK z grudnia 2015 roku, a także skuteczności procesu stwierdzania zgodności z konstytucją nowych aktów prawnych przyjętych i wprowadzonych w życie w 2016 roku, w tym nowej ustawy medialnej.

KE ostrzegła, że jeżeli do 23 maja „nie nastąpi żaden znaczący postęp” w sprawie rozwiązania sytuacji wokół TK, jej wiceszef Frans Timmermans, zgodnie z otrzymanym upoważnieniem, przyjmie omawiany w środę przez komisarzy projekt opinii na temat praworządności w Polsce. Po przyjęciu opinii i przekazaniu jej polskim władzom Warszawa będzie miała dwa tygodnie na udzielenie odpowiedzi.

W oparciu o otrzymaną odpowiedź Komisja podejmie konstruktywny dialog z polskim rządem w celu znalezienia rozwiązania dotyczącego kwestii podniesionych w opinii. Jeżeli zastrzeżenia wyrażone przez Komisję w opinii nie zostaną zadowalająco uwzględnione w rozsądnym terminie, Komisja może wydać zalecenie

—zapowiedziano. Jak poinformowała Komisja Europejska, na środowym posiedzeniu jej pierwszy wiceprzewodniczący Frans Timmermans przedstawił wyniki rozmów na temat Trybunału Konstytucyjnego prowadzonych od 13 stycznia z władzami polskimi.

Kolegium przeanalizowało projekt opinii dotyczącej praworządności zawierającej ustrukturyzowaną i formalną ocenę obecnej sytuacji oraz upoważniło pierwszego wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do przyjęcia tej opinii do dnia 23 maja, chyba że polskie władze podejmą wcześniej znaczące działania zmierzające do usunięcia zastrzeżeń przedstawionych przez Komisję Europejską

—podkreślono w komunikacie KE. W styczniu KE rozpoczęła wobec Polski procedurę ochrony praworządności w związku ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans na początku kwietnia był w Warszawie, gdzie spotkał się z przedstawicielami rządu oraz Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiadał ponowną wizytę w Polsce, jednak dotychczas do niej nie doszło.

Według wysokiej rangi urzędnika KE, z którym rozmawiała PAP, Komisja jest zniecierpliwiona brakiem rezultatów dialogu z Polską i utrzymującym się kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego.

To ma być żółta kartka dla Polski od Komisji Europejskiej

—powiedział rozmówca PAP o środowej debacie komisarzy na temat Polski. Spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce posłużył KE do przetestowania przyjętych w 2014 roku ram prawnych (z powodu zmian politycznych na Węgrzech) dotyczących ochrony państwa prawnego w UE. Mają one być narzędziem umożliwiającym odpowiednie reagowanie na szczeblu unijnym na systemowe zagrożenia dla państwa prawa i są uzupełnieniem art. 7 Traktatu o UE, który przewiduje sankcje dla kraju naruszającego wartości, na jakich opiera się Unia.

Proces ten składa się z trzech etapów. Pierwszym jest ocena KE, podczas której gromadzone i oceniane są wszystkie informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń. Kolejny etap to dialog z władzami państwa członkowskiego oraz przyjęcie opinii, która jest de facto ostrzeżeniem ze strony Brukseli. Na końcu tej drogi jest wniosek o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia wartości UE przez kraj unijny. Do objęcia sankcjami państwa członkowskiego potrzebna jest zgoda wszystkich krajów UE.

http://wpolityce.pl/polityka/293359-polska-znow-na-agendzie-ke-mamy-czas...

 

5
5 (1)

2 Comments

Ursa Minor's picture

Ursa Minor
Wiceszef MSZ: KE nie postawiła Polsce ultimatum ws. TK
 

"Komisja Europejska nie postawiła Polsce ultimatum" - tak wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański odpowiada na zapowiedzi KE, że w poniedziałek wyda opinię na temat sporu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego, jeśli "nie będzie postępu w tej sprawie". "Trudno oczekiwać, żeby do poniedziałku doszło do jakichś przełomowych wydarzeń ws. Trybunału Konstytucyjnego" - podkreślił również Szymański.

Konrad Szymański /Radek Pietruszka /PAP

KE dała Polsce czas do poniedziałku na podjęcie działań zmierzających do usunięcia zastrzeżeń dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Wskazała, że jeśli do 23 maja to się nie stanie, przyjęta zostanie opinia dotycząca praworządności w naszym kraju.

Dziennikarze pytali na briefingu prasowym wiceszefa MSZ Konrada Szymańskiego, jakie działania do poniedziałku zamierza podjąć rząd.

Przestrzegałbym przed używaniem tak dramatycznych słów jak ultimatum czy dała czas.
Konrad Szymański

Każdy z nas ma swój czas, ultimatum tym bardziej mówić nie powinniśmy, ponieważ dynamika tego procesu, konsultacji, których celem jest uzgodnienie planu, który by załatwił wszystkie wątpliwości dotyczące problemów konstytucyjnych w Polsce - powiedział Szymański. Żeby wykonać cały ten plan, potrzebujemy znacznie więcej czasu. Rozumiem, że poniedziałek jest jakimś elementem pomocniczym, natomiast z całą pewnością trudno oczekiwać, żeby do poniedziałku doszło do jakichś bardzo przełomowych wydarzeń. Proces konsultacji z KE trwa od bardzo wielu tygodni. Mam wrażenie, że przyniósł on zasadnicze zbliżenie stanowisk w bardzo wielu sprawach - podkreślił wiceszef MSZ. 

Na pewno potrzebujemy więcej czasu, żeby ten proces dopiąć, chociażby zmiany legislacyjne wymagają pracy parlamentu.
Konrad Szymański

Szymański zaznaczył, że obie strony rozmów dzielą "stałe oczekiwanie", by konsultacje przebiegały "intensywniej, szybciej" i - jeśli będzie to możliwe - by doszło do kolejnej rundy rozmów. Zarazem - dodał - "każdy, kto choć trochę zna złożoność tego problemu, nie może oczekiwać, że do poniedziałku stanie się coś, co będzie miało charakter przełomu lub tym bardziej zamknięcia". Podkreślił, że czasu wymagają między innymi prace parlamentu nad zmianami legislacyjnymi.
 

Wydaje się, że poniedziałek można traktować jako datę pomocniczą. Z całą pewnością nie jest to żadne ultimatum - powiedział Szymański.

Jego zdaniem w poniedziałek Komisja może zdecydować się na przekazanie swojej opinii w sprawie sporu. Ta opinia - podkreślił - jest "elementem tzw. pierwszego etapu tej procedury, którą komisja uważa za procedurę praworządności". Szymański zaznaczył, że ta opinia jest znana stronie polskiej "w najmniejszych detalach". Żadnej zmiany jakościowej z naszego punktu widzenia nie ma (...) Zmiana jakościowa będzie wtedy, gdy dopniemy wszystkie kluczowe elementy w kluczowych obszarach, by obie strony były zadowolone z kompromisu - ocenił wiceminister. Dodał, że jego zdaniem rozwiązanie problemu TK wymaga dobrej woli - także ze strony opozycji w Polsce.

Dziennikarze pytali wiceszefa MSZ również o to, czy między Polską a KE doszło do nieporozumienia. Szymański odpowiedział, że do nieporozumienia mogą zmierzać "te osoby, które dziś od rana, zanim spotkała się Komisja Europejska, przekazują mediom kontrolowane przecieki, sugerujące, że doszło między Warszawą a Brukselą do jakichś istotnych napięć, że istnieje jakiś poziom niezadowolenia z aktualnego stanu tego procesu". Tak nie jest - podkreślił. Jego zdaniem zarówno Polska jak i KE mają "dość duży poziom satysfakcji z tego, co stało się w ciągu ostatnich tygodni". Jak dodał, polski rząd i Komisja nie muszą wykonywać wobec siebie gestów dobrej woli, ponieważ komunikacja między nimi przebiega w "bardzo przyjaznej atmosferze". Nie jest sytuacją, w której trzeba wykonywać gesty, nie ma takich potrzeb - zapewnił Szymański.

Terlecki o KE: Działamy zgodnie z własnym harmonogramem

Do informacji, że Komisja w poniedziałek może wydać opinię o Polsce odniósł się również szef klubu PiS Ryszard Terlecki: Polska jest niepodległym krajem póki co, ma swój parlament, swój rząd, swoje struktury demokratyczne, przeprowadzono w Polsce wolne wybory, które zostały zakończone określonym wynikiem. I tego się trzymamy - powiedział Terlecki. Oczywiście szanując zdanie KE i innych instytucji europejskich, działamy zgodnie z własnym harmonogramem i własnymi procedurami - dodał. Dopytywany, czy zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego o nowej ustawie o TK powinna uspokoić KE, odparł: 

Nie wiem, co może uspokoić KE. My mamy pewien plan działania i tego się trzymamy. Z sympatią, uwagą i życzliwością słuchamy uwag Komisji Europejskiej.
Ryszard Terlecki

Rzecznik klubu PiS Beata Mazurek uważa, że KE wydaje się nie zauważać projektów ws. TK złożonych w Sejmie przez różne kluby parlamentarne oraz komisji ekspertów powołanej przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. To powoduje, że jej stanowisko wcale nie jest stanowiskiem merytorycznym, tylko tak naprawdę stanowiskiem politycznym, próbującym na polskim rządzie, na parlamencie wywołać decyzje, które byłyby zgodne ze oczekiwaniem KE. Nie tędy jest droga do rozwiązywania sporu, który jest sporem politycznym w Polsce, a nie w Unii Europejskiej - powiedziała rzeczniczka klubu PiS.

"Do 23 maja polski rząd ma czas na dosłanie brakujących informacji w sprawie TK"

Komisja Europejska poinformowała, że na środowym posiedzeniu jej pierwszy wiceprzewodniczący Frans Timmermans przedstawił wyniki rozmów na temat Trybunału Konstytucyjnego prowadzonych od 13 stycznia z władzami polskimi. Kolegium przeanalizowało projekt opinii dotyczącej praworządności zawierającej ustrukturyzowaną i formalną ocenę obecnej sytuacji oraz upoważniło pierwszego wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do przyjęcia tej opinii do dnia 23 maja, chyba że polskie władze podejmą wcześniej znaczące działania zmierzające do usunięcia zastrzeżeń przedstawionych przez Komisję Europejską - podkreślono w komunikacie KE.



Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/news-wiceszef-msz-zaprzecza-ke-nie-postawila-p...

 
Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Terlecki o KE: Działamy zgodnie z własnym harmonogramem i własnymi procedurami w parlamencie


Fot. PAP/Szymański
Fot. PAP/Szymański

Szanując zdanie KE i innych instytucji europejskich, działamy zgodnie z własnym harmonogramem i własnymi procedurami w parlamencie - powiedział w środę szef klubu PiS Ryszard Terlecki odnosząc się do informacji, że Komisja w poniedziałek może wydać opinię o Polsce.

KE zapowiedziała, że w najbliższy poniedziałek wyda opinię na temat praworządności w Polsce, jeśli do tego czasu polskie władze nie podejmą działań zmierzających do usunięcia zastrzeżeń dotyczących Trybunału Konstytucyjnego.

Polska jest niepodległym krajem póki co, ma swój parlament, swój rząd, swoje struktury demokratyczne, przeprowadzono w Polsce wolne wybory, które zostały zakończone określonym wynikiem. I tego się trzymamy

— powiedział Terlecki.

Oczywiście szanując zdanie KE i innych instytucji europejskich, działamy zgodnie z własnym harmonogramem i własnymi procedurami w parlamencie

— dodał.

Dopytywany, czy zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego o nowej ustawie o TK powinna uspokoić KE, odparł:

Nie wiem, co może uspokoić KE. My mamy pewien plan działania i tego się trzymamy. Z sympatią, uwagą i życzliwością słuchamy uwag Komisji Europejskiej.

Rzecznik klubu PiS Beata Mazurek uważa, że KE wydaje się nie zauważać projektów ws. TK złożonych w Sejmie przez różne kluby parlamentarne oraz komisji ekspertów powołanej przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

To powoduje, że jej stanowisko wcale nie jest stanowiskiem merytorycznym, tylko tak naprawdę stanowiskiem politycznym, próbującym na polskim rządzie, na parlamencie wywołać decyzje, które byłyby zgodne ze oczekiwaniem KE. Nie tędy jest droga do rozwiązywania sporu, który jest sporem politycznym w Polsce, a nie w Unii Europejskiej

— powiedziała rzeczniczka klubu PiS.

Liderzy trzech klubów opozycyjnych: PO, PSL i Nowoczesnej poinformowali, że zaplanowane na środę spotkanie ws. sytuacji wokół TK zostało przełożone na wtorek. Powodem jest środowa decyzja KE ws. Polski. Liderzy klubów opozycyjnych podkreślali, że chcą dać rządowi i PiS szansę, by wspólnie rozwiązać konflikt wokół Trybunału.

Z kolei we wtorek w Sejmie odbyło się spotkanie ws. sytuacji wokół TK, w którym brali udział prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i przedstawiciel partii KORWiN. Nie przyszli reprezentanci PO, Kukiz‘15, Nowoczesnej, SLD i Partii Razem.

Terlecki pytany przez dziennikarzy, czy PiS przyjdzie na zapowiedziane na najbliższy wtorek spotkanie opozycji, odparł:

My odbyliśmy wczoraj spotkanie na zaproszenie marszałka Sejmu, który jest gospodarzem tego miejsca i tego się trzymamy”. Szef klubu PiS uważa, że ci, którzy mają coś do powiedzenia, przyszli i dyskutowali o swoich projektach we wtorek. Byli to prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i przedstawiciel partii KORWiN.

Szef klubu PiS zaznaczył, że na początku czerwca zespół ekspercki powołany przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego przedstawi swój pomysł na rozwiązanie problemu wokół TK.

W ten sposób, mam nadzieję, zbliżamy się do jakiegoś rozwiązania

— dodał Terlecki. Jako niepoważne ocenił zmienianie czy wyznaczanie teraz terminów spotkań.

Po wtorkowym spotkaniu Kaczyński zapowiedział, że w krótkim czasie powinny się rozpocząć prace nad ustawą o TK w oparciu o projekty przedstawione przez PiS i PSL. Jak podkreślił, będzie to rozwiązanie przejściowe, projekt ostatecznej ustawy przygotują eksperci. Prezes PiS zadeklarował, że jego partia jest gotowa rozważyć możliwość wyboru sędziów TK przez Sejm większością 2/3 głosów, ale - jak zastrzegł - tylko w ramach zmiany konstytucji. Zapewnił też, że PiS jest gotowy na „daleko idący kompromis”.

http://wpolityce.pl/polityka/293388-terlecki-o-ke-dzialamy-zgodnie-z-wla...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>